Stara kobieta, chłopiec i dziewczyna_(2)

1.5KReport
Stara kobieta, chłopiec i dziewczyna_(2)

Stara kobieta, chłopiec i dziewczyna

Wiedziała, że ​​znowu się pojawi. Potrzeba. Nieodparta potrzeba, która zawsze wygrywała z jej słabością. Postanowiła wziąć zimny prysznic, starając się stłumić narastające pragnienie. To nie zadziałało. Ale wtedy to nigdy nie działało.

W rzeczywistości prysznic był właściwie początkiem, katalizatorem. Zamiast odreagować swoją dziką potrzebę, skończyła pieszcząc się, drażniąc swoją łechtaczkę pod zimną wodą. Wkrótce odkręciła ciepłą wodę.

Podejrzewała, że ​​podświadomie wiedziała, że ​​prysznic przyniesie jej więcej szkody niż pożytku, że zamiast złagodzić pokusę, tylko ją spotęguje. Zawsze tak było i wiedziała, że ​​tego naprawdę chce. Wmawianie sobie, że zimny prysznic pomoże zwalczyć pragnienie, było tylko okłamywaniem samej siebie, łudzeniem się, że nie jest całkowicie zdeprawowaną młodą kobietą. Tego właśnie chciała. Chwyciła brzytwę.

Niewiele było do golenia. Minęło zaledwie kilka dni, z pewnością mniej niż tydzień, odkąd ostatni raz była poza domem, więc nie miała tam więcej niż zarost, który wkrótce też zniknął, znikając w błocie.

Głaszcząc swoje teraz gładkie łono, sprawdziła, czy nie ma zarostu. Stara Kobieta nie pozwoliłaby na nic innego niż idealnie nagi srom, czego nauczyła się dawno temu, boleśnie, przez ból. Pozwoliła swoim palcom drażnić się przez chwilę z jej łechtaczką, ale uważała, by nie posunąć się za daleko. Nie mogła sobie pozwolić na poślizgnięcie się na krawędzi. Przyjść. Jeszcze nie. Gdyby to zrobiła, mogłaby nie być w stanie iść dalej, zrobić tego, co musiała zrobić, a musiała to zrobić.

Wychodząc spod prysznica, szybko się wytarła, po czym poszła do sypialni i otworzyła specjalną szufladę w komodzie, w której znajdowały się jej rzeczy. Przede wszystkim był pełen jockstrapów. Co ktoś by pomyślał, gdyby zajrzał do szuflady komody młodej, samotnej kobiety i zobaczył, że jest pełna jockstrapów?

Sama kupiła kilka pierwszych, nerwowo wybierając je w sklepie sportowym na długo przed tym, jak po raz pierwszy znalazła ją Stara Kobieta. Wymamrotała coś do ekspedientki o „Mój siostrzeniec”. Teraz Stara Kobieta kazała Chłopcu kupić je dla niej, co było dobre, bo wiele z nich straciła.

Większość z nich była zupełnie nowa, niektóre jeszcze w opakowaniach, ale wybrała jedną z już otwartych. Wsunęła kubek do woreczka, zastanawiając się, czy mężczyźni wkładają go po założeniu ubrania, czy wcześniej, tak jak ona. Przypuszczała, że ​​mogłaby zapytać o to Chłopca, jeśli kiedykolwiek z nim rozmawiała.

Założyła jockstrap, dociskając go do swojej cipki i lekko pukając w kubek kłykciami, a potem sięgnęła obiema rękami i uderzyła się w pośladki, a następnie złapała je i ścisnęła.

Usiadła na łóżku i założyła trampki, nie zawracając sobie głowy skarpetkami. Buty były tanie, bo sporo ich też zgubiła, choć nie tak dużo jak kalesony. Następnie podeszła do szafy i wybrała jeden z trzech pozostałych płaszczy przeciwdeszczowych. Zwykle udawało jej się je zatrzymać, a czasami udawało jej się je odzyskać później. Jeśli zabrakło jej, łatwo było odebrać kolejną parę ze sklepu z używanymi rzeczami.

Potem, mając na sobie tylko zegarek, trampki, jockstrap i trencz, wyszła z mieszkania, zamykając drzwi. Nie zabrała ze sobą klucza, ponieważ miała kilka starannie ukrytych w budynku, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Była prawie dokładnie dziesiąta wieczorem.

Mieszkała na trzecim piętrze, ale zrezygnowała z windy, zamiast tego schodząc tylnymi schodami. Schody wychodziły w pobliżu kuchennego wejścia do baru, nad którym mieszkała. O tej porze mały zaułek był pusty i ruszyła na spacer.

Była wczesna jesień i choć było chłodno, jej długi płaszcz był wygodny. Zatrzymała się na końcu alejki. Pomimo tego, że robiła to już tyle razy, na początku zawsze była zdenerwowana. Przestraszony nawet. Hiper-alarm. Odwróciła się w stronę parku.

Nie szukała Starej Kobiety. Nigdy tego nie zrobiła. Nie wiedziała, jak ta trójka prawie zawsze ją odnajdywała, ale tak było. Prawie zawsze. Od czasu do czasu tak się nie działo i spacerowała sama.

Kiedy dotarła do wejścia do parku, wiatr poruszył nagimi gałęziami i posłał kilka suchych liści po chodniku. Nie widziała nikogo.

Wciąż bardzo czujna, szła ścieżką w głąb parku. Wiedziała, że ​​to ryzykowne, niebezpieczne, ale nigdy nie była w stanie przezwyciężyć Pragnienia, pomimo swoich obaw. Potrzeba była silniejsza.

W końcu doszła do „swojego” drzewa. Tak jak wszystkie inne drzewa na ścieżce, to było otoczone żelazną poręczą, ale w przeciwieństwie do wszystkich innych, ta poręcz miała jeden z prętów wygięty na zewnątrz, na tyle daleko, że mogła z niego korzystać. Rozejrzała się i rozpięła płaszcz, a potem przykucnęła z szeroko rozstawionymi kolanami i przycisnęła filiżankę do żelaznych prętów chwytających otaczającą barierkę, by przyciągnąć się mocno do „swojego” pręta.

Pchnęła i potarła krocze o pręty, ale to nie wystarczyło, miseczka uniemożliwiała kontakt z jej łechtaczką, jak wiedziała, że ​​tak będzie, ale musiała ją nosić. Sięgnęła w dół i odsunęła miseczkę na bok, przekręcając pasek dżerseju na bok, aby odsłonić srom, dysząc trochę, gdy chłodna bryza uderzyła w jej teraz mokrą szczelinę. Znów przycisnęła się do prętów, czując zimny metal między jej wargami sromowymi, poruszający się w górę iw dół. To wciąż miało nie wystarczyć.

Wstała i zepchnęła jockstrap w dół nóg, pochylając się, żeby spróbować z niego wyjść. Elastyczne paski zaczepiły się o jej trampki i jeden z nich odpadł, więc zrzuciła też drugi i wyszła ze sportowca. Znów przykucnęła i wróciła do wycierania metalowych prętów. Teraz było lepiej. Ocierała się o łechtaczkę. Może mogłaby przyjść. Jeszcze tylko odrobinę...

Potem krok. Dźwięk buta uderzającego o chodnik. Podskoczyła i zbiegła ze ścieżki w krzaki. Znalazłszy się w cieniu, odwróciła się i spojrzała za siebie. Nikt. Ruszyła z powrotem w stronę swojego drzewa, ale tam był ktoś. Tym razem bez pomyłki, w parku byli ludzie, a ona odeszła od nich.

Gdyby tylko mogła przyjść. Mogłaby wtedy wrócić do domu i może to byłaby jedna z tych nocy, kiedy ta trójka jej nie znalazła. Zatrzymała się przy drzewie, kładąc dłoń na szorstkiej korze. Szorstka kora. Jej płaszcz był wciąż rozpięty, a ona przycisnęła przód do drzewa, ocierając się o nie piersiami, przyciskając krocze do kory.

Tam ją znaleźli, we trójkę: Staruszkę, Chłopca i Dziewczynę. W tym czasie straciła płaszcz i znaleźli ją całkowicie nagą, bezmyślnie masturbującą się na wszystko, co mogła znaleźć.

Stara Kobieta odciągnęła ją od ogrodzenia i uderzyła lekko, potem trochę mocniej, tylko na tyle mocno, by wybudzić ją z transu. Stara Kobieta wskazała na Chłopca, który również był nagi. Nie padły żadne słowa. Nigdy nie padły żadne słowa. Wiedziała, co robić. Nie było też żadnych nazwisk. Podejrzewała, że ​​Stara Kobieta znała jej imię, ale nie miała pojęcia, czy znali ją inni, i nie obchodziło jej to.

Podeszła do Chłopca i uklękła. Widziała Dziewczynę, oczywiście również nagą, stojącą w milczeniu za Chłopcem. Nie znała ich imion i nie musiała. Nie znała też ich wieku, ale sądziła, że ​​Chłopiec ma teraz co najmniej dwadzieścia jeden lub dwadzieścia dwa lata, a Dziewczyna może trochę młodsza, osiemnaście lub dziewiętnaście. Nie pamiętała nawet, kiedy zobaczyła je po raz pierwszy. Wyglądało na to, że tak było z nią od zawsze.

Chłopiec był już twardy, jego chudy, ale długi, lekko zakrzywiony penis był gotowy. Zawsze był twardy. Kiedyś zastanawiała się, czy Stara Kobieta go odurzyła, teraz nie. Nie wiedziała, na czym tak naprawdę polega jej praca, ponieważ był już twardy, ale wiedziała, że ​​musi wziąć go do buzi. Może żeby go nawilżyć, chociaż Dziewczyna zawsze wydawała się gotowa. Ale nie musiała wiedzieć, kto i dlaczego, ponieważ to Stara Kobieta zaaranżowała wszystko.

Wkrótce Chłopak zaczął wpychać się do jej ust, a ona chciała go tam zatrzymać, chciała posmakować jego spermy, ale Stara Kobieta na to nie pozwoliła. Aby to potwierdzić, poczuła, jak szarpie się i wyciąga z jej ust, nawet gdy usłyszała uderzenie dłoni Starej Kobiety w jego tyłek.

Dziewczynie też nie trzeba było nic mówić, natychmiast opadła na czworakach, nie na ręce i kolana, ale na ręce i stopy, szeroko rozstawiając nogi. Chłopiec poruszał się za Dziewczyną. Czekali na nią.

Położyła się na plecach na zimnej ziemi pod Dziewczyną, patrząc na ciemnobrązowe loki pokrywające jej cipkę. Nie zastanawiała się nawet, dlaczego Dziewczynie pozwolono na owłosienie łonowe, a jej nie. Nie kwestionowała takich rzeczy.

Gdy tylko znalazła się na swoim miejscu, Chłopiec ruszył naprzód, chwytając Dziewczynę za biodra. Stara Kobieta klasnęła w dłonie, sygnał. Chłopiec ostrożnie dotykał czubkiem swojego penisa przez chwilę, po czym pchnął do przodu szybko i mocno. Był w niej! Oh! Chłopiec był w dziewczynie!

Chłopak trzymał mocno biodra dziewczyny, nie tyle wpychając się w dziewczynę, nie pieprząc jej teraz, co po prostu używając jej cipki do masturbacji, ciągnąc ją tam iz powrotem na swojego kutasa raz po raz, jak jedna z tych sztucznych wagin .

Nie zajęło mu to dużo czasu. Nigdy tak nie było. Ostatnim brutalnym szarpnięciem przyciągnął Dziewczynę z powrotem na swojego penisa, jego biodra napierały na nią, przyciskając się głęboko i trzymając tam.

Dziewczyna wydała z siebie jeden z nielicznych dźwięków podczas ich skądinąd cichego spotkania, ciche chrząknięcie, po którym nastąpił cichy jęk. Po kolejnej chwili Chłopak zdawał się rozluźniać uścisk na jej biodrach, a Dziewczyna przesunęła się lekko do przodu, chociaż penis Chłopca pozostał w niej.

Leżąc płasko na plecach, pod połączeniem Dziewczynki i Chłopca, widziała odbitą w blasku odległych latarni cienką linię płynu spływającą po wewnętrznej stronie uda Dziewczynki.

Rozległo się szybkie klaskanie w dłonie Starej Kobiety i Chłopca i Dziewczynę zniknęli na ścieżce i zniknęli z pola widzenia. Stara Kobieta stała, patrząc na nią z góry, powoli potrząsając głową, po czym ona również zniknęła.

Teraz sama i naga uklękła z szeroko rozstawionymi nogami iw końcu znalazła wytchnienie. Coraz trudniej było dojść.

Podobne artykuły

Rozdział Przygody Jenny i Tory. 2

**Ostatnie ostrzeżenie! Jeśli nie lubisz sportów wodnych ani siusiaków, NIE CZYTAJ WIĘCEJ! Jenny złapała Tory za rękę, zachichotała i poprowadziła ją trochę dalej ścieżką do odosobnionego miejsca, gdzie Tory mógł robić swoje interesy. Gdy Tory zsunęła dół bikini, Jenny odwróciła się, ale zdążyła dostrzec piękną dziewięciocalową, którą Tory wyruchała. Wyobraziła sobie, jak owija swoje soczyste usta wokół tego wspaniałego dziewczęcego kutasa i poczuła, jak jej dół bikini znów staje się kremowy. Tory pozwoliła jej płynąć, a Jenny przypomniała sobie wszystkie poprzednie gorące rozmowy o zabawie w siusiu, które dzielili. Jenny nigdy tak naprawdę nie bawiła się w sikanie, ale jakoś Tory...

2.3K Widoki

Likes 2

...

931 Widoki

Likes 0

Moja tęsknota za Thomasem

„Nie, Thomas jest gorący. Jake jest po prostu uroczy. Wiesz, jak chłopak z sąsiedztwa, nic specjalnego.” Powiedziałem Heather, kiedy szliśmy do szatni. Przeszliśmy obok boiska do koszykówki, a tam był najwspanialszym facetem, jakiego poznałem. Miał około 5 stóp 11 cali, brązowe włosy, zielone oczy, które mogłyby podniecić dziewczynę, i najlepszy uśmiech. Pomachałem, a on odmachał. Wszyscy w szkole mówili, że mnie lubi, ale zaprzeczałem, chociaż wiedziałem, że to było prawda. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi od zawsze. Ja i Heather spacerowaliśmy trochę rozmawiając przed udaniem się do szatni. W drodze powrotnej cała drużyna b-ball przeszła obok nas do wyjścia. Byłem na zewnątrz szatni...

1.6K Widoki

Likes 0

Dotyk potrzeby

Dotyk potrzeby Dziewczyna leżała na łóżku twarzą do ściany. Oglądanie cieni grających na ścianie. Znowu o nim myślała. To on zawsze sprawiał, że była tak ciepła w środku nocy, budząc ją miękkimi pocałunkami na gardle. Ale to wszystko było snem. Chciała tego dotyku. Pragnęła dotyku mężczyzny, którego kocha. Za każdym razem, gdy budziła się z delikatnymi pocałunkami na gardle, czuła, jak w jej brzuchu skręca się ciepło. Nie wiedziała, co robić. Zawsze czuła wilgoć między nogami zbierającą się tam, pragnąc uwolnienia, o którym wiedziała, że ​​on będzie w stanie jej dać. Ale nie było go tutaj. Powoli przesunęła dłonią po wewnętrznej...

2.4K Widoki

Likes 0

Pan Malcolm

„Wiem” powiedziała Samanta przez telefon, wchodząc do domu pani Parker. Samantha, dwudziestoczteroletnia opiekunka sześćdziesięcioletniego mężczyzny o imieniu Daniel, który mieszka ze swoją jedyną córką w jej dwupokojowym domu. Teraz Daniel nadal może chodzić i mówić, ale zaczął tracić pamięć, odkąd jego żona zmarła trzy lata w wieku pięćdziesięciu siedmiu lat z powodu guza mózgu. Pan Malcolm nigdy nie był taki sam, odkąd umarła. Więc, Malcolm, córka płaci Samancie dziesięć dolarów za godzinę, żeby go pilnowała, dopóki nie wyjdzie z pracy, czyli do dziesiątej trzydzieści. Samantha nie pracuje ma weekendy, a to kiedy ma czas na spędzenie z czteroletnią córką. Usłyszał skwierczący...

2.1K Widoki

Likes 0

Kolejny mile widziany gość 16

Greccy bogowie -------------- Zeus - król greckich bogów Hera - królowa greckich bogów, siostra i żona Zeusa Hades - bóg podziemi, brat Zeusa Posejdon - bóg mórz, brat Zeusa Demeter - bogini urodzaju i płodności ziemi, siostra Zeusa Afrodyta - Córka Zeusa i Dione, Bogini miłości, piękna i seksualności Artemida - córka Zeusa i Leto, bogini łowów, księżyca i czystości Atena - córka Zeusa i Metydy, bogini mądrości, odwagi, inspiracji, cywilizacji, prawa i sprawiedliwości, wojny strategicznej, matematyki, siły, strategii, sztuki, rzemiosła i umiejętności. Ares - syn Zeusa i Hery, bóg wojny Apollo - Syn Zeusa i Leto - bóg słońca i...

1.6K Widoki

Likes 0

Dom Margeyów – Księga 6

Książka gospodarstwa domowego Margey 6 Motywy: ws, lekki scat, maszt, lez Przeczytaj inne historie z tej serii (Księgi 1-5), aby poznać pełne tło, w przeciwnym razie niektóre z nich nie będą miały żadnego sensu. Ostrzeżenie: wydarzenia i postacie w tej historii są wymyślone. Jeśli spróbujesz odtworzyć je w prawdziwym życiu, skończysz dzieląc celę z wielkim, grubym mężczyzną o imieniu Bubba. 1) COLLEEN Z MALI 2) ETTY WYŁĄCZA SIĘ NA STYCZNEJ 2) SALLY I MARY DZIAŁAJĄ TRYGONOMETRYCZNIE 4) TRZYDANIOWY POSIŁEK 5) MARGEY DOSTAJE CAŁĄ CHIŃCZYKĘ 6) PROPOZYCJA CHRYSTUSA 7) SZTUCZKA Z PĘPKIEM 1) Colleen z Mali przez StackofBooks (1956 słów) Wskazówka: Przeczytaj...

999 Widoki

Likes 0

Demogirl

Dziewczyna z demonstracji Miałem 17 lat i mieszkałem w kawalerce w Londynie. To nie było takie ryzykowne - bank, w którym pracowałem, znalazł kawalerkę i wpłacił depozyt z góry. To był dobry styl życia, gdybyś był przygotowany na zakwaterowanie i doceniał lokalizację. Mieszkałem w Bayswater, pracowałem na West Endzie i co weekend grałem w rugby w Richmond dla London Welsh. W tę konkretną sobotę ja i mój kolega pojechaliśmy na kilka kufli z Richmond do pubu na Grays Inn Road. Był to jeden z tych pubów wokół walijskiego centrum przy Grays Inn Road, gdzie akcent dolin nie był niepełnosprawnością społeczną. Po...

2.1K Widoki

Likes 0

Tatuaż Dziewczyna z Wilkiem_(0)

Szybko przeszedłem przez tłum innych uczniów, kierując się w stronę mojej szafki. To był jeden z nielicznych momentów, kiedy mogłam pójść do mojej szafki przed następnymi zajęciami i nie mogłam się doczekać, kiedy pozbędę się naręcza książek, które pakowałam na korytarzach. Nagle teraz w tłumie pojawił się mój przyjaciel Jeremy, właśnie wtedy, gdy zacząłem obsługiwać zamek szyfrowy do mojej szafki. Jeremy i ja byliśmy przyjaciółmi od czwartej klasy. Przez jakiś czas oddalaliśmy się od siebie w gimnazjum, kiedy Jeremy dołączył do drużyny futbolowej. Kiedy Jeremy zdał sobie sprawę, że mogę mu pomóc w pracy w szkole, żeby nie został wyrzucony z...

2.4K Widoki

Likes 0

Zapomniani bohaterowie Rozdział 3 „Los jest okrutny”.

Ty i Ewa wyruszacie do lasu, uciekając przed Rycerzami Piątego Smoka. Aby zabić ciszę, pytasz o coś Ewę. – Więc jak trafiłeś na Wyspę Północną? Ewa chwyciła ją za ramiona i na jej twarzy pojawił się wyraz głębokiej refleksji. „Miałem zaledwie 23 lata, wciąż jeszcze dzieckiem w oczach Elfów, ale moje plemię zostało zamordowane i prawie zniszczone przez grupę ludzkich osadników. Zostałem oszczędzony z powodu mojego naturalnego piękna i sprzedany w niewolę lata później trafiłem na środkowe tereny, gdzie bogaty człowiek z plemienia Orintash kupił mnie i inne elfy z niewoli. Byłem z nimi, dopóki nie osiągnąłem pełnoletności, a następnie poprosiłem...

2.2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.