Life Sucker część 2

973Report
Life Sucker część 2

2. St. Louis i nie tylko

Jechaliśmy powoli, zatrzymując się co trzeci lub czwarty dzień w małych miasteczkach na odpoczynek i zaopatrzenie. Przy pierwszej okazji kupiłem stary, ale sprawny wóz z deskorolką i uprząż dla dwóch jucznych koni, co zaoszczędziło mnóstwo czasu na rozładunku i załadunku koni. Łączyliśmy się prawie co noc, gdy umiejętności Ellen pod kocami poprawiały się. Kupiłem jej buty i lepiej dopasowane ubrania i ciągle pouczałem ją o właściwym zachowaniu dla młodych kobiet, ponieważ wciąż od czasu do czasu jęczała jak dziecko, gdy była sfrustrowana.

Późnym popołudniem wjechaliśmy do małego miasteczka, być może o kilka dni jazdy od St. Louis. Poczyniłem przygotowania w stajni z liberiami dla naszych koni i wozu i zdejmowałem nasze torby, gdy dziwny zapach potu przeniknął do pustej stajni. Ellen upuściła torbę, którą trzymała, gdy jej twarz stała się obwisła i pusta. Czułem dziwnie lekką próbę przymusu, by mnie przejąć. Byłem w stanie go odrzucić, ale przyjąłem postawę i wyraz jednego wiązania, gdy młody mężczyzna w wieku około piętnastu lat wyszedł z cienia. Spojrzał na mnie przez chwilę, potem na Ellen. Z uśmieszkiem podszedł do niej i mocno ścisnął jej pierś. Rozbłysnął we mnie gniew! Chwyciłem młodego mężczyznę w silnym przymusie, przez co zesztywniał i upadł do tyłu na słomę. Ellen, uwolniona, przyłożyła rękę do piersi, by zmasować ból. Wyciągnąłem rewolwer.

„Sam! Nie!" Ellen krzyknęła: „To tylko chłopiec!”

Jej słowa jakoś przebiły się przez moją wściekłość, lekko mnie uspokajając. Nadal byłem w szale, ale zacząłem myśleć. Strzały i ciało w małym miasteczku, w którym byliśmy obcy, prowadziłyby tylko do różnych problemów. Jeśli gwałt był jego zamiarem, nie było żadnych dowodów. Odłożyłem pistolet i wszedłem do umysłu chłopca. Używał swoich częściowo rozumianych mocy przez ponad rok, zabierając okazjonalnie dziewczynki w wieku nawet dziesięciu lat, dla swojej przyjemności. Upajał się wstydem rodzin z córkami nagle w ciąży. Żadna kobieta w tym mieście nie była bezpieczna przed jego pożądaniem. Nie mogłem go zabić, nie wiedziałem, jak pozbawić go mocy, a nawet gdyby było to możliwe, a już na pewno nie mogłem pozwolić mu na dalsze kontynuowanie. Przypomniałem sobie, jak Richard powiedział mi, że większość z nas obudziła się dopiero po wejściu w wiek męski, niektórzy, jak ja, znacznie później. Przyszedł mi do głowy pomysł. Wracając do jego umysłu, udało mi się ustalić, że wychował się w małym lokalnym sierocińcu. Wysłałem Ellen, żeby pobrudziła stary ręcznik w alejce za stajnią. Kiedy jej nie było, wysysałem z niego lata, aż stał się niemowlęciem w wieku nie większym niż miesiąc. Jego umysł był teraz pustą kartą. Kazałem jej owinąć maleńkie ciałko w brudny ręcznik i nałożyłem na nią lekki przymus milczenia i pójścia za mną. Wymknęliśmy się tylnymi drzwiami i udaliśmy się do sierocińca, ponieważ kilkumiesięcznego życia przechodniów wypychałem i usuwałem naszą obecność z ich pamięci. Zostawiliśmy go na stopniu i odeszliśmy, używając tej samej techniki, aby wrócić do stajni. Zabraliśmy nasze torby i w drodze do hotelu usunąłem Ellen wspomnienia z całego incydentu.

Rano miasto zapłonęło wiadomością o znalezionym niemowlęciu. Nikt nie znał nikogo z dzieckiem w tym wieku. Rano pojechaliśmy do St. Louis

St Louis było tętniącym życiem miastem w stanie szybkiego rozwoju. Wynajęliśmy pokoje w skromnym hotelu. Ellen spędzała czas w bibliotece i uczęszczała na zajęcia przeznaczone dla osób, które miały niewielkie, jeśli w ogóle, wykształcenie formalne. Spędzałem dni w dzielnicy biznesowej, ucząc się biznesu, zaglądając w umysły ludzi, którzy prowadzili sprawy, wkrótce ucząc się, jak i gdzie inwestować moje pieniądze. W drodze na górę zdobywałem reputację młodego człowieka. Często byłem w stanie kupować porcje ładunku, zanim większość zorientowała się, że jest dostępny, i sprzedawać z dużymi zyskami ludziom desperacko poszukującym jakiegokolwiek przedmiotu

Wynajęliśmy mały domek i przeważnie żyliśmy spokojnie, unikając przyjęć, na które uczęszczała studnia. W ciągu roku kupiliśmy ten pierwszy dom i prawie od razu mogliśmy go sprzedać z zyskiem. Napisałem do mojego banku, wycofując około połowy rocznej podwyżki w każdym roku, aby kontynuować moje inwestycje. W ten sposób minęło pięć lat, kiedy plotki i pogłoski o wojnie skłoniły mnie do myślenia o lepszych miejscach. Sprzedałem nasze posiadłości i wyruszyliśmy w długą podróż koleją do San Francisco, a następnie do rozwijającego się miasta Sacramento. Podczas gdy gorączka złota oficjalnie się skończyła, można było zarobić pieniądze. Wkrótce osiedliliśmy się w dużym domu na rozległych terenach.

Tam Ellen była niezadowolona z naszego wspólnego życia. Pragnęła dzieci i uznania jej statusu, podczas gdy ja wolałem spokój względnej anonimowości. Rozstaliśmy się w dobrych stosunkach, a ona wróciła do społeczeństwa jako dwudziestojednoletnia wdowa po wojnie o niezależnych środkach. Poczułem się nieco rozgoryczony wynikiem i chociaż życzyłem jej wszystkiego dobrego i nigdy nie chciałem jej skrzywdzić, chciałem na kogoś uderzyć.

Zacząłem uczęszczać do salonów niższej klasy, często biorąc na noc dziwkę, ale jakoś niezadowolony z ich nieco drapieżnego towarzystwa.

Pewnego wieczoru zaczepiła mnie młoda, może szesnastoletnia kobieta, która zasadniczo błagała, ale obiecywała wszystko w zamian za dolara lub dwa.

Była ładna, smukła, miała miodowozłote włosy i jasnoniebieskie oczy

Zabrałem ją z powrotem do mojego pustego domu. W środku wziąłem jej cienki płaszcz i powiesiłem go w wejściu razem z moim własnym. Kiedy poszedłem wziąć ją w ramiona, odwróciła się, żądając, żebym jej najpierw zapłacił.

Mój tlący się gniew wybuchł! Uderzyłem ją w twarz, przewracając ją na podłogę. Stała powoli, z jedną ręką na zaczerwienionym policzku, strach i łzy napłynęły jej do oczu. Odwróciła się do ucieczki, ale odwróciłam się i złapałam kołnierz jej sukienki, rozerwałam go prawie do krocza. Stała w szoku, gdy szorstko chwyciłem jej piersi i zmusiłem, żeby mnie pocałowała. Próbowała ugryźć mnie w język. Uderzyłem ją ponownie na podłogę, a następnie podniosłem ją na kolana za włosy. Kazałem jej rozpiąć spodnie. Kiedy się zawahała, znów ją spoliczkowałem i odwróciłem jej głowę do tyłu, więc była zmuszona spojrzeć mi w oczy.

„Użyjesz na mnie ust” warknąłem „a jeśli pojawi się choćby wskazówka, że ​​możesz ugryźć, będziesz tego żałować do końca życia”.

Ze łzami spływającymi po twarzy rozchyliła mi spodnie i wzięła mnie do ust. Chwyciłem ją za głowę i wbiłem się jej w gardło. Zakrztusiła się i zakrztusiła, próbując się odsunąć. Odchyliłem jej głowę do tyłu, wbiłem jej mięso z powrotem w jej gardło i przytrzymałem ją tak, aż jej oczy zaczęły się wywracać. Znowu ją odciągnąłem, a ona zwymiotowała na moje spodnie. Trzymałem ją za głowę jedną ręką pełną jej włosów i uderzyłem ją dwa razy, przodem i bekhendem, i ponownie chwyciłem ją obiema rękami, zmusiłem się do powrotu do jej gardła.

— Wiedz, dziwko — warknąłem — jesteś teraz i zawsze moja! Jeśli mnie zadowolisz, będziesz mniej cierpieć, jeśli mi się nie spodobasz, odkryjesz znaczenie bólu”.

Zdjąłem ją ze mnie, sprawiając, że spojrzała mi w oczy.

– Rozumiesz, dziwko? - zażądałem.

"TAk." zdołała powiedzieć cichym, przestraszonym głosem

Znowu zmusiłem się do wejścia jej do gardła, trzymając ją, gdy moje ciepło narastało. Jej oczy wywróciły się, gdy rozpyliłem nasienie w jej gardle. Odsunąłem jej głowę do tyłu, spryskując jej twarz, gdy krztusiła się i dławiła, desperacko próbując złapać oddech.

Na wpół zaciągnąłem ją do piwnicy. Rzuciłem ją na podłogę, znalazłem jakiś sznur, związałem mocno jej ręce i przerzuciłem koniec przez belkę, podniosłem ją, aż znalazła się na palcach i związałem. Zdarłem jej ubranie, zostawiając ją skręcającą się i walczącą na linie. Uderzyłem ją w piersi, czubkami moich paznokci, powodując, że podskoczyła i skowyczała z bólu, a potem brutalnie wepchnąłem palce do jej tunelu. Przez chwilę obserwowałem, jak skręca się na linie, po czym znalazłem starą szmatę, żeby ją zakneblować. Byłem zmęczony i poszedłem spać.

Rano wróciłem do piwnicy z blaszanym kubkiem, w którym był kęs wody i mała skórka chleba. Wyrwałem jej knebel z ust, włożyłem mały kawałek chleba do jej ust i trzymałem kubek, żeby kilka kropel wody wylało się z jej ust. Albo lina się rozciągnęła, albo jej ciało, jej uzdrowienia były tylko o cal nad podłogą. Spojrzał na mnie tępo. Uszczypnąłem i skręciłem jej sutki i wcisnąłem palce w jej płeć. Podskoczyła i jęknęła. Kiedy zacząłem wymieniać knebel, wyszeptała coś, czego nie dosłyszałem. Złapałem garść włosów i poderwałem jej głowę.

— Powiedz to jeszcze raz — powiedziałem głośniej!

"Moje siostry . . ”. wyszła.

Wziąłem kubek i pozwoliłem jej napić się wody.

"Gdzie!" Warknąłem na nią: „Imiona!”

Podała mi adres i numer pokoju w bardziej obskurnej części miasta i podała mi dwa nazwiska: Susan i Sally. Powtórzyłem jej adres, a ona skinęła głową. Po powrocie na górę wezwałem ogrodnika i poinstruowałem go, aby zabrał wóz do miasta i przywiózł dziewczyny z powrotem. Kazałem mu zabrać ze sobą bochenek chleba i mały dzbanek cydru, ponieważ mogli być głodni. Miał im powiedzieć, że ich siostra wysłała po nich, by zamieszkali z nią w ładnym, dużym domu, więc powinni zabrać ze sobą wszystko, czego nie chcą stracić.

Poszedłem do mojego gabinetu, aby zastanowić się, co dalej. Na początku byłem wściekły, ale to minęło. Strach i rozpacz, które widziałem w jej oczach, podnieciły mnie i chciałem tego więcej.

Odszukałem gospodynię i kazałem jej przygotować jeden z pokoi na piętrze dla dziewcząt.

Pracowałem nad przygotowaniami przez większą część dnia, zwaliłem umywalkę, ciężki stół i krzesło oraz dwie klatki, które były przechowywane w jednej ze stodół. Te klatki były z grubsza sześcienne, o boku około trzech stóp. Odwiązałem linę, spuszczając dziewczynę. Upadła na podłogę. Wysilanie się, by utrzymać ciężar na linach, pozbawiło ją sił. Rozwiązałem jej ręce, założyłem skórzaną obrożę na szyję i przywiązałem linę do obroży. Z luzem wystarczającym, aby mogła usiąść na krześle i dotrzeć do umywalki. Rzuciłem cienki koc na podłogę, na której leżała.

"Zasady!" – warknąłem.

Spojrzała na mnie

„Pierwsza zasada: będziesz mi posłuszny we wszystkim bez pytania i komentarza” – powiedziałem – „powiedz mi pierwszą zasadę”.

„Będę ci posłuszny we wszystkim bez pytania i komentarza”. recytowała nudnym, monotonnym głosem

„Zasada druga: nie będziesz próbował uciec”. Powiedziałem: „Powiedz mi zasada druga”.

„Nie podejmę żadnego wysiłku, aby uciec”. ona wyrecytowała

„Zasada trzecia: nie będziesz starał się zwracać na siebie uwagi”. Powiedziałem, powiedz mi, zasada trzecia.

„Nie podejmę żadnego wysiłku, aby zwrócić na siebie uwagę”. recytowała beznadziejnie

„Teraz kary”. Powiedziałem: „Czy widzisz te klatki?”

"TAk."

„Jeśli złamiesz zasadę”, powiedziałem, jedna z twoich sióstr zostanie umieszczona w klatce.

Jej oczy otworzyły się z przerażenia. „Nie, proszę, nie to, proszę”. zwiesiła głowę i płakała.

„To zależy wyłącznie od ciebie”. Powiedziałem: „jeśli któraś z twoich sióstr się tam pojawi, to będzie to twoja wina”.

– Proszę, nie to. wyszeptała przez łzy.

– W rzeczywistości powinni już być w domu. Powiedziałem jej, wchodząc po schodach. „przy okazji”, zawołałem, „jak masz na imię”.

"Przeddzień." powiedziała, mam na imię Ewa.

Wszedłem na górę i zamknąłem drzwi.

Dziewczyny rzeczywiście tu były. Znalazłam je w kuchni, gdzie gospodyni karmiła grubymi kromkami chleba mocno posmarowanymi masłem i miskami zupy wołowej z kaszą jęczmienną. Usiadłem przy stole.

„Witam dziewczyny”, powiedziałem z szerokim uśmiechem, „Jestem Sam, jak masz na imię?”

„Jestem Susan”. powiedział jeden: „Jestem Sally”. powiedział drugi.

Byli bliźniakami w wieku około sześciu lat i boleśnie chudymi. Dzielili blond włosy i niebieskie oczy swojej siostry. Patrzyli na mnie uroczystymi oczami niewinnych. Siedząc tam w swoich wytartych sukienkach, były urocze.

„Twoja siostra Ewa musiała odbyć małą wycieczkę, ale powinna wrócić za kilka dni”, powiedziałem im.

Skinęli głowami, akceptując to, co powiedziałem bez pytania.

„Teraz w moim domu obowiązuje kilka zasad”. Powiedziałem: „po pierwsze, nie wolno ci nigdy wchodzić do mojego gabinetu, a po drugie, nigdy nie schodzić do piwnicy”.

"Czemu?" zapytała Susan.

„Cóż, mój gabinet to moje prywatne miejsce, a piwnica? Tam na dole są szczury. Powiedziałem im.

Przy następnej wizycie wziąłem dzbanek z wodą do mycia, ściereczkę i pół małego bochenka chleba. Ewa spała zwinięta na cienkim kocu. Obudziłem ją delikatnie i kazałem usiąść przy stole. Napełniłem blaszany kubek i postawiłem chleb na stole. Nalałem do pełna umywalkę na umywalce i wróciłem po schodach. Wkrótce wróciłem, niosąc wiadro z ciasno dopasowaną pokrywką. Ewa dławiła się resztką chleba. Kubek był pusty. Napełniłem kubek. Powiedziałem jej, że wiadro to jej toaleta i musi trzymać na nim pokrywkę, gdy nie jest używana. Skinęła głową ze zrozumieniem. Powiedziałem jej, że jest brudna i powinna skorzystać z umywalki. Powiedziałem jej też, że dołoży wszelkich starań, aby utrzymać się w czystości. Znowu skinęła głową.

Tego wieczoru, po tym jak bliźniaczki zostały schowane, wróciłam do Eve. Znalazłem ją przy stole z cienkim kocem na ramionach, wyglądającą nieco czyściej. Woda w basenie była ciemna. Kiwnąłem głową i zaniosłem miskę na górę, żeby ją opróżnić, przyniosłem ją z powrotem wraz z pełnym dzbanem, chlebem i dwoma kęsami wołowiny z obiadu. Klęczałem na podłodze naprzeciwko mnie, kiedy siedziałem na krześle. Odłamałem mały kawałek chleba i kazałem jej otworzyć usta. Włożyłam mu chleb do ust. Nalałem trochę wody do blaszanego kubka, pozwalając jej wypić tylko mały łyk. Otworzyła usta po więcej chleba. Kiedy zniknęła około jednej trzeciej chleba, dałem jeden z kawałków wołowiny. Jej oczy otworzyły się szeroko ze zdziwienia, gdy przeżuwała i przełykała. Nakarmiłem ją resztą w ten sam powolny, przemyślany sposób. Kiedy skończyła, kazałem jej wyrecytować zasady, po czym wstała na stół leżąc na plecach z szeroko rozstawionymi nogami. Przesunąłem palcem po jej fałdach i powąchałem. Potrząsam głową. Podszedłem do miejsca, gdzie jej głowa wisiała nad krawędzią stołu. Rozpiąłem spodnie i wyciągnąłem wałek, przyciskając go do jej ust. Otworzyła usta, by otoczyć mój wałek w wilgotnym cieple. Użyłem krótkich pociągnięć, gdy jej język był zajęty na moim wale. Poczułem, jak wzrasta mi ciepło i wkrótce wlałem swoje nasienie do jej ust.

„Moje nasienie jest cenne, Ewo”, powiedziałem, „połknij wszystko, nie wylej ani jednej kropli”.

Pracowała z jego językiem, aby oczyścić mnie z wszelkich śladów mojego nasienia, zanim zamknąłem spodnie. Skończyła, wycierając kroplę odcienia z kącika ust i ssając ten palec do czysta. Podszedłem do klatek.

„Musisz się lepiej oczyścić, Eve”, powiedziałem, „Nie oczekujesz, że włożę mój członek do szamba, prawda? Jeśli nie umyjesz się odpowiednio, będę musiał uznać to za złamaną zasadę.

Potrząsnąłem jedną z klatek. Widziałem przerażenie w jej oczach, gdy myślała o jednej ze swoich sióstr w klatce.

Poszedłem do łóżka, zatrzymując się, żeby zajrzeć do bliźniaków. Spali mocno przytuleni do siebie w jednym z łóżek. Cicho zamknąłem drzwi i poszedłem do łóżka.

Podobne artykuły

Dotyk potrzeby

Dotyk potrzeby Dziewczyna leżała na łóżku twarzą do ściany. Oglądanie cieni grających na ścianie. Znowu o nim myślała. To on zawsze sprawiał, że była tak ciepła w środku nocy, budząc ją miękkimi pocałunkami na gardle. Ale to wszystko było snem. Chciała tego dotyku. Pragnęła dotyku mężczyzny, którego kocha. Za każdym razem, gdy budziła się z delikatnymi pocałunkami na gardle, czuła, jak w jej brzuchu skręca się ciepło. Nie wiedziała, co robić. Zawsze czuła wilgoć między nogami zbierającą się tam, pragnąc uwolnienia, o którym wiedziała, że ​​on będzie w stanie jej dać. Ale nie było go tutaj. Powoli przesunęła dłonią po wewnętrznej...

1.7K Widoki

Likes 0

Mój adwen... moje słowa

Moja pierwsza przygoda Nigdy nie zdradzałam męża przez dwadzieścia trzy lata małżeństwa, ale był absolutnie przekonany, że mam romans i miał obsesję na punkcie tego, żebym się do tego przyznał. Inkwizycja nosiła się przez całe lato i po spędzeniu ostatnich kilku miesięcy na prawie codziennym wypytywaniu o to, dowiedziałem się, że miał swój własny romans. Kiedy skonfrontowałem się z nim, upierał się, że jego romans jest całkowicie usprawiedliwiony, ponieważ już go miałem, i nie chciał uwierzyć, że nie. Daleki od pomagania sprawom, jeśli w ogóle, konfrontacja z nim w sprawie jego własnego romansu tylko zdawała się wzmagać jego obsesję na punkcie...

1.8K Widoki

Likes 0

Chleb i masło

Notka autora; Ta historia to romans, a seks pojawia się pod koniec. Niektórym może się to nie podobać ze względu na brak zastępczej ponurości od początku do samego końca. Wiersz, który John dzieli z Rachel; „Jesień” należy do Emily Elizabeth Dickenson (10 grudnia 1830 – 15 maja 1886). Była amerykańską poetką. Wybrałam ją, bo to mój ulubiony wiersz jesieni i ulubiona pora roku. Chleb i masło Beagle9690 wrzesień 2019 Służył dwadzieścia siedem lat w Marines, w wieku czterdziestu pięciu lat przeszedł na emeryturę jako pułkownik. Marines hartowali Johna tak twardo i twardo jak kute żelazo. Był z szacunkiem znany przez większość...

1.7K Widoki

Likes 0

Garry „Sen

Gdy Garry szedł główną ulicą, zaglądając do każdego okna sklepu, natknął się na ogłoszenie w sklepie 7 jedenaście, zatrzymując się, zaczął czytać ogłoszenie, wow, pomyślał, że bezpłatna deska oferowana za pomoc w prywatnych lekcjach gotowania w szkole było tak idealne, jak zaczął wybierz numer telefonu komórkowego, który był wyświetlany w zawiadomieniu. Wydawało się, że w nieskończoność telefon kliknął, a głos odpowiedział „Cześć, to jest Mary”, czy mogę ci pomóc, że przemówił kobiecy głos. Przez krótką chwilę Garry był zdenerwowany, kiedy w końcu wypalił: „Cześć, nazywam się Garry i dzwonię do ciebie w sprawie ogłoszenia w okienku jedenastu 7 o bezpłatnej wyżywienie...

2K Widoki

Likes 0

Przyjęty 2

Przyjęta część 2 Patty odmówiła pieprzenia swojego adoptowanego syna ponownie tego dnia, tak często jak on niepokoił ją o kolejną szansę na wsunięcie w nią swojego pozornie zawsze twardego kutasa kiciuś. Odmowa mu nie była łatwa. Spędziła większość wieczoru na ruchaniu palcami, zamknięta w swoim pokoju i gorączkowo pocierająca mokrą cipkę, wszystko dla myśli o tym radość, której doświadczyła z wielkim kutasem swojego adoptowanego syna. Następnego ranka Walter przyszedł do stołu śniadaniowego zupełnie nagi, z ogromnym pulsującym twardym, który już wyciekał smacznie wyglądającą spermą sok. Zrobił dzielny wysiłek, by znów wyruchać matkę, ściskając i pieszcząc jej ciało, gdy podawała mu śniadanie...

1.7K Widoki

Likes 0

Niewolnik Student_(0)

Nazywam się John Smith. Mam 32 lata, brązowe włosy, około 5 stóp 8 cali wzrostu i 15-calowego kutasa. Uczę matematyki w 10 klasie. Kocham swoją pracę ze względu na wszystkie gorące nastolatki, które spotykam. W szczególności jest jedna o imieniu Katie, która zawsze ubiera się jak dziwka. Obcisłe koszule bez staników i minispódniczek. Ma 16 lat. W piątek, po maturze z matematyki, ostatniej lekcji tego dnia, podeszła do mnie po wyjściu wszystkich uczniów. Miała na sobie biały podkoszulek i ładną krótką spódniczkę mini. Pan. Smith, muszę z tobą porozmawiać o moim egzaminie z matematyki. Powiedziała. „Świetnie” pomyślałem sarkastycznie. Byłem zmęczony i...

1.8K Widoki

Likes 0

Autostopowicz Rozdział 15 - Słodki dom

Było tuż po 23, kiedy wjechaliśmy do mojego garażu, złapałem torbę z rzeczami, które przyniosłem i wpuściłem ją. Powiedziałem Alexie, żeby zapaliła światła w barze, kiedy weszliśmy, a May Ann powiedziała: „Jezu Tony, to jest piękne ”. „Czuj się jak w domu, a ja wszystko odkładam”. Poszła na dół, poszła do werandy i włączyła zewnętrzne światło, żeby zobaczyć duży dziedziniec, pokład i basen. Potem wróciła, obejrzała kilka zdjęć i poszła na górę. Znalazłem ją, jak siedziała na skraju mojego łóżka i płakała. Usiadłem obok niej i powiedziałem: „Hej, co się dzieje mała dziewczynka? Myślałem, że to cię uszczęśliwi. „Robi, ale kiedy...

1.6K Widoki

Likes 0

Pasierbowe fantazje - Rozdział 8, rano po

Rozdział 8: The Morning After This to fikcja. Wszystkie fikcyjne postacie mają ukończone 18 lat. Proszę o komentarz po przeczytaniu. Peggy spała do późna. Była wykończona po dniu spędzonym z Wandą, a potem ostatniej nocy z mężem. Nie pamiętała nawet zasypiania. Jej ciało wydawało się spustoszone i maltretowane, ale jednocześnie było spektakularne. Nadal czuła ukłucie przyjemności w swoich damskich częściach, gdy przypomniała sobie wszystko, co zrobiła i co jej zrobiono. Zdzirowaty uśmiech wykrzywił jej twarz. Była w głębokim śnie, kiedy Hubby obudził się i wszedł do biura. Była zaskoczona, że ​​mógł wstać i wyjść tak wcześnie, ale ten wielki projekt, który...

2.9K Widoki

Likes 0

Rozdział 2 Objawienia

Rozdział 2 Rewelacje Squall szedł zmęczony po ogrodzie, kierując się na trening do Centrum Treningowego. Miał nadzieję, że to pomoże go obudzić, a poza tym musiał tylko wyjść z biura. Prawie zasnął przy biurku, a nie coś, co powinien robić dowódca. „To tylko sny, w końcu odejdą”. zapewniał się, gdy mijał kilku kadetów, którzy pozdrawiali go, gdy przechodził obok. Bez przekonania zasalutował, żałując, że choć raz nie zapomnieli, że był ich dowódcą. - Komandorze Leonhart, proszę natychmiast przyjdź do mojego biura - usłyszał głos Cida rozbrzmiewający w całym budynku, gdy był zaledwie kilka kroków od celu. Świetnie, co teraz? wymamrotał i...

1.6K Widoki

Likes 0

Jake, Robby i niespodzianka

Napiszę więcej, jeśli Ci się spodoba. Napisz do mnie z komentarzami/sugestiami: [email protected] Jake Greenman siedzi na zajęciach z teorii muzyki, znudzony i bawi się gitarą, próbując zrównoważyć niespokojną dyfuzję młodych hormonów w jego stonowanym, ciepłym ciele. Jego brązowe włosy, proste i cienkie w karnacji, delikatnie muskają czoło i opadają z powrotem na skórę głowy, którą musi od czasu do czasu odwracać. Jego gra na gitarze jest nieco sporadyczna, jego gładkie, białe palce muskają podstrunnicę i ślizgają się wyniośle w górę iw dół po niższej gitarze. Ma około 5'8 cali i ma wypełnione ciało z wyraźnie wystającym tyłkiem i mlecznobiałą skórą z...

1.6K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.