Mój kutas wydawał zgrzytliwe dźwięki, gdy wbijałem się w nią od tyłu, jej ciało było przyciśnięte płasko do lustra ściennego, podczas gdy ona ssała dwa moje palce, by stłumić jęki. Jej majtki ocierały się o bok mojego penisa, więc wolną ręką odsunąłem je na bok. Lekko ugryzła mój palec, gdy jej cipka kąpała mojego penisa w swoim drugim orgazmie.
Zostawiliśmy Jessi i Lucy w gorącym, kazirodczym, lesbijskim stosie, a nasza cicha zgoda, by skupić się na nich, była nieważna. Przeszliśmy kilka przecznic i znaleźliśmy jeden z butików z modą dla nastolatków, ze ścianami obwieszonymi skórzanymi gorsetami i ironicznymi koszulkami, i włączyła się muzyka. Poszperaliśmy trochę, po czym schowaliśmy się do szatni i zamknęliśmy drzwi.
Annie od razu się na mnie rzuciła. „Och, pieprz mnie. To było tak gorące, że muszę teraz mieć w sobie kutasa mojego starszego brata. Pieprzyć cipkę swojej młodszej siostry, wiesz, że chcesz”. Całowała moje usta i twarz, podczas gdy jej ręce pracowały nad uwolnieniem mojego uwięzionego penisa.
Kiedy odskoczyło, odwróciła się i stanęła twarzą do jedynej solidnej ściany w tej garderobie, pełnowymiarowego lustra zamontowanego na ceglanej tylnej ścianie, stojącego na niskim stołku. Podniosła spódnicę i wygięła plecy w łuk, ukazując majtki w kropki zakrywające jej maleńki nastoletni tyłek. Krocze było już przemoczone i mogłem zobaczyć jej cipkę przez cienką tkaninę.
Odciągnęła je na bok, prezentując mi swoją śliniącą się cipkę. „Jestem gotowy. Pieprz mnie, proszę”.
Bez wahania wślizgnąłem się w słodkie fałdy jej cipki bez żadnego oporu. Natychmiast zalała mój wałek swoim stłumionym orgazmem. Zaczęła krzyczeć, a ja włożyłem jej palce do ust, żeby ją uciszyć. Jej drżące nogi przewróciły stołek, na którym siedziała, pozostawiając jej stopy zwisające, kiedy była przygwożdżona do lustra przez moje ciało.
*Puk puk* „Wszystko w porządku?” — zapytał asystent, przekrzykując muzykę. Kiedy weszliśmy po raz pierwszy, wydawała się ładna na swój punkowy sposób.
„Um, nie. To znaczy tak. Po prostu potknąłem się o pasek”. Odpowiedziałem, wsuwając się głębiej w gorące ciało Annie.
„W porządku, proszę pana. Czy potrzebuje pan mojej pomocy?”
Nachyliłem się do ucha Annie, kiedy pieprzyłem ją mocniej przed lustrem. „Czy ja? Czy potrzebuję pomocy z tą gorącą, soczystą cipką? Czy ten kutas potrzebuje pomocy w wypełnieniu twoich wnętrzności gorącą spermą?” Annie wzdrygnęła się, gdy do niej szeptałem. Byłem pewien, że przez drzwi było słychać jej drugi orgazm, podczas gdy Annie wydała solidny, niski jęk wokół moich palców.
Annie odprężyła się, a ja wyszedłem z niej. Ze stopami na ziemi, jej nogi się trzęsły i upadła na podłogę. Wciągnęła mojego fiuta do ust i zlizała ze mnie soki.
– Nie, proszę pani. Mam to pod kontrolą. w końcu odpowiedziałem. Annie wciągnęła mnie głęboko do gardła, jej język próbował wydoić moją spermę z mojego fiuta.
- Dobrze, po prostu zadzwoń, jeśli zmienisz zdanie. Wydawało mi się, że wyczuwam rozczarowanie w jej głosie, kiedy odchodziła.
Annie była jednak daleka od rozczarowania. Czułem, jak wyciąga mój orgazm na powierzchnię. Wydawała się być opętana przez skupienie, używając swoich ust, żeby mnie pieprzyć, jak tylko młodsza siostrzyczka zwariowana na punkcie seksu mogła sobie z tym poradzić.
Moje kolana prawie się ugięły, gdy uwolniłem swoją spermę w jej gardle. Wypiła tyle, ile mogła, a reszta ściekała jej po twarzy. Siedziała z wyrazem satysfakcji i absolutnego wyczerpania. Podobało mi się dawanie jej tego poziomu szczęścia.
Kilka minut później byliśmy już ubrani i przy kasie. Asystentka nosiła plakietkę z napisem „Jaz”, a jej wielokolorowe włosy wyróżniały się na tle oliwkowej cery. Annie wydawała się zauroczona, gdy Jaz dzwoniła do T-shirtów, stringów i różnych innych akcesoriów, które wybrała.
Kiedy przesuwałem swoją kartę, żeby zapłacić, Jaz powiedziała: „Więc moja zmiana kończy się za około trzy godziny, jeśli któreś z was jest do zrobienia. Albo oboje. Oboje jesteście słodcy”.
Spojrzałem na Annie, a ona tylko skinęła głową z podziwem. Odpowiedziałem za nas oboje. – Myślę, że oboje jesteśmy dostępni. Spotkamy się w teatrze po drugiej stronie ulicy?
„Brzmi dobrze. I słonko.” Przesunęła palcem po policzku Annie. „Tutaj przegapiłeś trochę spermy swojego brata. Nie martw się, mam to”. Włożyła palec do ust i wylizała go do czysta. „Mhm, już lepiej.
--------------------------
Po wyjściu ze sklepu Annie otrząsnęła się z oszołomienia. Była ożywiona i podekscytowana naszą randką.
„Wow, zwolnij. To trzy godziny stąd. Co możemy zrobić, żeby zabić trzy godziny? Biuro taty jest po drugiej stronie miasta”.
Annie podskoczyła. „Firma mamy jest tylko trzy przecznice stąd. Jeśli się pospieszymy, złapiemy ją na lunch. Ścigaj się!”
Annie była jak królik. Ruszyłem w pościg i ciężko było mi ją złapać. Ja miałam dłuższe nogi, ale ona była dużo lżejsza i łatwiej unikała ludzi. Robiłem, co w mojej mocy, by deptać jej po piętach, dopóki w polu widzenia nie pojawił się plac, na którym mieściła się kancelaria prawna mamy.
Przez płaski, otwarty teren miałem przewagę i przebiegłem sprintem obok Annie, przez otwarte drzwi i do holu. Odwróciłem się z rękami w powietrzu pełnymi triumfu, tylko po to, by zobaczyć Annie pędzącą w powietrzu prosto na mnie i powalającą mnie na ziemię.
Leżę płasko na plecach z rozłożonymi rękami i nogami, a moja siostra ściska mój tors. "Wygrałem." zadeklarowała.
„Co? Jak?” prychnąłem.
"Paula?"
„Ona z pewnością wygląda, jakby wygrała z tej perspektywy”. Nadeszła sucha odpowiedź od recepcjonistki. „Jeśli chcesz to zakwestionować, mogę polecić dobrego prawnika”. Zawsze przypominała mi recepcjonistkę ze starych filmów Pogromcy duchów.
Rozwiązałem się i wstałem. – Prawdę mówiąc, mógłbym. Czy moja mama jest dostępna?
– Jest. Przyjmuję zamówienia na lunch, a ponieważ dotyczy to potencjalnego klienta, po prostu pokryjemy twoje wydatki biznesowe. Przesadziła z mrugnięciem, przechodząc nad blokiem i długopisem. Napisałem zamówienie i przekazałem je Annie.
Podziękowaliśmy jej i wróciliśmy do gabinetu mamy. Jej drzwi były otwarte i usłyszeliśmy śmiech. Kiedy weszliśmy, zobaczyliśmy mamę na kanapie śmiejącą się ze swoim asystentem Jorge. Nazwisko było mylące, ponieważ wymówił je jako angielski George, przeliterował jako hiszpański Jorge, a facet pochodził z Azji Południowej. Musiała być tam historia.
Mama nas zobaczyła i bardzo się ucieszyła. „A moje dzieci przyszły świętować z nami! Ten dzień staje się coraz lepszy!”
Jorge zerwał się na równe nogi i przyniósł dwa kolejne krzesła. Wziął jedno krzesło, a Annie opadła w ramiona mamy. Usiadłem na drugim krześle i zapytałem: „Co dokładnie świętujemy?”
„Tylko, że Jorge zdołał zabezpieczyć fundusze fundacji na pełne pięć lat. Dzięki niemu będziemy mogli pomóc tak wielu ludziom”.
Jorge wyglądał na zakłopotanego. „Mówiłem ci, hehe, wszyscy pracowali razem. Właśnie wykonałem telefon. Gdyby propozycja nie była fantastyczna, nigdy by się na to nie zgodzili”. Próbował wytłumaczyć swoje zaangażowanie, ale mama nie miała na to ochoty.
„Jeden telefon do jego współlokatora z college'u, który pracuje jako doradca senatora, który stoi na czele komisji i okazuje się, że bardzo sympatyzuje z naszą sprawą. Jeden bardzo ważny telefon”. Mama mocno przytuliła Annie, chwaląc jej asystentkę administracyjną.
Kiedy opowiedzieli nam szczegóły, Paula przyszła, dostarczyła obiady z wózka i wyszła. Z ustami pełnymi kanapki mama zapytała: „Więc dlaczego tak naprawdę przyszedłeś? Nie żebym miał coś przeciwko”.
"Mam randkę!" Ania wypaliła. „Albo mamy randkę, mam na myśli. Chyba ta sama osoba. Myślała, że oboje jesteśmy słodcy i zaprosiła nas na randkę…” Przerwała, by zapytać: „Czy to dziwne?”
Mama się roześmiała. „Kochanie, czego cię nauczyliśmy? Tak długo, jak wszyscy są otwarci i szczerzy i nikomu nie dzieje się krzywda, wszystko jest w porządku. będąc na pokładzie, czy ona wie o tobie i… – Przerwała, a jej oczy skierowały się w moją stronę.
Annie spojrzała psotnie i odpowiedziała: „Tak. Właściwie przyłapała nas na gorącym uczynku”.
Mama westchnęła. „O rany. Co porabiałeś dzisiaj?”
Annie i mama przytuliły się do siebie, a Annie szeptem opowiedziała historię swojego poranka. Jorge i ja jedliśmy obiady w niezręcznej ciszy, podczas gdy panie rozmawiały. Pomogłem mu posprzątać, podczas gdy mama dyszała, a Annie chichotała.
Panie wydawały się być dość intensywne, wpatrywać się w oczy i przygryzać wargi, i chociaż bardzo chciałbym je oglądać, musiałem przypomnieć Annie. „Hej, nasza randka jest za dwie godziny, a my wciąż musimy posprzątać i ubrać się”.
„Bzdura! Nie trzeba jechać aż do domu, żeby to zrobić. Mamy tutaj siłownię dla pracowników i prysznic. Jorge może wziąć moją kartę i wybrać dla ciebie ładny strój, który spodoba się twojej randce. Annie ma tu mnóstwo w tych torbach, Jestem pewien, że możemy coś dla niej wymyślić”. Wyszeptała instrukcje do ucha Jorge, zanim zaprowadziła nas do siłowni w piwnicy.
------------------------
Gorąca woda wspaniale działała na moją skórę, zmywając poranny brud. Pomyślałem o cipce Annie, dopasowanej tylko dla mnie. Potem pomyślałem o Jessi io tym, jak złamała swoją wisienkę w desperackiej potrzebie mojej spermy.
Potem Lucy, jęcząca jak dziwka, kiedy jest ruchana przez własną córkę, i Elise pieprzona przez swojego brata.
Pogładziłem swojego kutasa, wyobrażając sobie, jak wyglądałaby Jaz rozłożona w oczekiwaniu na moją spermę. Założę się, że by…
"Hehe, uważaj! Jest ślisko!" Z mojego snu na jawie wyrwały mnie głosy. „Wiem, że jest ślisko! Właśnie o to chodzi”.
Po cichu spłukałem mydło z ciała i poszedłem do damskiej toalety. Wychyliłem się i dostrzegłem mamę i Annie przez parę na zmianę. Annie namydlała obfite cycki mamy, a mama myła mniejsze, ale nabrzmiałe piersi Annie.
Ręka Annie schodziła coraz niżej, aż jej palce znalazły wyrwanie mamy. „Mmmm, kochanie. Czy mamusia potrzebuje tam porządnego sprzątania?” Zapytała, patrząc na córkę.
„Och, tak myślę, mamusiu. Moje palce są lepkie. Moje też są brudne. Bawię się tym cały dzień. Chcesz umyć moje?”
„Unh, tak. Właśnie tam, kochanie. Sprzątasz mamę tak dobrze. O fuuuuu…”
„Mmmm, mamo, na pewno jesteś smaczna. I zostawiłaś tam dla mnie trochę śmietanki tatusia? Co za uczta”.
„Ung, uhn. Mmm, skąd wiesz, że to krem twojego tatusia, który liżesz?”
„W ten sam sposób, uhn, w ten sam sposób, w jaki wiesz, o Boże, wiedz, że to śmietanka twojego syna, którą liżesz”.
„O rany. Nie wiedziałam, że moja córka jest taka, hm, taka wolna duchem. Albo że mój mąż lubił je tak młode”.
"Mamo, zamknij się i pieprz mnie!" zażądała Ania. Rozmowy ustały, a jęki się nasiliły.
Podkradłem się, żeby mieć lepszy widok na parę i znalazłem ich w pełnej pozycji 69, Annie na mamie z twarzą ukrytą głęboko w cipce mamy. Annie była hałaśliwa i energiczna, ale mama była utalentowana i doświadczona. Wiedziała, gdzie dotykać i lizać, by podniecić córkę.
Pogładziłem mój wał podczas oglądania tej sceny. Chyba podeszłam za blisko, bo mama mnie zauważyła. Mrugnęła do mnie.
„Więc używałeś swojej słodkiej małej cipki przez cały dzień, co? Czy poświęciłeś tej małej różyczce jakąkolwiek uwagę?” Polizała dupę Annie i zesztywniała ze zdziwienia. „Traktuję to jako nie”.
– Nie, nigdy… – urwał. — Czy to nie będzie bolało?
— Och, może. Mama zwilżyła palec cipką Annie i zaczęła wkładać ją w jej ciasny odbyt. „Ale przy odpowiednim dotyku może być całkiem niezły”. Annie powoli się rozluźniła, pozwalając palcu mamy wniknąć głębiej.
- Tak, delikatnym dotknięciem, byłbyś zaskoczony. Wsunęła kolejny palec w pierwszy. Annie chrząknęła, ale wkrótce rozluźniła się bardziej, pozwalając mamie bardziej rozciągnąć jej dziewiczy dupek. Mówiła ustami, żebym podszedł bliżej.
„Przy odpowiednim dotyku możesz być zaskoczony, jakie to może być przyjemne”. Wzięła mojego penisa w wolną rękę i poprowadziła mnie do tyłka swojej córki. Annie tylko jęknęła, kiedy znów na mnie spojrzała, po czym zaczęła się bardziej rozluźniać, aby pozwolić mi wejść głębiej. Moje kolana znajdowały się po obu stronach głowy mamy i czułem, jak zmienia się między łechtaczką Annie a moimi jądrami.
Poruszałem się powoli, starając się nie zrobić jej krzywdy. Za każdym razem, gdy myślałem, że osiągnęła swój limit, potrzebowała chwili, a potem naciskała na mnie bardziej. Kiedy moje biodra w końcu dotknęły jej policzków, zaczęła się kołysać. Czułem, jak jej ciało rozluźnia się kawałek po kawałku, aż gładko przesuwała się po moim penisie.
„Uhn. Pieprz mnie. Pieprz mnie w dupę tym niesamowitym kutasem. Pieprz mnie. Chwyć mnie za biodra i spraw, żebym krzyczała”.
Aby nie zawieść, chwyciłem mocno jej biodra, cofnąłem się prawie na całą długość i mocno w nią wjechałem.
"Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!" Krzyknęła.
– O mój Boże, tak mi przykro. Ja…
"Więcej. Pieprz mnie mocniej!"
Na jej żądanie zrezygnowałem z wszelkiej ostrożności i zacząłem wbijać się w jej dupsko. Mama zawołała zachęcające rzeczy pomiędzy kęsami cipek i jaj.
Prysznic w piwnicy odbijał się echem od jej krzyków, gdy raz po raz wpychałem się głębiej w jej wnętrzności. Mama patrzyła, jak kalam jej córkę, i wydawało się, że cieszy się każdą sekundą.
Upadłam na pięty i pociągnęłam za sobą Annie. Od razu zaczęła podskakiwać na moich kolanach, podczas gdy mama odwróciła się, żeby popatrzeć i dotknąć się. Chwyciłem piersi Annie, gdy wspinała się na mój słup.
„Tak, córeczko. Spuść się na kutasa swojego brata. Poczuj go głęboko w sobie”.
„Tak, mamo. Tak. Chcę, żeby wypełnił mój tyłek spermą. Powiedz mu, że musi, mamo”.
„Słyszałeś ją, kochanie. Chce, żebyś ją napełnił. Annie, kochanie, kiedy chcesz, żeby się spuścił?”
„N-teraz, mamo. Chcę teraz jego spermy”.
Przyciągnąłem ją mocno do siebie i uwolniłem strumień spermy głęboko w jej wnętrznościach. Moje biodra szarpały się w nią raz po raz, wypełniając ją moim nasieniem, aż rozlało się wokół mojego penisa.
Mój kutas stopniowo zsunął się z jej tyłka, a mama czołgała się na czworakach. Zlizała rozlaną spermę z mojego kutasa i delikatnego dupka Annie, podczas gdy my mogliśmy tylko łapać powietrze.
Kiedy skończyła zaspokajać nasze potrzeby, mama wstała i pomogła nam wstać. Nogi Annie były chwiejne, zupełnie jak nowonarodzone jelonek idący po raz pierwszy. Pomogliśmy jej i poszliśmy do garderoby, gdzie znaleźliśmy stroje przygotowane przez Jorge.
Obaj byli w stylu punkrockowym, który pasował do stylu Jaz lepiej niż mój oryginalny t-shirt i dżinsy, które nosiłem. Z pewnością nie zamierzałem narzekać na strój Annie. Miała na sobie prześwitującą koszulkę i malutki czarny stanik, super krótką spódniczkę i czarne kozaki do uda.
– Więc jak wyglądam? – zapytała Annie, pozując.
„Wystarczająco dobre do jedzenia”. Zabrzmiał cichy głos we mgle w kabinie prysznicowej. Odwróciłem się, żeby zobaczyć trochę błękitu, zanim go straciłem.
Mama zaprowadziła nas na górę. „Wyglądasz świetnie, kochanie. Spóźnisz się. Idź na randkę, a ja chcę znać wszystkie szczegóły wieczorem.
– Zrobimy to, mamo. Zadzwoniłem, gdy jechaliśmy na spotkanie z Jaz.