Simpsonowie nr 1

1.1KReport
Simpsonowie nr 1

„Dlaczego ty mały”...

„Przestań, Homer, do cholery, zgodziliśmy się, że przestaniesz dusić swojego syna. Zabijesz go na Boga”!
Marge była w złym humorze. Homer jak zwykle leżał na kanapie i nic nie robił; Bart celowo go nakręcał, podczas gdy Lisa i Maggie bawiły się razem na górze.
„Dlaczego nie możecie być bardziej jak dziewczyny, one są ciche i trzymają się z daleka. A Homer, dlaczego nie jesteś w pracy”?
„Ale Marge”...
NIE ALE TERAZ RUSZ SIĘ TYŁKU I ZAJMIJ SIĘ PRACĄ!
A JA POJDĘ PÓŹNIEJ DO MOE, ABY UPEWNIĆ SIĘ, ŻE NIE UCIEKŁEŚ!
Bart i Homer byli zdumieni. Żadna z nich nie słyszała wcześniej przekleństw swojej Matki/Żony i z pewnością nie widziała, jak pękała tak, jak teraz!
„Homer, lepiej już idź, ona naprawdę jest zepsuta” – stwierdził Bart, wybiegając z drzwi, aby uniknąć zniewagi ze strony matki za ten komentarz.
Homer zrozumiał aluzję i również zniknął.

Westchnienie

„Dlaczego nie możemy być po prostu normalną, zrelaksowaną rodziną, zamiast mnie sprawdzać, co się dzieje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu” – pomyślała Marge.


Było kilka godzin później i Homer zadzwonił, żeby powiedzieć, że bierze nadgodziny (była sobota i Moe po prostu był otwarty do wczesnych godzin porannych), Bart wrócił do domu i oglądał w telewizji Itchy and Scratchy z Lisą, podczas gdy Maggie właśnie położono go do łóżka.

Marge była rozkojarzona i postanowiła napić się wódki z colą, 2,3,4...
Podczas gdy liczby rosły, Lisa i Bart zdali sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie widzieli matki w takim stanie, a niedługo później Marge całkowicie straciła przytomność!

„Myślę, że już nie ma co liczyć” – stwierdził Bart.
„Chociaż raz się z tobą zgodzę” – powiedziała Lisa. „Czy myślisz, że powinniśmy spróbować zanieść ją do łóżka, mam na myśli, że Homer nie wróci przez kolejne 4 lub 5 godzin”!
Bart spojrzał na swoją matkę leżącą na kanapie – w tej pozycji przywykł do widoku ojca, ale nigdy…

Wtedy przyszło mu do głowy przebiegłe coś, ale żeby Lisa nie załapała się, potraktował to spokojnie.

„Nie, myślę, że będzie za ciężka dla nas obojga, powiedz, że się nudzę”.
„Ja też się nudzę” – powiedziała Lisa. „Co chcesz robić”.

Na twarzy Brata pojawił się przebiegły uśmiech.

„Prawda czy wyzwanie” – zapytał siostrę.
"Prawda"
Choć zdenerwowany tym Bart szybko zorientował się, że Lisa nie przepada za kłamstwami, więc mógł ją zapytać o wszystko!
„OK, czy całowałeś się kiedyś z inną dziewczyną”?

Lisa zarumieniła się

„No cóż” zaczęła, „raz to zrobiłam”.
"Z kim"?
Bart był zaintrygowany, ale zupełnie nieprzygotowany na to, co miało nastąpić dalej.
"Milczący".
Bart stał zszokowany, Lisa przestraszyła się tego i ciągnęła dalej: „Ale ona tylko uczyła mnie, jak się całować, na później, to nie było nic… wiesz… to znaczy”…

Bart był zdumiony, a potem dostrzegł szansę.
„Czy całowałaś się kiedyś z chłopakiem”?, zapytał.
Lisa zarumieniła się.
„O MÓJ BOŻE, NIE MASZ SIEBIE”…
Lisa po raz kolejny się zarumieniła.
„Cóż, to nie jest chłopiec, który by mnie pocałował i…”
Ona zatrzymała.
- I co? - namawiał ją Bart.
„No cóż, wiem, że ćwiczyłam z mamą, ale bez chłopaka, który mnie wcześniej pocałował, nie jestem pewna, czy przestaną i będą się śmiać, jeśli zrobię coś źle”.

Bart NAPRAWDĘ dostrzegł szansę.
„Cóż, siostro, wiem, że nigdy nie dogadywaliśmy się dobrze, mam na myśli twoją moją siostrę, zgodnie z prawem nie możemy się dogadać, ale jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować pomocy z… „sprawami”… zawsze możesz przyjść do mnie Ja".

Lisa była zszokowana; widziała w swoim bracie stronę, o której istnieniu nie miała pojęcia.

"Dobrze..."
Zatrzymała się, zawstydzona.
Przeczuwając, że tego chciała, ale była zbyt nieśmiała, Bart powoli się zbliżał.
„Jesteś tego pewien?” – zapytała nerwowo Lisa.
"Pozytywny".
„Mam na myśli, że jesteśmy bratem i siostrą”.
„No cóż, zrobiłeś to z mamą, a ja zrobię to tylko wtedy, gdy chcesz. Mam na myśli, jaką krzywdę wyrządzi jeden mały pocałunek”.
Lisa westchnęła. „OK” szepnęła.
"Pardon".
"OK". Powiedziała tym razem głośniej.

Bart zrobił krok do przodu; Lisa poszła za nim i podeszła bliżej brata, coraz bliżej.
Byli tak blisko, że czuli swoje ciężkie oddechy, a ich ciepłe oddechy owiewały swoje policzki, w końcu zaczęli zbliżać swoje twarze do siebie.

Ich usta się spotkały.

Obydwa usta były ciepłe, ale zarówno brat, jak i siostra odczuwali przypływ adrenaliny i zdali sobie sprawę, że bardzo im się to podobało.
Bart próbował wsunąć język do ust siostry, ale Lisa go powstrzymała.
Pamiętając radę, którą dała jej matka, lekko otworzyła usta i zaczęła skubać dolną wargę Brata.
Bart był w krainie snów, nie mogąc powstrzymać jęków wydobywających się z jego ust.
Trwało to jeszcze pół minuty, aż Lisa oderwała usta od Bartsa i zapytała:
"Jesteś gotowy"?
Bart powoli pokiwał głową, więc przysunęli się bliżej i ich usta ponownie się spotkały. Tym razem Lisa lekko otworzyła usta, podczas gdy Bart powoli wsunął język do jej ust.
Lisa zrobiła to samo.
Przez krótką chwilę wydawali się zdenerwowani, ale potem Booth zaczął budować pewność siebie, a ich języki zaczęły eksplorować swoje usta.
Bart położył ręce na biodrach Lisy, a ona zarzuciła mu ręce na szyję, przyciągając go jeszcze bliżej.
Ich uścisk był tym, do czego żadne z nich nigdy nie miało miejsca, ale w tej chwili oboje byli ogromnie zadowoleni, że tak się stało.

Po kilku kolejnych minutach, które wydawały się minąć latami, usłyszeli cichy szmer z kanapy.
Lisa i Bart oderwali się gwałtownie i spojrzeli na matkę otwartymi oczami, najwyraźniej oszołomieni.

Lisa i Bart wiedzieli, co drugi myśli...

Czy ich złapała?







Notka autora


Proszę pamiętać, że jest to moja pierwsza próba napisania opowiadania. Celowo napisałem to krótko, żeby mieć pewność, że jeśli to bzdura, to nie zmarnowałem zbyt wiele waszego czasu.
Będę nadal pisać takie historie, pod warunkiem, że większość opinii będzie pozytywna, a średnia ocena będzie odzwierciedlać, czy czytelnikom się podobało.


Dziękuję

Podobne artykuły

Narodziny Pogromcy Pierścieni nr 1

Nie pytaj mnie, skąd to wszystko się wzięło. Po prostu nie wiem. Powiedziałbym ci, gdybym wiedział, ale nie wiem. Może mam skrzyżowany przewód. Być może wydzielanych jest za dużo lub za mało odpowiedniego rodzaju hormonów. Może po prostu mam lukę w charakterze. Cokolwiek to jest, zaakceptowałem to już dawno temu. Kiedy to się zaczęło, pytasz? Kurczę, to musi być jakiś rok lub dwa po okresie dojrzewania. Dotarłem do niego zaraz po moich 11. urodzinach. Na początku był to powolny, stopniowy proces. Kiedy nadszedł 12. rok, wszystko uderzyło we mnie jak tona cegieł i nie byłem nawet bliski przygotowania się na to...

1.2K Widoki

Likes 0

Rozdział 2 Objawienia

Rozdział 2 Rewelacje Squall szedł zmęczony po ogrodzie, kierując się na trening do Centrum Treningowego. Miał nadzieję, że to pomoże go obudzić, a poza tym musiał tylko wyjść z biura. Prawie zasnął przy biurku, a nie coś, co powinien robić dowódca. „To tylko sny, w końcu odejdą”. zapewniał się, gdy mijał kilku kadetów, którzy pozdrawiali go, gdy przechodził obok. Bez przekonania zasalutował, żałując, że choć raz nie zapomnieli, że był ich dowódcą. - Komandorze Leonhart, proszę natychmiast przyjdź do mojego biura - usłyszał głos Cida rozbrzmiewający w całym budynku, gdy był zaledwie kilka kroków od celu. Świetnie, co teraz? wymamrotał i...

2.2K Widoki

Likes 0

Halloweenowy finał Brandi i Jessiki

Brandi jest moją osobą do towarzystwa. Płacę jej, żeby uprawiała ze mną seks. Jest w tym jednak coś więcej. Ona jest jak moja dziewczyna. Odkąd zacząłem z niej korzystać, ograniczyła się do jednej klientki, zwykle przyjmuje około pięciu. Szczerze mówiąc, mógłbym się z nią ożenić i uratować ją przed takim życiem. Robimy o wiele więcej niż tylko seks. Zabieram ją na randki, do kina, na wakacje, zostaje na stałe i nie tylko. Jest jedną z najwspanialszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem. Nie jest zbyt wysoka, około 175 cm. Jej oczy są tak niebieskie, że można by pomyśleć, że świecą w ciemności. Ma...

1.2K Widoki

Likes 0

Mój mały towarzysz zabaw

Mój mały towarzysz zabaw Przez BerkshireRay Rozdział 1 Marzyłem o tym od wieków i teraz zdecydowałem, że nadszedł właściwy czas. Kupiłem dom w Hereford, kilka mil od małej wioski i pół mili od najbliższego sąsiada. Spędziłem miesiąc przygotowując się do mojego wybranego towarzysza zabaw. Zabezpieczyłem piwnicę wzmocnionymi drzwiami i mocnymi zamkami i wyposażyłem ją w podwójne łóżko, które wybrałem ze względu na solidną metalową ramę, nadającą się do przymocowania pasów, oraz wyściełany stół ze strzemionami i skórzanymi paskami na stopy i ręce . Zainstalowałem nowe oświetlenie, z którego dumna byłaby sala operacyjna i kupiłem dobrej jakości sprzęt fotograficzny. Zamontowałem też zestaw...

1.3K Widoki

Likes 0

Seksualne przebudzenie Jennifer - Ch5 - „Prywatne” opalanie

1 sugestia „Jennifer, czy pamiętasz, jak wspominałem o miłym, ustronnym miejscu, gdzie możemy w spokoju pospacerować i poopalać się?” 'TAk.' „Chcesz tam pojechać jutro?” 'O tak.' „To dość daleko na uboczu, więc co powiesz, że wypożyczymy kilka rowerów, żeby się tam dostać?” „Ok, ale czy to nie sprawi, że będziemy trochę rozgrzani i spoceni, kiedy tam dotrzemy?” „O tak, zdecydowanie, ale o to chodzi. To będzie tego warte, zobaczysz. 2 Przygotowanie Co powinienem założyć? Zastanawiała się Jennifer, przeglądając swoją garderobę i siadając na nisko wyciętym topie z zawijaną minispódniczką. Zdecydowała, że ​​założy również swoje naprawione bikini ze stringami i uśmiechnęła się...

1.9K Widoki

Likes 0

Incubus_(0)

Incubus Wampir w Halloween spotyka swojego partnera. OSTRZEŻENIE! To nie jest dla dzieci. Wszystkie postacie mają ukończone 18 lat. Podczas produkcji tej historii nie ucierpiały żadne zwierzęta. Uwaga autora: Każda postać w tej historii lub w niej wspomniana ma co najmniej 16 lat. Czasami w prawdziwym życiu ludzie kłamią na temat swojego wieku. W ten sam sposób te postacie opowieści mogą kłamać na temat swojego wieku, twierdząc, że mają mniej niż 16 lat. Ale ja tu i teraz, jako autor tej opowieści, stwierdzam, że każda postać ma co najmniej 16 lat. Wszelkie odniesienia do osób w wieku poniżej 16 lat są...

1.8K Widoki

Likes 0

Dżin mojego brata - Rozdział 11

Co robimy!? Co robimy!? – spytał Charlie, panikując. – Panienko, uspokój się – powiedział Afericus, próbując ją pocieszyć. Wszystko będzie dobrze. „Oczywiście, że nie, oni zamierzają zniszczyć wszechświat!” Charlie krzyknął. „Och, zamknij się, kurwa”, powiedział do niej Sarosa. „Cóż, przepraszam, po prostu nie podoba mi się pomysł nieistnienia!” „Każda rzeczywistość, w której nie muszę słuchać twojego marudzenia, jest dobrą rzeczywistością”. „Dziewczyny, dziewczyny, zerwijcie!” - krzyknął Daniel, wchodząc między nich. „Szczerze, czy to ja, czy też ludzie stają się mniej inteligentni w miarę upływu czasu?” – zapytał Alexis. – Słuchaj, naprawdę nie ma powodu do paniki. „ALE WSZECHŚWIAT SIĘ ZAKOŃCZY!” Nie. Nie...

1.5K Widoki

Likes 0

STUDIA

Dopiero niedawno odkryłem tę stronę i jak na razie bardzo mi się podoba. Chciałabym opowiedzieć Ci o moim pierwszym spotkaniu z mężczyzną, ale najpierw chcę opowiedzieć o sobie i o tym, jak doszło do tego, że uprawiałam seks z mężczyzną. Mam 53 lata, jestem po rozwodzie od 30 lat. Mieszkam w mieście, w którym znajduje się uczelnia państwowa i jestem właścicielem firmy transportowej. ale to wszystko wydarzyło się, gdy miałem 30 lat. Byłem w Los Angeles, rozładowywano moją ciężarówkę, a gdy ją rozładowywali, jadłem lunch z wagonu na lunch, po jedzeniu grzebałem w śmieciach i znalazłem w koszu taśmę wideo. Wyjąłem...

853 Widoki

Likes 0

Królowa i Mroczny Bóg... Część 2

Azraelia poddaje się czystej przyjemności języka Gregoriego, pozwalając mu poruszać się i delikatnie skubać jej szparę. Patrzy na nią, pieszcząc jej najbardziej intymne części, kochając, jak wije się pod jego językiem, jej biodra podskakują, jej nogi blokują się wokół jego Górna część pleców. Powoli zaczyna wsuwać język w jej cipkę, rozkoszując się jej słodkim smakiem i aromatem, gdy jego nos ociera się o jej łechtaczkę. „Gre-gregori proszęeee, potrzebuję cię teraz we mnie!” Odsuwa się na tyle, by szepnąć przy jej cipce: „Jestem w tobie” Warczy cicho i podnosi jego głowę. „Teraz we mnie!” Uśmiecha się i powoli przesuwa po jej ciele...

1.4K Widoki

Likes 0

Część 25: Ciepło ciała

Odcinek II O przygodach Johna i Holly Część 25: Ciepło ciała W sobotę rano obudziliśmy się i okazało się, że upał jest martwy. Brak upałów w listopadzie oznacza, że ​​w naszym mieszkaniu jest bardzo zimno. Stephanie i Sandy nie chciały zostać, więc poszły do ​​domu koleżanki. – Nie mogą tu być do poniedziałku – powiedziała Holly, wstając z telefonu i siadając obok mnie na kanapie. Oboje się pociliśmy. „Możemy wykorzystać to, że jest tak zimno” – powiedziałem. „Jak” zapytała mnie Holly. – Ciepło ciała – powiedziałem. Kilka minut później oboje byliśmy nadzy, z ogromnym kocem owiniętym wokół nas obu, nasze ciała...

1.9K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.