Ugryziony (rozdział 4)

1.3KReport
Ugryziony (rozdział 4)

CZĘŚĆ 4

Akapit 1: POV Nikolaia (trochę seksu)

Akapit 2: POV Evy (seks)

Akapit 3: (trochę seksu)

POV: Mikołaj

Johannes stoi nade mną, łypiąc wzrokiem po ledwo zakrytym ciele Evy obok mnie w łóżku. Siadam i zasłaniam mu widok swoim ciałem ochronnym. Sądząc po świetle wpadającym przez okno, wydaje się, że jest około szóstej rano. Jest ciepło, a moje ciało wciąż jest rozluźnione i zrelaksowane po poprzedniej nocy z Evą.

"Co chcesz?" Pytam go. Zamykam drzwi, ale czasami udaje mu się wejść. Odwraca się do mnie, jakbyśmy rozmawiali przy kawie.

– Jesteś mi coś winien za tę Rosjankę, którą zostawiłeś na podłodze w moim salonie.

Czuję, jak Eva porusza się obok mnie, więc przykładam palec do ust, żeby powiedzieć mu, żeby był cicho. Wkładam majtki i wyprowadzam go z pokoju na korytarz.

– Myślałem, że wiesz wystarczająco dobrze, żeby po sobie posprzątać, kiedy wyświadczę ci przysługę. Jest ciemno, ale widzę, jak jego oczy rozświetlają manipulacyjne podniecenie.

Przecieram oczy i wzdycham. – Kontynuuj – mówię mu.

– Przychodzisz na przyjęcie, które urządzam.

– To nie w twoim stylu urządzać przyjęcie – mówię sucho.

Wypuszcza z siebie cichy śmiech i kontynuuje. – W ramach przysługi dla mnie możesz zaprosić młodą kobietę do swojego łóżka. Zakładam, że to ona jest tą, którą tak często widujesz.

Mówi to niemal zwięźle, jakby był moim ojcem, a ja doprowadziłam go do rozczarowania.

– Jaką to przysługę dla ciebie, Johannesie? Pytam.

Jego twarz się zmienia i uśmiecha się. – Bo wiem, że jesteś hojną osobą. Ona bardzo ładnie pachnie. Zerka przez moje ramię i zagląda do sypialni za mną. Chce jej krwi.

– Nie – odpowiadam na tyle gniewnie, że unosi brwi.

– Aż tak ją lubił? On pyta. "Słusznie. Upewnij się więc, że przyniosła plus jeden – w przeciwnym razie nie będzie ich wystarczająco dużo. Mówi to tak, jakby to była groźba. Klepie mnie w ramię i odwraca się, by iść korytarzem. Znika w ciemności i słyszę, jak szybko zamykają się za nim frontowe drzwi.

Kiedy wchodzę z powrotem do sypialni, mam do czynienia z ogromnymi, okrągłymi oczami Evy, które patrzą na mnie. Siedzi w moim łóżku, a światło wpadające przez zasłony daje jej ciepłą, senną poświatę. Kręci głową, a jej rozczochrane loki opadają na jej twarz i piersi. Widzę jej wystające sutki, małe i różowe.

"Z kim rozmawiałeś?" – pyta sennie.

– Nikt – mówię jej, wsuwając się obok niej do łóżka.

– Słyszałam cię – protestuje cicho.

Wciągam ją na kolana, więc siada na mnie okrakiem i zaczyna kołysać się w przód iw tył, opierając się o mnie. Czuje się spuchnięta na spodzie mojego twardniejącego penisa i wiem, że nadal będzie wrażliwa od zaledwie kilku godzin. Jęczy i zapomina o tym, co mówiła.

Sięgam w dół i ustawiam się przed jej wejściem, tak że wślizguję się do środka, kiedy znów się kołysze.

„Przeżyj kilka orgazmów, zanim pójdziesz do pracy, kochanie” — mówię jej. Zaczyna mnie ujeżdżać, jej wilgoć ślizga się tam iz powrotem po moim penisie, jej jędrne piersi podskakują tuż nade mną, skutecznie rozpraszając uwagę.

POV: Ewa

Siedzimy w milczeniu w samochodzie, cała nasza trójka. Wiejskie uliczki są ciemne, a ja czuję się zbyt zmęczony po mojej zmianie w pracy, by być w nastroju imprezowym. Moja kuzynka Beth skwapliwie skorzystała z okazji, by przyjechać, kiedy Nikolai jej o tym wspomniał, a moje delikatne narzekania na sytuację w żaden sposób nie mogły odwieść ich obojga od tego pomysłu. Siedzę zirytowana ze skrzyżowanymi nogami i wzrokiem utkwionym w oknie, ignorując Nikołaja, kiedy wyciąga rękę i głaszcze mnie po udzie przez kilka sekund.

Wjeżdżamy na długi podjazd i naszym oczom ukazuje się duża przerobiona stodoła. Beth prawie piszczy. Siedzi z tyłu, klaszcząc w dłonie i wygląda ślicznie w swoim czarnym, głębokim kombinezonie i czerwonych szpilkach.

Kiedy wysiadamy z samochodu, Nikolai biegnie obok mnie, zostawiając Beth, by mogła podziwiać dom.

– Co się stało, mała damo? Pyta mnie cichym mruczeniem.

Wbijam wzrok w ziemię, obserwując moje kroki na piętach, gdy wchodzimy na ganek. – Jestem zmęczony – mówię mu beznamiętnie.

– A mimo to wyglądasz tak okropnie ładnie – szepcze, głaszcząc aksamit mojej sukienki tuż przy krzyżu.

Drzwi się otwierają, mimo że nikogo tam nie ma, by je otworzyć, i rozlega się hałas muzyki, śmiechu i rozmów. Zostaliśmy powitani w środku, całą naszą trójkę, przez falę ludzi. Parter na otwartym planie jest pełen ludzi, a każdy krok w kierunku gospodarza przynosi nową twarz i nowe wprowadzenie. Z kuchni podaje się nam napoje, zabieramy kurtki i większość ludzi wita się z Nikolaiem jak ze starym przyjacielem, po czym uśmiecha się uprzejmie do Beth i do mnie.

Odwraca się do mnie, pochyla się, żebyśmy się słyszeli i krzyczy: „Połącz się z Beth, muszę porozmawiać z naszym gospodarzem”. Mruga i ciągnie mnie za kosmyk włosów, po czym odwraca się i znika w tłumie.

Kieruję się prosto do francuskich podwójnych drzwi prowadzących na tyły posiadłości i sięgam po papierosy z torby. Ludzie siedzą w małych grupach w ogrodzie, choć jest mniej tłoczno niż w środku i znów czuję, że mogę odetchnąć.

Hindus z uderzająco rozjaśnionymi blond włosami, zaczesanymi do tyłu, sięga i podaje mi zapalniczkę. Jest wysoki i szczupły, pochylony na krześle jak kot. Zapalam papierosa i dziękuję mu.

– Dla ciebie wszystko – mówi, jego głos jest miękki i akcentowany, a kiedy jego oczy spotykają się z moimi, trudno oderwać wzrok od ich głębi. Przysuwa wolne krzesło w moją stronę, a ja siadam. Wyciąga dla siebie papierosa i zapala go.

„Jak masz na imię, kochanie?” On pyta.

„Ewa”.

„Miły wieczór?” Jest w nim coś delikatnie kojącego, a kiedy czuję, że moje zmęczenie się pogłębia, nie mogę powstrzymać ziewnięcia.

Śmieję się, zawstydzony. „Jak dotąd jest cudownie, jestem po prostu strasznie zmęczony”.

Robi współczującą minę i zaciąga się papierosem.

Spoglądam przez drzwi i widzę Beth stojącą w kuchni i rozmawiającą z mężczyzną. Jest tak pochłonięta rozmową, że nie widzi, jak ludzie wokół niej obserwują tę dwójkę, grupy ludzi z wygłodniałymi oczami zmierzającymi w jej stronę. Powoli poruszam głową i rozglądam się po ogrodzie. Przy stole dołączyła do nas inna kobieta i patrzy na mnie zimnym wzrokiem, podczas gdy najbliższe mi osoby szybko odwracają wzrok, gdy widzę, że mi się przyglądają.

Indianin pochyla się nad stołem. „Chcesz iść w jakieś spokojniejsze miejsce?”

Czuję się odsłonięty i bardzo samotny. Odwracam się, żeby zobaczyć Beth, ale kiedy zaglądam do kuchni, nigdzie jej nie widzę.

– Muszę znaleźć mojego kuzyna – mówię mu.

Kładzie dłoń na moim nagim udzie i mocno je ściska. „Dlaczego nie spróbować się zrelaksować?”

Opieram się na krześle, ale jego ręka nadal trzyma mnie za nogę. Powoli i celowo przesuwa ją w górę, poza rąbek mojej sukienki i na samą górę mojego wewnętrznego uda, jego palce muskają moją bieliznę. Chwytam go za rękę i mówię, żeby przestał. Zauważam czujne spojrzenia jeszcze większej liczby obcych osób wokół nas, a mimo to nikt nic nie robi.

W panice odpalam papierosa na przedramieniu faceta i odpycham go z taką siłą, że w końcu mogę wstać. Słyszę, jak krzyczy, gdy idę tak szybko, jak potrafię na obcasach w kierunku drzwi, pędząc przez tłum, by znaleźć pusty pokój dla siebie.

Wchodzę schodami na pierwsze piętro, gdzie tłum rozdziela się na pary siedzące na schodach i osoby zajmujące sypialnie. Znajduję łazienkę, wchodzę do środka i zamykam za sobą drzwi. Pokój jest otwarty i jasny – nowoczesny ze starymi elementami, jak reszta domu. W rogu stoi lustro sięgające podłogi, a ja idę się sprawdzić. Uważam, że moja sukienka jest nieprzyjemnie krótka i podciągam rąbek tak nisko, jak to tylko możliwe. Błyszczący aksamit ma głęboki granatowy kolor, który można pomylić z czarnym, materiał przylega do mojego ciała w talii i biodrach, kończąc się w połowie uda. Moje nogi wyglądają na szczupłe i długie, ale dotyk dłoni mężczyzny na moim udzie sprawia, że ​​mam ochotę się zakryć.

Podskakuję, gdy słyszę pukanie do drzwi, ale głos Nikołaja natychmiast mnie uspokaja. „Eva, to ja”, woła.

Otwieram przed nim drzwi i przysiadam na zlewie, pragnąc mieć cały czas sam na sam z nim.

– Wydawało mi się, że widziałem, jak się tu wślizgujesz – mówi żartobliwie, zamykając za sobą drzwi i zbliżając się do mnie, by mnie przytrzymać przez sekundę.

– Ludzie tutaj są dziwni – szepczę do niego.

Ściska mnie mocno. – Czy przeszkadzali ci?

– Tak – odpowiadam, wyraźnie zmartwiona. „Mężczyzna obmacywał mnie i wszyscy po prostu siedzieli i patrzyli”.

Ujmuje moją twarz w dłonie i całuje, powoli i głęboko. – Biedactwo – mruczy. „Nie martw się, już tu jestem”.

Opieram głowę o jego klatkę piersiową. Spodziewałem się, że będzie zszokowany i oburzony, ale mimo to jego ciepło sprawia, że ​​łzy napływają mi do oczu. Moje ramiona trzęsą się trochę, gdy moje zmęczenie i nerwy przelewają się kilkoma łzami.

Nikolai ściska mnie mocniej. – Nie płacz – mówi łagodnie. „Spójrz, jaka jesteś piękna”. Trzyma mnie na odległość ramion i podziwia, jakby to mogło uwolnić mnie od jakiegokolwiek smutku.

Patrzy na mnie z takim samym wygłodnieniem, jak goście przyjęcia na dole, tyle że jego wersja nie sprawia, że ​​chcę odwrócić wzrok i się zakryć. To sprawia, że ​​chcę się przed nim całkowicie otworzyć i być jego częścią.

Chwytam kołnierzyk jego koszuli i przyciągam go do pocałunku, kiedy poprawia moją wagę na zlewie i rozsuwa ramionami moje nogi. Na początku jest szybki i wymagający. Udaje mi się uwolnić jego członka ze spodni i zsunąć majtki na suwak. Jęczę ostro i głośno, kiedy zbyt szybko wypełnia moją cipkę i zaczyna pchać, zanim mam szansę zmoknąć. Wydaje się, że mój ból jeszcze bardziej go podnieca i zaczyna pchać z wystarczającą siłą, by mnie odepchnąć i strącić butelki z kosmetykami na podłogę. W ciągu zaledwie kilku sekund mój oddech staje się szybki, wywołany ciepłym uczuciem narastającym między moimi udami. Chwyta garść moich włosów i szarpie je gwałtownie, przywracając łzy do moich oczu. Widzi, jak się przelewają, a jego pchnięcia stają się jeszcze mocniejsze.

– Ranisz mnie – jęczę pomiędzy łzami a jękami rozkoszy. Nie oczekuję, że przestanie, mówię to tylko po to, żeby go podniecić.

Uderza mnie w twarz z taką siłą, że zaczyna mnie boleć, doprowadzając mnie do orgazmu wokół jego grubego penisa. „Dobrze”, mówi mi, a ja jęczę i szlocham wystarczająco głośno, by ludzie na dole mogli to usłyszeć, „Byłeś bachorem przez całą noc”.

– Przepraszam, tatusiu – szepczę, a dźwięk wydobywa się z krótkich postrzępionych spodni, gdy moje ciało kołysze się w przód iw tył z każdym pchnięciem, które we mnie wykonuje, a każdy z nich jest głębszy od poprzedniego. Góruje nade mną nad umywalką, sprawiając, że czuję się niemożliwie mała, grube muskularne ramiona przytwierdzają moje ręce do boków, tak że ledwo mogę się ruszyć, nawet gdybym chciała. Czarny loczek opada mu na twarz, gdy pochyla się, by ugryźć mnie w ramię i przez chwilę upuścić krew. Niedługo potem osiąga orgazm, pieprząc mnie tak przytłoczoną bałaganem, że ledwie mogę ustać na piętach, kiedy skończymy.

– No to chodź – jego głos znów stał się ciepły. Czuję jego spermę we mnie, powoli kapiącą do moich majtek i gromadzącą się, gęstą i wciąż ciepłą. „Są ludzie, których musisz poznać”.

Opuszczam sukienkę, a on zapina suwak spodni. Mając go przy sobie przez resztę nocy, powrót na imprezę wydaje się przynajmniej znośny. Uderza mnie mocno w tyłek, zanim wychodzimy z łazienki, a ja tłumię cichy pisk, gdy kierujemy się w stronę reszty gości.

POV: Mikołaj

„Połącz się z Beth, muszę porozmawiać z naszym gospodarzem” – mówię do Evy. Spoglądam na nią, gdy przechodzę przez dom. Przez chwilę stoi samotnie jak spłoszony jeleń, ma długie nogi i duże oczy, a jej delikatność i niewinność przyciąga wzrok każdego mężczyzny w jej pobliżu. Muszę być szybki. Skręcam w stronę biura Johannesa, gdzie wiem, że będzie. Ostatni raz oglądam się przez ramię, zanim wchodzę do pokoju, i widzę Beth otoczoną przez rosnący tłum ludzi, blade, chude ręce wyciągające się, by jej dotknąć.

– Spóźniłeś się – oznajmia Johannes, kiedy w końcu znajduję się przed nim. Siedzi za biurkiem, wyglądając na spokojnego i skupionego. Dwóch mężczyzn siedzi na sofie pod ścianą, obaj milczą.

– Nigdy więcej gier – mówię mu z nutą w głosie, żeby wiedział, że mówię poważnie. „Upewniłem się, że przyjechał kuzyn Evy. Ma na imię Beth, możesz ją mieć i zostawić Evę w spokoju.

Patrzy na mnie, jakby rozważał moją ofertę, a ja prawie się denerwuję. Johannes jest stary i zgorzkniały, z sadystycznym usposobieniem, przez które czasami czuję się nieswojo. Nasz związek sprawia, że ​​jesteśmy rodziną, ale myśl o nim sam na sam z kimś tak słodkim i chętnym jak Eva powoduje, że przewraca mi się żołądek.

„Kiedy poznam Evę?” — pyta niewinnie.

– Później – mówię mu.

To najbardziej przypomina poczucie winy, jakie czułem od dłuższego czasu; Beth była miła i wiedziałam, że Eva byłaby zrozpaczona, gdyby dowiedziała się, że jestem zdolna do zorganizowania czegoś takiego. Przypominam sobie, że priorytetem jest Eva, i łapię Johannesa za ramię. „Bądź szybki i delikatny dla niej, a wtedy poznasz Evę”.

Opisuję ją, a dwaj nieznajomi wychodzą z pokoju, aby ją znaleźć. Cisza między mną a Johannesem sprawia, że ​​czuję się nieswojo, ale on siedzi w swoim krześle uśmiechając się przez chwilę, która wydaje się wiecznością. Do pokoju zostaje wprowadzona Beth i ledwo mogę się zmusić, by na nią spojrzeć.

Johannes bierze jedną z jej dłoni w swoją. Jest wysoki i barczysty, a jego długimi palcami udaje się owinąć nadgarstek Beth, kiedy podnosi jej dłoń do ust, by ją pocałować. „Co za przyjemność cię poznać” – mówi charyzmatycznie.

Jej oczy rozglądają się po pokoju, do którego ją prowadzono, wydaje się, że nie zauważa, że ​​stoję obok niej i wiem, że została odurzona. Dają ludziom mikstury ziołowe, aby uczynić ich nieco bardziej uległymi. Myślę o Evie i zaczynam się niecierpliwić.

– Dziękuję, że mnie zaprosiłeś – mówi powoli, jakby była głęboko zamyślona.

Johannes siada na kanapie i gestem zaprasza ją, by usiadła obok niego. Jego dwaj poplecznicy stoją przy drzwiach, które, jak sądzę, są już zamknięte. Zaczyna działać na nią swoim urokiem, flirt i pochlebstwa są wykorzystywane z umiejętnością, którą doskonalił przez zbyt wiele wcieleń, by zliczyć. Uspokaja ją swoim dobrym humorem i wdziękiem, a jej oczy ani razu nie odwracają od niego wzroku. Wygląda na to, że jest ich tylko dwóch w pokoju i nieprzyjemnie się to ogląda.

"Czy mogę?" – pyta głosem miękkim i bogatym jak aksamit, kiedy podnosi jej nadgarstek do ust.

Kiwa głową, jakby rozumiała, na co się zgadza. Wgryza się w jej skórę tak mocno, że aż do krwi, choć robi to z delikatnością. Marszczy brwi, jakby nie mogła uwierzyć w to, co widzi, ale nie odsuwa się.

Wciąga ją na swoje kolana i prawie jęczy, kiedy poprawia się, by usiąść na jego kroczu.

Odwracam wzrok i czekam, aż mnie odprawi. Mężczyźni przy drzwiach obserwują ich intensywnie i mam wrażenie, że obiecano im kolejkę.

– Johannes… – mówię cicho.

Patrzy na mnie, krew dziewczyny zabarwia jego zęby i usta na ciemnoczerwony kolor. Jedną ręką wyciąga do mnie jej zakrwawiony nadgarstek, a drugą sięga pod jej kombinezon, żeby objąć pierś. „Nie odchodź tak szybko, Kola”, mówi z ponurym uśmiechem.

Beth wije się z rozkoszy przy nim, jej głowa odchyla się do tyłu na jego ramieniu, gdy całuje ją w szyję. Czuję ciepło spływające po niej falami, a zapach jej krwi sprawia, że ​​pokój staje się słodki i upojny jej zapachem. Johannes ściąga górną połowę jej kombinezonu do pasa, odsłaniając piersi i różowe, twardniejące sutki. Jest bardziej krągła niż Eva, a jej piersi wylewają się z dużych dłoni Johannesa. Jęczy, kiedy je obejmuje i zaczyna ocierać się o jego nogę.

Cofam się o krok, myśląc o Evie i mojej pilnej potrzebie odnalezienia jej, upewnienia się, że wszystko z nią w porządku.

„Muszę wyjść”, zapach Beth przyprawia mnie o zawrót głowy, prawie omdlenie, i uświadamiam sobie, jak bardzo chcę wyjść z pokoju. Johannes odrzuca mnie machnięciem ręki, jego oczy są utkwione wyłącznie w Beth i pulsie na jej szyi. Jego druga ręka przesuwa się w dół jej brzucha i znika pod bielizną.

Jeden z mężczyzn przesuwa się od drzwi na kanapę, rozluźniając krawat i podchodząc. Drugi otwiera mi drzwi do wyjścia, zamyka je szybko za mną i przekręca klucz w zamku. Powietrze na zewnątrz jego biura wydaje się chłodniejsze, a ja odzyskuję koncentrację, kiedy zaczynam przeszukiwać tłum w poszukiwaniu Evy. Czuję ucisk w żołądku i nagłe pragnienie, które ciągnie mnie do niej, co mówi mi, że się boi. Czuję zapach jej perfum, zanim dostrzegam ją przelotnie, wbiegającą po schodach i długim korytarzem. Jej aksamitna sukienka przylega do jej ciała i błyszczy w świetle przy każdym jej ruchu, jest krótka, przez co jej nogi wydają się niewiarygodnie długie i szczupłe. Wchodzę za nią po schodach i idę do łazienki, do której się chowa. W końcu otwiera drzwi, kiedy pukam, ale cofa się, gdy słyszy hałas gości, jej oczy są tak wielkie, że prawie chce mi się płakać.

Obejmuję ją, wdychając jej zapach i gładząc miękki aksamit jej sukienki. Wciąż czuję się lekko odurzona zapachem krwi Beth, a pokusa, jaką to wywołało, podnieciła mnie. Kiedy moje ręce zaczynają dotykać ciała Evy, wydaje mi się, że nie mogę przestać i muszę sobie przypominać, że jest zdenerwowana.

– Ludzie tutaj są dziwni – mówi mi, przywierając do mojej piersi.

Ściskam ją mocno i karcę się za to, że ją tu przyprowadziłem, zastanawiając się, co kiedykolwiek myślałem, że to osiągnie. Teraz Johannes dostrzegł moją słabość do niej i będzie się nią bawił dla zabawy, jest za stary, zbyt zgorzkniały i zbyt znudzony, by brać pod uwagę coś tak przyziemnego jak ludzkie emocje. Całuję ją i trzymam, w końcu zabierając ją nad umywalkę, żebym nie musiała myśleć o tym, jak mogłabym ją stracić i jak przestraszyłaby się, gdyby dowiedziała się o świecie, do którego ją wprowadziłam tej nocy.

Podobne artykuły

Narodziny Pogromcy Pierścieni nr 1

Nie pytaj mnie, skąd to wszystko się wzięło. Po prostu nie wiem. Powiedziałbym ci, gdybym wiedział, ale nie wiem. Może mam skrzyżowany przewód. Być może wydzielanych jest za dużo lub za mało odpowiedniego rodzaju hormonów. Może po prostu mam lukę w charakterze. Cokolwiek to jest, zaakceptowałem to już dawno temu. Kiedy to się zaczęło, pytasz? Kurczę, to musi być jakiś rok lub dwa po okresie dojrzewania. Dotarłem do niego zaraz po moich 11. urodzinach. Na początku był to powolny, stopniowy proces. Kiedy nadszedł 12. rok, wszystko uderzyło we mnie jak tona cegieł i nie byłem nawet bliski przygotowania się na to...

1.2K Widoki

Likes 0

Rozdział 2 Objawienia

Rozdział 2 Rewelacje Squall szedł zmęczony po ogrodzie, kierując się na trening do Centrum Treningowego. Miał nadzieję, że to pomoże go obudzić, a poza tym musiał tylko wyjść z biura. Prawie zasnął przy biurku, a nie coś, co powinien robić dowódca. „To tylko sny, w końcu odejdą”. zapewniał się, gdy mijał kilku kadetów, którzy pozdrawiali go, gdy przechodził obok. Bez przekonania zasalutował, żałując, że choć raz nie zapomnieli, że był ich dowódcą. - Komandorze Leonhart, proszę natychmiast przyjdź do mojego biura - usłyszał głos Cida rozbrzmiewający w całym budynku, gdy był zaledwie kilka kroków od celu. Świetnie, co teraz? wymamrotał i...

2.2K Widoki

Likes 0

Halloweenowy finał Brandi i Jessiki

Brandi jest moją osobą do towarzystwa. Płacę jej, żeby uprawiała ze mną seks. Jest w tym jednak coś więcej. Ona jest jak moja dziewczyna. Odkąd zacząłem z niej korzystać, ograniczyła się do jednej klientki, zwykle przyjmuje około pięciu. Szczerze mówiąc, mógłbym się z nią ożenić i uratować ją przed takim życiem. Robimy o wiele więcej niż tylko seks. Zabieram ją na randki, do kina, na wakacje, zostaje na stałe i nie tylko. Jest jedną z najwspanialszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem. Nie jest zbyt wysoka, około 175 cm. Jej oczy są tak niebieskie, że można by pomyśleć, że świecą w ciemności. Ma...

1.2K Widoki

Likes 0

Mój mały towarzysz zabaw

Mój mały towarzysz zabaw Przez BerkshireRay Rozdział 1 Marzyłem o tym od wieków i teraz zdecydowałem, że nadszedł właściwy czas. Kupiłem dom w Hereford, kilka mil od małej wioski i pół mili od najbliższego sąsiada. Spędziłem miesiąc przygotowując się do mojego wybranego towarzysza zabaw. Zabezpieczyłem piwnicę wzmocnionymi drzwiami i mocnymi zamkami i wyposażyłem ją w podwójne łóżko, które wybrałem ze względu na solidną metalową ramę, nadającą się do przymocowania pasów, oraz wyściełany stół ze strzemionami i skórzanymi paskami na stopy i ręce . Zainstalowałem nowe oświetlenie, z którego dumna byłaby sala operacyjna i kupiłem dobrej jakości sprzęt fotograficzny. Zamontowałem też zestaw...

1.3K Widoki

Likes 0

Seksualne przebudzenie Jennifer - Ch5 - „Prywatne” opalanie

1 sugestia „Jennifer, czy pamiętasz, jak wspominałem o miłym, ustronnym miejscu, gdzie możemy w spokoju pospacerować i poopalać się?” 'TAk.' „Chcesz tam pojechać jutro?” 'O tak.' „To dość daleko na uboczu, więc co powiesz, że wypożyczymy kilka rowerów, żeby się tam dostać?” „Ok, ale czy to nie sprawi, że będziemy trochę rozgrzani i spoceni, kiedy tam dotrzemy?” „O tak, zdecydowanie, ale o to chodzi. To będzie tego warte, zobaczysz. 2 Przygotowanie Co powinienem założyć? Zastanawiała się Jennifer, przeglądając swoją garderobę i siadając na nisko wyciętym topie z zawijaną minispódniczką. Zdecydowała, że ​​założy również swoje naprawione bikini ze stringami i uśmiechnęła się...

1.9K Widoki

Likes 0

Incubus_(0)

Incubus Wampir w Halloween spotyka swojego partnera. OSTRZEŻENIE! To nie jest dla dzieci. Wszystkie postacie mają ukończone 18 lat. Podczas produkcji tej historii nie ucierpiały żadne zwierzęta. Uwaga autora: Każda postać w tej historii lub w niej wspomniana ma co najmniej 16 lat. Czasami w prawdziwym życiu ludzie kłamią na temat swojego wieku. W ten sam sposób te postacie opowieści mogą kłamać na temat swojego wieku, twierdząc, że mają mniej niż 16 lat. Ale ja tu i teraz, jako autor tej opowieści, stwierdzam, że każda postać ma co najmniej 16 lat. Wszelkie odniesienia do osób w wieku poniżej 16 lat są...

1.8K Widoki

Likes 0

Dżin mojego brata - Rozdział 11

Co robimy!? Co robimy!? – spytał Charlie, panikując. – Panienko, uspokój się – powiedział Afericus, próbując ją pocieszyć. Wszystko będzie dobrze. „Oczywiście, że nie, oni zamierzają zniszczyć wszechświat!” Charlie krzyknął. „Och, zamknij się, kurwa”, powiedział do niej Sarosa. „Cóż, przepraszam, po prostu nie podoba mi się pomysł nieistnienia!” „Każda rzeczywistość, w której nie muszę słuchać twojego marudzenia, jest dobrą rzeczywistością”. „Dziewczyny, dziewczyny, zerwijcie!” - krzyknął Daniel, wchodząc między nich. „Szczerze, czy to ja, czy też ludzie stają się mniej inteligentni w miarę upływu czasu?” – zapytał Alexis. – Słuchaj, naprawdę nie ma powodu do paniki. „ALE WSZECHŚWIAT SIĘ ZAKOŃCZY!” Nie. Nie...

1.5K Widoki

Likes 0

STUDIA

Dopiero niedawno odkryłem tę stronę i jak na razie bardzo mi się podoba. Chciałabym opowiedzieć Ci o moim pierwszym spotkaniu z mężczyzną, ale najpierw chcę opowiedzieć o sobie i o tym, jak doszło do tego, że uprawiałam seks z mężczyzną. Mam 53 lata, jestem po rozwodzie od 30 lat. Mieszkam w mieście, w którym znajduje się uczelnia państwowa i jestem właścicielem firmy transportowej. ale to wszystko wydarzyło się, gdy miałem 30 lat. Byłem w Los Angeles, rozładowywano moją ciężarówkę, a gdy ją rozładowywali, jadłem lunch z wagonu na lunch, po jedzeniu grzebałem w śmieciach i znalazłem w koszu taśmę wideo. Wyjąłem...

853 Widoki

Likes 0

Zapomniani bohaterowie Rozdział 3 „Los jest okrutny”.

Ty i Ewa wyruszacie do lasu, uciekając przed Rycerzami Piątego Smoka. Aby zabić ciszę, pytasz o coś Ewę. – Więc jak trafiłeś na Wyspę Północną? Ewa chwyciła ją za ramiona i na jej twarzy pojawił się wyraz głębokiej refleksji. „Miałem zaledwie 23 lata, wciąż jeszcze dzieckiem w oczach Elfów, ale moje plemię zostało zamordowane i prawie zniszczone przez grupę ludzkich osadników. Zostałem oszczędzony z powodu mojego naturalnego piękna i sprzedany w niewolę lata później trafiłem na środkowe tereny, gdzie bogaty człowiek z plemienia Orintash kupił mnie i inne elfy z niewoli. Byłem z nimi, dopóki nie osiągnąłem pełnoletności, a następnie poprosiłem...

2.1K Widoki

Likes 0

Królowa i Mroczny Bóg... Część 2

Azraelia poddaje się czystej przyjemności języka Gregoriego, pozwalając mu poruszać się i delikatnie skubać jej szparę. Patrzy na nią, pieszcząc jej najbardziej intymne części, kochając, jak wije się pod jego językiem, jej biodra podskakują, jej nogi blokują się wokół jego Górna część pleców. Powoli zaczyna wsuwać język w jej cipkę, rozkoszując się jej słodkim smakiem i aromatem, gdy jego nos ociera się o jej łechtaczkę. „Gre-gregori proszęeee, potrzebuję cię teraz we mnie!” Odsuwa się na tyle, by szepnąć przy jej cipce: „Jestem w tobie” Warczy cicho i podnosi jego głowę. „Teraz we mnie!” Uśmiecha się i powoli przesuwa po jej ciele...

1.4K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.