Nasz menadżer poprosił mnie, żebym pewnego wieczoru pracował na nocną zmianę, ponieważ następnego ranka mamy gości i chce, aby sklep dobrze wyglądał. Następnego dnia masz inwentarz i pytasz, czy możesz pracować także w nocy. O dziwo, zgadza się i mamy zamiar spędzić samotnie 8 godzin w sklepie. Na początku wieczoru prosisz mnie, żebym przyszedł do piekarni i zrobił sobie z tobą przerwę, gdy tylko skończę z podłogami. Kończę podłogi, dodam, że w rekordowym czasie, bo nie mogę się doczekać, aż spędzę z Wami trochę czasu, odłożę bufor i pójdę do piekarni.
Kiedy tam dotrę, będziesz pracować za jednym ze stołów piekarniczych. Podnosisz wzrok i uśmiechasz się do mnie, po czym wychodzisz zza stołu. Widzę Twoje gołe nogi, gdy rozpinasz górny guzik odsłaniając nagą klatkę piersiową i zdaję sobie sprawę, że pod fartuchem jesteś nagi. „Boże Narodzenie przyszło wcześniej w tym roku, dlaczego nie rozpakujesz prezentu, kochanie?” – pytasz mnie, opierając się o stół z ogromnym uśmiechem.
Odwzajemniam uśmiech i wyciągam rękę, żeby rozpiąć twój fartuch. Oboje zauważamy, że drżą mi ręce. Powoli schodzę w dół, odsłaniając coraz więcej twojego nagiego ciała. Kiedy twój fartuch jest całkowicie rozpięty, zsuwam go z twoich ramion, a następnie przyciągam twoje ciało do siebie i całuję cię głęboko. Moje dłonie są na twoich plecach i pośladkach, podczas gdy nasze języki splatają się, szukając siebie w ustach. Jęczysz głośno i popychasz mnie z powrotem na blat.
Wsuwasz ręce pod moją koszulkę i zaczynasz pocierać moją klatkę piersiową, a ja podziwiam Twoje nagie ciało. Podciągasz moją koszulkę do góry i przez głowę, a następnie zbliżasz się, by pocałować moją szyję i ramiona, podczas gdy moja głowa odchyla się do tyłu i jęczę. Obsypujesz moją klatkę piersiową pocałunkami, zanim zaczniesz lizać i ssać moje sutki. Jedna moja dłoń wplata się w Twoje włosy, a druga gładzi Twoje plecy. Kiedy mocno ssiesz i liżesz moje sutki, jęczę niekontrolowanie. Po kilku chwilach opadasz na kolana i zaczynasz całować mój brzuch, aż dotrzesz do pępka. Następnie rozpinasz mój pasek, rozpinasz guziki i rozpinasz moje dżinsy, uwalniając mojego obolałego kutasa z ciasnych więzów. Ściągasz mi spodnie do kostek, a następnie zdejmujesz buty, skarpetki i spodnie.
Więc teraz jesteśmy w piekarni, ja w samych bokserkach, oparta o ladę, a ty, zupełnie naga, klęcząc przede mną. Delikatnie zaczynasz całować moje uda, aż dojdziesz do bokserek. Następnie chwytasz każdą nogawkę mojej bielizny i zaczynasz powoli ściągać ją w dół. Pasek ściąga mojego fiuta, aż w końcu się uwalnia i uderza w brzuch. Śmiejesz się trochę, zdejmując moje spodenki, a potem uśmiech znika i zostaje zastąpiony wyrazem pożądania. Całujesz dookoła mojego kutasa, ale nigdy go nie dotykasz, zakrywając każdy centymetr, powoli mnie torturując. Następnie zaczynasz całować i lizać moje jądra, jednocześnie pocierając wrażliwą skórę pomiędzy moim odbytem a jądrami. Robię się tak twardy, że mam wrażenie, że moja skóra zaraz pęknie, zanim w końcu zaczniesz całować i lizać każdy centymetr mojego penisa. Chwytasz podstawę mojego trzonu i przyciągasz głowę do ust. Kręcisz językiem po głowie, a ja sapię. Na koniec bierzesz mnie do ust i wciągasz jak najwięcej. Z pasją ssiesz mojego kutasa, a ja przeczesuję Twoje włosy. Już po kilku chwilach muszę wymknąć się z Twoich ust, bo jestem bliska cummingu.
Patrzysz na mnie rozczarowany, dopóki nie podciągnę cię z powrotem i nie zacznę całować, wpychając język do twoich ust. Kiedy się całujemy, podnoszę cię i kładę na blacie. Owijasz mnie nogami, a mój kutas napiera na Twoją pochwę i brzuch. Podczas pocałunku mocno przyciskamy do siebie nasze ciała. Poruszasz się delikatnie w górę i w dół, tak że Twoja łechtaczka ociera się o mojego penisa, a sutki o moją klatkę piersiową. Łapiesz oddech, gdy kontynuujemy pocałunek, i delikatnie naciskasz na moje ramiona. Przerywam nasz pocałunek i zaczynam całować i delikatnie lizać Twoją szyję. Odchylasz głowę do tyłu i jęczysz głośno, gdy moje usta pokrywają każdy centymetr twojej szyi. Następnie całuję każdy centymetr Twojej klatki piersiowej i ramion, kierując się w dół do piersi. Liżę i całuję całą Twoją pierś, omijając sutki. Twoje jęki zmieniają się z przyjemności w udrękę, gdy kładziesz dłoń na mojej szyi i przyciągasz mnie do swojego sutka. Obracam językiem wokół Twojego sutka, a następnie biorę go do ust. Kiedy ssę Twój sutek, poruszam nim językiem raz po raz. Ssę coraz mocniej i mocniej, czując, jak twój sutek rośnie w moich ustach. Pozwalam, aby Twój sutek wysunął się z ust, a następnie traktuję drugi sutek w ten sam sposób.
Po chwili drażnienia twoich sutków całuję twoje ciało, opadając przed tobą na kolana. Mówię ci, żebyś się położył, a ty to robisz, otwierając się przede mną. Zaczynam delikatnie całować wnętrze Twoich ud, im bliżej jestem Twojej kobiecości, tym mocniej całuję. Łapiesz mnie za tył głowy i wiem, że nie możesz już znieść dokuczania, więc zaczynam delikatnie lizać Cię od łechtaczki aż do odbytu samym czubkiem języka. Wracając na górę, zanurzam język głęboko w Tobie. Jęczysz głośno, wplatając palce w moje włosy. Podchodzę do Twojej łechtaczki i ssę ją do ust, drażniąc ją językiem. Wsuwam w Ciebie trzy palce i zaczynam je penetrować, jednocześnie ssąc i liżąc Twoją łechtaczkę. Twój oddech staje się głębszy i wiem, że jesteś już blisko. Wbijasz pięty w moje plecy i wiem, że orgazm jest tuż za rogiem, więc wysuwam jeden palec z Twojej pochwy i wpycham go głęboko w odbyt. Krzyczysz i twoje ciało zaczyna się trząść. Zaczynam wkładać i wysuwać palce z Twojej pochwy i odbytu coraz mocniej, gdy Twój oddech przyspiesza. Ssę mocno twoją łechtaczkę, a ty eksplodujesz, a twoje ciało gwałtownie się trzęsie. Kontynuuję ssanie Twojej łechtaczki, aż orgazm ustanie, a następnie schodzę w dół i zliżuję każdą cząstkę Twojej wilgoci.
Daję Ci odpocząć, całując Twoje uda i brzuch. Po kilku minutach podnosisz mnie na siebie i mocno całujesz. Prosisz mnie, żebym włożył w ciebie mojego kutasa, ale odmawiam. Mówię ci, żebyś wstał i pochylił się nad kontuarem, a ty uśmiechnąłeś się na tę myśl. Kiedy zajmujesz pozycję, chwytam dżinsy i wyjmuję coś z kieszeni. Pytasz mnie, co mam, ale powiem ci tylko, że wkrótce to zobaczysz. Klękam za tobą i kładę dłonie na twoich pośladkach. Rozchylam Cię szeroko i zaczynam drażnić Twój odbyt językiem, krążąc wokół niego i nad nim. Wsuwam język w ciebie, gdy jęczysz. Wsuwam i wysuwam język z ciebie na kilka chwil, a potem się odsuwam. Czujesz, jak jedna z moich rąk opuszcza Twoje pośladki i słyszysz, jak po coś sięgam. Potem nagle czujesz, że coś małego wślizguje się do twojego odbytu, a potem czujesz, jak wstrzykuje się w ciebie chłodny żel. Wydajesz cichy jęk, gdy zdajesz sobie sprawę, że z kieszeni spodni wyciągnąłem tubkę lubrykantu analnego.
Wstaję i powoli wsuwam mojego kutasa do Twojej pochwy. Kiedy jestem pochowany w Tobie, wciskam dwa palce w Twój odbyt. Zaczynam jednocześnie wsuwać i wysuwać z ciebie mojego penisa i palce. Sięgam wolną ręką i zaczynam masować Twoją opuchniętą łechtaczkę. Po kilku chwilach wsuwam kolejny palec do otwierającego się odbytu. Zaczynasz szczypać i skręcać sutki, aby wywołać orgazm. Pochylam się i całuję tył Twojej szyi, a następnie mocno ssę skórę nad kręgosłupem. Krzyczysz i eksplodujesz, naciskając mocno na mnie. Odsuwam palce od Twoich wrażliwych miejsc i trzymam Cię blisko siebie, podczas gdy orgazm kołysze Twoim ciałem. Gdy się uspokoisz, odwróć głowę, abyśmy mogli się pocałować, podczas gdy ja nadal cię trzymam. Zaczęliśmy się delikatnie całować, lecz po kilku chwilach pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. W końcu przerywasz nasz pocałunek, żeby powiedzieć mi, że chcesz poczuć w sobie mojego kutasa. Uśmiecham się i mówię Ci, że to już jest w Tobie. Widzisz sfrustrowany wyraz mojej twarzy po tym, jak się dokuczam, i mówisz mi: „Nie tam, wiesz-gdzie”.
Śmieję się i mówię Ci, że wiem, powoli wysuwając penisa z Twojej ciepłej pochwy. Kładę głowę przy twoim wejściu i powoli wpycham się do środka. Kiedy głowa się wsuwa, jęczysz głośno. Pozostaję nieruchomo, abyś mógł przyzwyczaić się do tego uczucia. Po kilku chwilach odpychasz się od mojego kutasa, biorąc go w siebie coraz bardziej, aż całkowicie się wypełnisz. Kiedy będziesz gotowy, każ mi iść dalej, a ja zaczynam powoli wsuwać się i wysuwać z ciebie. Po kilku chwilach prosisz mnie, żebym jechał szybciej, ale chcę, żeby to było też ostatnie, więc idę dalej powoli. Po kilku chwilach ściągasz mojego kutasa i każesz mi położyć się na blacie. Uśmiecham się, wskakuję na blat i kładę się na plecach.
Pomagam ci wejść na blat, a ty klękasz na mojej talii. Bierzesz mojego kutasa w dłoń i przykładasz go do wejścia do odbytu. Powoli dociskasz swoje ciało do mojego twardego kutasa, całkowicie mnie w siebie wciągając. Pozostajesz całkowicie nieruchomy przez kilka chwil, a następnie zaczynasz przesuwać się w górę i w dół po moim penisie, z na wpół przymkniętymi oczami. Zaczynasz przyspieszać tempo, a ja patrzę, jak podskakują Twoje piersi. W końcu daję się ponieść pożądaniu i biorę jeden z Twoich sutków do ust. Ssę mocno, gdy ujeżdżasz mojego kutasa. Jęczysz i zaczynasz mnie ujeżdżać jeszcze szybciej. Mój oddech zaczyna być szybszy, a ty popychasz mnie na plecy. Pochylasz się i całujesz mnie głęboko, a potem szepczesz mi do ucha: „Spuść się we mnie, kochanie, spuść się w moją dupę”.
Tylko tyle mogę znieść i eksploduję w tobie. Jęczysz głośno, gdy czujesz, jak moja gorąca sperma spryskuje Cię. Pchnąłem jeszcze kilka razy, opróżniając mojego kutasa, a następnie opadłem z powrotem na blat, gdy upadłeś na mnie. Całujemy się delikatnie, gdy mój kutas staje się miękki w Tobie, a nasze dłonie badają swoje spocone ciała. Po chwili rozmawiamy i zgadzamy się, że powinniśmy znacznie częściej pracować w nocy.