Tajne głosowanie cheerleaderek - nr 9
Zane zastanawiał się nad wydarzeniami, które miały miejsce poprzedniej nocy. Bella w końcu mu się poddała. Myślała, że będzie mogła po prostu uprawiać z nim seks i dostać wszystko, czego zapragnie. Zamiast tego całkowicie mu się poddała. Co ważniejsze, poddała się mu, nagrywając wszystko, więc była teraz zasadniczo jego niewolnicą. Jego zwierzak. Jego zabawką, którą może się bawić, jak tylko zechce.
W wyniku tej kapitulacji stała się również „własnością” reszty drużyny. Zane zabrał ją do seniorów, aby przekonać ich wszystkich do głosowania na nią na kapitana, tak jak obiecał. Następną rzeczą, jaką pamiętała, była na dole stosu cheerleaderek, wszystkie nagie, a każda robiła coś innego z inną częścią jej ciała. Co dziwne, bardzo szybko zaakceptowała to nowe stanowisko i dlaczego miałaby tego nie robić, w końcu była w centrum uwagi. Rano, kiedy sprowadził ją na dół na smyczy i przekazał Carly na cały dzień, westchnęła tylko i położyła się z nią prosto do łóżka.
Teraz była sobota.
Zane przyniósł ubrania i rzeczy osobiste Belli i Nikki na dół i zostawił je na stole bilardowym. Dał znać wszystkim dziewczynom, że wkrótce musi wyjść na trening i wszystkie będą musiały wycofać się z powrotem do sąsiedniego domu Julie. Mogli korzystać z pryszniców na dole lub przy basenie. Przypomniał Carly, że oni wszyscy też mają trening w południe. W ich obecnym stanie, skacowanym, południe prawdopodobnie nadejdzie znacznie wcześniej, niż się spodziewali.
Gdy ponownie przechodził przez pokój rekreacyjny, nie mógł powstrzymać się od podziwiania trzech nagich dziewczyn śpiących na rozkładanej sofie. Desperacko walczył z chęcią zrzucenia szortów i samodzielnego wspięcia się na ten stos, tylko po to, żeby zobaczyć, co się stanie.
Zebrał się w sobie, zagryzł wargi i użył całej samokontroli, by zmusić się do powrotu na górę.
Pod prysznicem
Pod prysznicem śnił na jawie o poprzedniej nocy. Wciąż nie mógł się powstrzymać przed myślą, że Bella była dziewicą. To wiele o niej wyjaśniło. Kiedy się nad tym zastanawiał, wizje Nikki przeniknęły do jego fantazji. Potem te zmieniły się w Stephanie. Potem Ashley. To była jedna szalona noc.
Kiedy wcierał szampon we włosy z zamkniętymi oczami, przeżywając na nowo cały wieczór, drzwi prysznica rozsunęły się i ktoś wszedł za nim. Podskoczył, gdy poczuł parę rąk owijających się wokół jego talii. Szybko zaczął spłukiwać szampon z włosów, gdy te ręce powoli przesuwały się po jego brzuchu.
„mmmmmmmm to jest miłe!” było wszystkim, co usłyszał.
To był głos, którego nie rozpoznawał.
Zane szybko spłukał szampon z włosów i odwrócił się, by znaleźć stojącą przed nim Alexis. Nagi. Mokry. I pocierała go rękami.
„Alexis! … łał!” tylko tyle udało mu się wykrztusić, gdy tak stał, wpatrując się w nią.
Jego kutas mimowolnie zaczął się unosić, by ją powitać. Fakt, którego nie przegapiła. Podeszła bliżej, spojrzała w dół na jego wznoszące się narzędzie i opuściła ręce, żeby je chwycić. Uniosła brwi i szeroki uśmiech pojawił się na jej twarzy, gdy objęła go dłonią.
„Wszyscy inni korzystali z pryszniców na dole lub ustawiali się w kolejce obok. Nie masz nic przeciwko dzieleniu się, prawda? zapytała, po czym dodała: „Czy mam wyjść?”
Z trudem mówił.
"NIE! Podczas pobytu! Proszę!" jakoś udało mu się powiedzieć.
Alexis uśmiechnęła się, przyciągnęła go bliżej, po czym zatopiła swoje usta w jego.
Zane był oszołomiony. Samo zobaczenie nagiej Alexis było spełnieniem marzeń. Kiedy poprzedniej nocy zobaczył ją nagą na swojej rozkładanej sofie, jedyne, co mógł zrobić, to gapić się. Cóż, popatrz i zrób kilka zdjęć. Każdy facet, którego znał, chciał przelecieć tę dziewczynę. Teraz była naga pod jego prysznicem, wtykała mu język do ust i, cholera, gładziła jego penisa.
Alexis była piękną dziewczyną. Wysoki, szczupły i bardzo umięśniony. Jej nogi były długie i zgrabne, zwężające się idealnie w biodrach, z wąską talią. Potem były te cycki, były znacznie większe niż powinny, aby uczynić ją proporcjonalnie „idealną”. Musiała mieć co najmniej miseczkę D, prawdopodobnie większą, i wiedziała, jak je pokazać. Zdjęcia na jej stronach w mediach społecznościowych były ulubionym tematem wszystkich chłopaków w szkole. Połowa facetów myślała, że to podróbki, a druga połowa myślała, że wypchała staniki. Wszyscy się mylili. Te z pewnością były prawdziwe i wszystkie były naturalne.
Na szczęście Alexis dokładnie wiedziała, czego chce. Umysł Zane'a był zaniepokojony jej językiem w jego ustach i jej dłońmi głaszczącymi jego penisa. Jego ręce powędrowały prosto do tych cycków. Jej sutki były twarde i bardzo wrażliwe. Gdy ich dotknął, Alexis zaczęła jęczeć i przylgnąć do niego. Zaczęli badać nawzajem swoje ciała. Zane nie mógł uwierzyć, że ona to robi.
Po kilku minutach wzajemnego poznawania się, Alexis przestała się całować na tyle długo, by zadać pytanie.
„Więc jak to działa, pieprzę cię pod prysznicem, a ty głosujesz na mnie na kapitana?” Potem uśmiechnęła się od ucha do ucha.
O mój Boże, pomyślał Zane. Naprawdę nie może w to uwierzyć, prawda?
Musiał dowiedzieć się, czy mówi poważnie, ponieważ w tej chwili miał zamiar powiedzieć jej wszystko, co chciała usłyszeć, jeśli oznaczało to, że włożył w nią swojego penisa.
„Jeśli powiem ci prawdę, nadal będziesz mnie pieprzyć pod prysznicem?” on zapytał.
Alexis patrzyła na niego przez chwilę, po czym spuściła wzrok na kutasa, którego wciąż trzymała w dłoni, i znów spojrzała mu w oczy.
– O tak – powiedziała.
"Dobry! Ponieważ nie mogę nawet głosować, chyba że jest remis” – odpowiedział. Tak naprawdę nie chciał jej okłamywać.
„I nie będzie remisu”
Przechyliła głowę w jego stronę i posłała mu kpiący uśmiech, który mówił.
"Bez żartów."
Potem wznowiono pocałunki i dotykanie.
Kontynuowali dotykanie i eksplorację każdego centymetra swoich ciał, podczas gdy mylili się nawzajem i zmywali z siebie poprzedni wieczór. Zane pomógł jej namydlić jej długie, czarne włosy, podczas gdy ona nadal gładziła jego penisa do maksymalnej sztywności. Kiedy spłukiwała szampon, jego ręce zsunęły się w dół, by docenić również jej wspaniały tyłek.
Alexis sięgnęła wokół niego i zakręciła wodę. Następnie otworzyła drzwi, wyciągnęła rękę i chwyciła duży miękki ręcznik kąpielowy. Dała im obojgu pospieszne, przypadkowe suszenie, kiedy wyciągała Zane'a spod prysznica. Kiedy były „wystarczająco suche”, ułożyła ręcznik na toalecie i pchnęła go na niego. Jednym szybkim ruchem, bez wahania, usiadła na nim okrakiem i wbiła się w jego penisa. Zane tylko odrzucił głowę do tyłu i jęknął, gdy otuliła go jej ciasna cipka.
Alexis mocno go ujeżdżała. Ściskała, pchała i napinała mięśnie, o których Zane nawet nie wiedział, że kobiety mają. Miała całkowitą kontrolę. Mógł tylko owinąć ramiona wokół jej talii, trzymać ją mocno i pchnąć z powrotem najlepiej, jak potrafił, gdy mocno przyciskała jego głowę do swoich cycków. Ssał i lizał jej sutki, najpierw z jednej strony, potem z drugiej, gdy mocno na niego najechała.
Zane zbliżał się do krawędzi i powiedział jej o tym. Kazała mu to zrobić. Napełnij ją, powiedziała. Chciała poczuć, jak to wszystko wypełnia jej cipkę. Potrzebował większej kontroli. Odepchnął ją od siebie, pochylił nad umywalką w łazience i szybko stanął za nią. Ruchem tak płynnym jak jej wcześniej, chwycił ją za biodra i wbił swojego kutasa z powrotem w jej ciasną cipkę. Teraz Alexis odrzuciła głowę do tyłu i jęknęła.
Zane trzymał jej biodra i zaczął jechać tak mocno, jak tylko mógł. Wpychał się w nią do tego stopnia, że podnosił ją z podłogi. Zane pochylił się nad jej plecami, kiedy w nią wchodził, a obaj obserwowali siebie w lustrze, gdy zbliżali się do orgazmu. Alexis wyciągnęła rękę w dół i pomogła mu przenieść ją na krawędź. Kiedy nadszedł jej orgazm, napięła się jeszcze bardziej i nie pozwoliła mu odejść. Wszedł tak głęboko, jak tylko mógł i dał jej wszystko, co miał. Czuła, jak strzela w kółko, głęboko w niej.
Upadł na nią i przez chwilę stali pochyleni nad umywalką w łazience. Nie mógł się z niej wydostać. NIE CHCIAŁ z niej wyjść. To było niesamowite. Wiedział, że teraz spóźni się na trening, ale w tym momencie, kogo to, kurwa, obchodziło?
W końcu wstali. Alexis chwyciła ręcznik, żeby się wytrzeć. Coś ściekało jej po nogach.
„Więc przypuszczam, że teraz powiesz wszystkim swoim przyjaciołom, jak przeleciałeś mnie pod prysznicem, prawda?” zapytała.
Zane odpowiedział: „Nie. nie robię tego. Dziwię się, że jeszcze tego nie wiesz”
Spojrzała na niego sceptycznie i powiedziała: „Nie kłam, WSZYSCY faceci to robią. Poza tym jest mi wszystko jedno. I tak nikt ci nie uwierzy”.
Miała rację, żaden z jego przyjaciół nie uwierzyłby mu, gdyby powiedział im, że przeleciał Alexis. Na pewno nie uwierzyliby, gdyby dodał, że poprzedniej nocy przeleciał Bellę. I że w tym momencie mógł pieprzyć Bellę, kiedy tylko chciał. Do diabła, mógłby jej powiedzieć, żeby pieprzyła się z którymkolwiek z NICH, gdyby chciał. Ale nie, oni by w to nie uwierzyli.
Alexis właściwie kazał mu powiedzieć komu chce. Chciała zobaczyć, jak szybko plotki rozchodzą się po szkole. Oczywiście po prostu im zaprzeczy i wszyscy jej uwierzą. Zane rozbawił ją w tej chwili, ale nie miał zamiaru nikomu o tym mówić.
Zane był gotów powiedzieć, pieprzyć, ćwiczyć i zostać tu z Alexis. Może weź jeszcze jeden prysznic. Chciał ją jeszcze trochę napełnić, wydawało się, że jej się to podoba. Mógł powiedzieć swojemu trenerowi, że żebra nadal go bolą od pobicia. I tak nadal miał ograniczony trening, więc jego trener by się z tym zgodził. Alexis jednak zrezygnował z tego pomysłu. MUSI była iść na trening. W następny weekend mieli zawody narodowe, teraz nikt nie mógł przegapić treningu. Poza tym, gdyby została tu z nim, podczas gdy reszta dziewczyn poszłaby na trening, nie byłaby w stanie zaprzeczyć wszystkim plotkom, które spodziewała się usłyszeć. Zrobiła jednak z nim ładne zdjęcie w lustrze, które nie pozostawiało wątpliwości, że byli nadzy i bardzo blisko siebie w jego łazience.
Ubrali się, a potem podwiózł Alexis, Bellę i kilka innych dziewczyn do szkoły. Zane spóźnił się, jak się spodziewał, ale wszystkie dziewczyny zjawiły się dokładnie na czas. Zgodnie z przewidywaniami jego trenera to nie obchodziło. Z drugiej strony jego przyjaciele się tym przejmowali, po tym, jak zobaczyli, jak Bella i Alexis dają mu długie pocałunki, zanim poszli do własnego treningu. Więc w końcu zaczęły się plotki.
Rodacy
W następny weekend odbyły się Mistrzostwa Narodowe w Disney World. Chociaż brzmi to jak idealna okazja dla grupy biseksualnych cheerleaderek do zwiedzania i dobrej zabawy, w ten weekend nie będzie hanky panky. Ten weekend był całkowicie biznesowy. Wszystkie ustalenia dotyczące zakwaterowania zostały dokonane wiele miesięcy wcześniej. Połowa dziewcząt będzie mieszkać z rodzicem lub rodzeństwem. Poza tym za każdym razem, gdy nie jedli ani nie spali, ćwiczyli.
W sobotę zarówno drużyny juniorów, jak i seniorów rządziły rywalizacją, by następnego dnia awansować do finału.
W sobotę wieczorem, jak co roku, zjedli dużą drużynową kolację. To nie był bankiet na koniec roku, to miał być następny weekend. To był raczej swego rodzaju rajd motywacyjny, aby nabrać sił na następny dzień. Wtedy też ostatecznie odbyło się głosowanie na przyszłorocznych kapitanów drużyn. Wszyscy seniorzy usiedli razem i uśmiechali się, gdy zasady zostały jasno wyjaśnione. Wszyscy już znali te zasady, co roku były takie same, ale wydarzenia ostatnich kilku miesięcy zdawały się wszystkim zaćmić.
Numer 1: Głosują wszyscy w drużynie, nawet nowicjusze.
Numer 2: Każdy może głosować na cztery osoby. 2 młodszych kapitanów drużyn, 2 starszych kapitanów drużyn
Numer 3: W przypadku remisu seniorzy głosują za rozstrzygnięciem tego remisu.
Numer 4: Jeśli po tym nadal jest remis, trener i doradca wydziału rozstrzygają remis.
Nie było mowy o „tajnym głosowaniu”.
Niedziela była rozczarowująca. Mimo usilnych starań seniorzy zajęli dopiero drugie miejsce. Nadal byli zadowoleni, było lepiej niż ostatnie miejsce, ale to też nie było kolejne mistrzostwo kraju. Drużyna juniorów spadła na rozczarowujące czwarte miejsce po tym, jak kilka dziewcząt przegapiło wskazówki. Każdy był trochę smutny przez następny tydzień.
Kapitanowie
W następny piątek drużyna zorganizowała bankiet na zakończenie sezonu. Nagrody zostały wręczone. Juniorzy wygłosili przemówienia na cześć seniorów i tego, jak bardzo wszyscy będą za nimi tęsknić. Seniorzy wygłosili pożegnalne przemówienia. Wszyscy tańczyli, przytulali się, śmiali i płakali.
W końcu ogłoszono kapitanów na kolejny rok. Dla drużyny juniorów, Chloe i Samanthy, nie ma w tym żadnej niespodzianki. Chloe miała ugruntowaną pozycję jako królowa pierwszoroczniaków, a Samantha była oczywistą drugą osobą. Dla seniorów zgodnie z oczekiwaniami Bella i Stephanie. Nie było krawata. Głosowanie nie było nawet bliskie. Nikt nie był zaskoczony. W rzeczywistości było to bardzo antyklimatyczne ogłoszenie, biorąc pod uwagę dramat, który je poprzedził, ale i tak wszyscy krzyczeli i klaskali. Kilka dziewczyn siedziało tam, przeglądając w myślach ostatnie dwa miesiące, kiedy Bella i Stephanie zostały rozpoznane, ale żadna nie wspomniała o tajnym głosowaniu.
Po bankiecie Julie zatrzymała się w domu Zane'a, aby opowiedzieć mu o wszystkich szczegółach. Zane nie był zaskoczony. Wszyscy od początku wiedzieli, na kogo głosują wszyscy seniorzy. Siedzieli we dwójkę i długo rozmawiali o całym oszustwie Tajnego Głosowania io tym, jak zaskakująco dobrze zadziałało. Zgodnie z obietnicą, Carly dostarczyła mu całą drużynę, aby mógł zrobić wszystko, co do niego należało. Oczywiście nie sypiał z nimi wszystkimi. Ale z wieloma z nich z pewnością sobie poradził.
Julie zapytała, czy nadal zamierza zatrzymać Bellę jako swoje małe zwierzątko? Czy zamierzał nadal wykorzystywać ją do swoich osobistych rozmów o zdobyczach, kiedy tylko będzie miał ochotę na seks? Z pewnością nie zamierzała znosić tego gówna teraz, kiedy już dostała to, czego chciała. Oczywiście nadal miał nagranie, na którym robi bardzo paskudne rzeczy. Tak samo jak Julie, jeśli o to chodzi. To było nagranie, którego zdecydowanie nie chciała, żeby ktokolwiek inny je oglądał. Zane nie widział, w jaki sposób miałaby jakiekolwiek wyjście z ich umowy. Chyba że po prostu chciała się ujawnić.
A co z Nikim? Julie zadała to samo pytanie o nią. Zane tak naprawdę jej nie pieprzył, ale nadal był związany tą samą umową, co Bella. Kiedy zadzwonił Zane, miała przybiec. Zane miał prawie to samo wideo, na którym Nikki robi paskudne rzeczy.
Prawda była taka, że Zane naprawdę nie planował zmusić Nikki czy Belli do zrobienia czegoś szczególnie paskudnego. Przynajmniej nie w tej chwili. Miał już swoje z Bellą. Ale jeśli znów zaczęłaby się zmieniać w swoją paskudną, zdzirowatą małą wersję, przyprowadzał ją do swojego domu, pieprzył do nieprzytomności, a potem wzywał kilku swoich przyjaciół, żeby też się trochę zabawili, albo może pieprzył ją na parkingu w centrum handlowym, żeby mogło zobaczyć jak najwięcej osób. Planował trzymać ją w ryzach. Znaczna część reszty drużyny również miała teraz dobra na Bellę i prawdopodobnie miała taką samą moc, by ją szantażować, jak on. Zastanawiał się, czy drużyna zrobi z niej swoją małą sukę. Gdyby maturzyści nie wyjeżdżali, prawdopodobnie przez cały rok by się nią bawili jak zwierzakiem. Ale były, nie wiedział, jak pozostałe dziewczyny sobie z tym poradzą. Byłoby ciekawie zobaczyć.
Nikki to była inna historia. Tak naprawdę nie zrobiła nic Zane'owi poza tym, że została wykorzystana jako marionetka przez Bellę. Trochę jej współczuł. Jednak naprawdę lubił, gdy leżała nago nad jego basenem. Była całkiem wizją, cała naga i mokra. Więc poza pieprzeniem jej podczas balu maturalnego, bez względu na to, z kim zdecydowała się pójść, tak naprawdę nie planował jej zbytnio znęcać się.
Sobota
Nadeszła sobota i Zane bardzo chciał spędzić popołudnie z Julią. Oficjalnie „spotykali się” już od prawie miesiąca, ale przez ostatnie kilka tygodni byli bardzo zajęci i nie mógł się z nią zobaczyć więcej niż raz czy dwa. Planowali spędzić razem popołudnie po jej treningu, tak, trening cheerleaderek trwał tak, jakby to był codzienny dzień, a wieczorem poszli gdzieś, gdzie mogliby tańczyć i trzymać się tak blisko siebie, jak to tylko możliwe. Jeszcze lepiej, pomyślał, wrócić do swojego miejsca, gdzie będą mogli się rozebrać i jak najbliżej. Po całym tym czasie, który spędzili razem w ciągu ostatnich miesięcy, nadal ze sobą nie spali. Choć oboje bardzo tego chcieli.
Kiedy zadzwonił, Julia nagle się wycofała. Powiedziała, że jej przyjaciele kupili bilety na występ zespołu, w którym wszyscy byli zakochani i mieli JEDEN dodatkowy bilet dla NIEJ. Ona musiała iść. Zane'owi wydawało się, że jej przyjaciele starali się ich rozdzielić. Powiedzieć, że Zane był rozczarowany, byłoby niedopowiedzeniem. Planowali to od prawie dwóch tygodni! Jak mogła się teraz wycofać? Czy ona go odpychała? Wyczesać go? Czy jej przyjaciele po prostu blokowali im kutasy? Siedział zastanawiając się.
Prawda była taka, że Julia trzymała go na dystans. Choć omdlała i pożądała go, a niezaprzeczalnie tak było, ostatnio słyszała pewne rzeczy. Krążyły najróżniejsze plotki o tym, że spał z Bellą, Nikki, Natalie i połową cheerleaderek! Czy to wszystko było prawdą? Czy miała być kolejnym podbojem? Nikt by się do tego nie przyznał. Nikt nie potwierdził tego, co usłyszała. Ale Boże, jaki on był piękny i z łatwością mogła sobie wyobrazić te wszystkie dziewczyny wchodzące z nim do łóżka. Wątpiła, czy przyznałby się do tego, gdyby go o to poprosiła. Nie była więc pewna, co myśleć i robić. Kiedy jej przyjaciele zadzwonili z dodatkowymi biletami na koncert grupy, na którą tak bardzo chciała się zobaczyć, pomyślała, że może poczekać jeszcze jeden dzień. Zadzwoni do niego jutro.
I tak, po miesiącach nieustannej uwagi kobiet, Zane znalazł się w domu w sobotnie popołudnie, bez towarzystwa i bez planów. Jak do diabła to się stało?
Pomyślał o tym, żeby zadzwonić do Belli i powiedzieć jej, żeby przyjechała. Siedział przy basenie, oglądając niektóre z nagranych przez siebie filmów ze wszystkimi dziewczynami i zrobiło mu się gorąco i niepokoiło. Być może Bella będzie musiała zrezygnować jeszcze raz. Z pewnością była niezłą laską.
„Poważnie, ona MUSI była być dziewicą” – myślał sobie, oglądając wideo w kółko. „Zdecydowanie muszę ją znowu przelecieć”
Zastanawiał się, gdzie ona wtedy była?
Stefania
Kiedy już miał wysłać Belli wiadomość, Zane dostał wiadomość od Stephanie z pytaniem, czy jest zajęty i czy chciałby wpaść na chwilę? Proszęeeee? Zane był zaskoczony wiadomością od niej. Myślał, że świętuje mianowanie kapitana z większością młodszych i starszych dziewcząt. Wiedział, że wszyscy dzisiaj imprezowali. Powiedziała, że tak, ale gdyby był dostępny, wyszłaby wcześniej, bo bardzo chciała się z nim zobaczyć, a to musiało być dzisiaj. Cóż, jak mógł odrzucić takie zaproszenie?
Wybrali czas i Zane odebrał ją przed centrum handlowym. Dziewczyny jeździły na diabelskim młynie, karuzeli, łyżwach i testowały próbki w każdym sklepie z kosmetykami w całym centrum handlowym. Stephanie wyglądała zabawnie. Jedno oko pomalowane na jeden kolor, drugie na zupełnie inny kolor. Każdy policzek w innym odcieniu. A usta pomalowane neonową zieloną szminką. Nie wspominając o tym, że pachniała jak siedem różnych perfum wlanych do wiadra i wylanych na jej głowę. Zane tylko się z niej śmiał. Pochyliła się z siedzenia pasażera i zostawiła neonowozielony pocałunek na jego policzku.
Zane pogratulował jej zdobycia pozycji Kapitana. Stephanie uśmiechnęła się i podziękowała. Wiedział przez cały czas, że wygra i powtarzał jej to wielokrotnie. Tylko „w pewnym sensie” mu uwierzyła, ale nadal była szczęśliwa, kiedy to ogłoszono, i było to widoczne na jej twarzy. Nawet przy tak różnym makijażu Stephanie była jasna i promienna, wesoła i szczęśliwa.
W końcu ciekawość Zane'a zwyciężyła. Musiał zapytać.
„Dobrze, więc gdzie idziemy? I co jest takiego ważnego, że rezygnujesz z imprezowania z dziewczynami tylko po to, żeby spędzić ze mną czas?
Odchyliła się na krześle i spojrzała na niego z uśmiechem.
Błysnęła mu szerokim uśmiechem i odpowiedziała: „Idziemy do mojego domu…”
A potem słodkim, śpiewnym głosem: „…ponieważ mam coś dlarrrr yaaaa”
„Ooooo!” Zane odpowiedział, odwzajemniając jej uśmiech.
Pojechali do domu Stephanie. Zane próbował wyciągnąć od niej więcej informacji, ale ona nie ustąpiła. Kiedy przybyli na miejsce, zauważył, że w garażu nie ma innych samochodów. Kiedy zaparkowali i weszli do środka, zauważył, że są podejrzanie sami. Nigdy nie był sam ze Stephanie w jej domu.
"Gdzie są wszyscy?" on zapytał.
„Och, wszyscy wyszli” – powiedziała. „To tylko ty i ja przez chwilę”
Zane przechylił głowę i spojrzał na nią.
"Sam? Tylko dwoje z nas? Co ty kombinujesz?" on zapytał.
Stephanie tylko się do niego uśmiechnęła i powiedziała: „Poczekaj tutaj”. Potem zniknęła na końcu korytarza w swoim pokoju. Kilka minut później wróciła, wzięła go za rękę i powiedziała „Chodź ze mną”, prowadząc go korytarzem do swojego pokoju.
Zane nigdy wcześniej nie widział jej pokoju. Za każdym razem, gdy był tutaj, zanim jej rodzice byli w domu, a oni NIE zamierzali pozwolić jej zabrać CHŁOPAKA do jej pokoju.
Zobaczył duże łóżko ze stosem dużych poduszek i opuszczoną kołdrą, odsłaniającą jedwabiście wyglądającą bladoniebieską pościel. Kolekcja wypchanych zwierząt, które, jak wiedział, zwykle pokrywają łóżko, leżała ułożona na krześle w kącie. Zasłony były zaciągnięte, a jedynymi światłami w pokoju były lampki choinkowe, które Stephanie rozwieszała po całym pokoju.
"Wow!" - powiedział Zane. – Czy śpisz tak każdej nocy?
Odpowiedziała: „Tak, właściwie. Ale wyłączyłem świąteczne lampki… ale na razie zostawię je włączone. Tylko. Dla. Ty."
Mówiąc to, podeszła do Zane'a, przyciągnęła go bliżej i złożyła mu delikatny pocałunek w usta.
Przez chwilę myślał o tym, co się dzieje, ale nie był do końca pewien, co to wszystko spowodowało.
Powiedział jej: „Steph, wiesz, że nie miałem NIC wspólnego z tym, że zostałeś kapitanem, prawda? Prawie wszyscy w zespole głosowali na ciebie, jesteś ulubieńcem wszystkich. Nawet bardziej niż którykolwiek z seniorów”
Stephanie odpowiedziała: „Wiem o tym. Dokładnie wiesz o co chodzi. Byłeś dla mnie taki doskonały, słodki i miły przez całą tę sprawę. Zwłaszcza tej pierwszej nocy byłem całkowicie przekonany, że jesteś kompletnym dupkiem i próbujesz pieprzyć Bellę tylko po to, żeby cię kopnąć. Ale potem okazałeś się taki słodki. Więc teraz odpowiednio ci podziękuję za zachowanie mojego sekretu, tak jak obiecałeś”
– Czy to znaczy, że zamierzasz wpuścić w to także wszystkich innych? on zapytał
„Tak” odpowiedziała. „W środę rozmawiałem już z trenerem”
Dziękuję
Stephanie zostawiła na chwilę Zane'a tam, gdzie był i wyszła z pokoju. Podeszła do drzwi wejściowych i upewniła się, że zewnętrzne alarmy są włączone. Gdyby ktoś zapukał do drzwi albo wrócił wcześniej do domu, wiedziałaby o tym. Potem wróciła do swojego pokoju i zamknęła za sobą drzwi.
Podeszła do Zane'a, pchnęła go z powrotem na łóżko i pchnęła na nie. Potem wspięła się na niego i zaczęła całować go całego.
Stephanie nie spieszyła się z długimi pocałunkami, małymi skubaniami płatków uszu, miłosnymi ukąszeniami w szyję i ramiona, a potem z powrotem do całowania. Ręce Zane'a badały ją czule. Jej ręce były bardziej agresywne.
Usiadła okrakiem na jego biodrach i rozpięła koszulę. Szybko poleciał na podłogę. Potem sięgnęła i rozpięła stanik. Wygięła plecy w łuk i to zbyt szybko znalazło miejsce gdzieś na podłodze. Zane leżał i uśmiechał się do niej. Mógłby przysiąc, że jej cycki stały się większe. Wyciągnął do nich ręce, aby sprawdzić swoją teorię.
Stephanie była dziś znacznie głośniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, kiedy byli razem. Stała się też nagle znacznie bardziej agresywna. Trzymała ręce wszędzie na Zane'ie, kiedy powoli zdejmowała z niego ubranie i upewniała się, że on też może odkrywać. Jęczała głośno przy każdym dotknięciu, aż w końcu byli całkowicie nadzy i leżeli pod kołdrą jej łóżka, skąpani w blasku świątecznych lampek.
Stephanie była w tej chwili bardzo szczęśliwa. Nigdy by się nie spodziewała, że znajdzie się w tym miejscu, w którym teraz się znajduje. Zwłaszcza z TYM MĘŻCZYZNĄ! Nie tak dawno powiedziałaby ci, że Zane był aroganckim, egocentrycznym małym pieprzonym chłopcem, który próbował przespać całą drużynę cheerleaderek tylko dlatego, że myślał, że jest taki seksowny. Nigdy by nie uwierzyła, że będzie z nim nago we własnym łóżku. Teraz po prostu chciała go pieprzyć, aż nie będzie mogła się ruszyć.
Kiedy tak leżała, marząc, Zane ją dotykał. Wszędzie. I w końcu doprowadził ją do krawędzi. Na jedną krótką chwilę jej ręka znalazła się między jej nogami i znów zaczęła krzyczeć. Jednym szybkim ruchem przetoczyła się w jego stronę, popchnęła go na plecy i wspięła się na niego. Usiadła okrakiem na jego biodrach, wzięła go w siebie i dalej krzyczała tak głośno, jak tylko mogła przy każdym ruchu. Ostatnio czuła się o wiele bardziej wrażliwa.
Stephanie wypieprzyła mu mózg. Nie ma innego sposobu, aby to ująć. Ta dziewczyna ujeżdżała go jak żadna, którą kiedykolwiek miał, krzycząc na całe gardło przez cały czas. Odkryła, że tym razem szybko osiągnęła orgazm i była już po raz drugi, zanim Zane sam w końcu osiągnął tę krawędź. Ponownie zmusiła się do orgazmu i zabrała go ze sobą, przyjmując każdą uncję spermy, którą musiał w nią wpompować. Nie obchodziło jej to, uwielbiała to uczucie, kiedy strzelał w nią.
Pieprzyli się, a potem odpoczywali. Potem znów się pieprzyli, a potem znowu odpoczywali. Stephanie nie miała dość. Powiedziała Zane'owi, że jej rodziców nie było przez większość nocy i chciała go mieć tak bardzo, jak tylko mogła, podczas gdy miała cały dom dla siebie. Powiedziała mu, że to może być ostatnia szansa, aby to zrobić, więc lepiej, żeby to było dobre! On zrobił.
Później, kiedy włączył się alarm, który Stephanie ustawiła w swoim telefonie, odsunęli się od siebie i posprzątali. Miała nieco ponad godzinę do powrotu rodziców do domu. Jeszcze raz podziękowała Zane'owi za wszystko i powiedziała mu, że wierz lub nie, to był pierwszy raz, kiedy uprawiała seks we własnym łóżku. Jeśli jej rodzice kiedykolwiek dowiedzą się, że pieprzyła się z nim w ich domu, będzie żyła na ulicy. Ale już nigdy nie spała tak samo we własnym łóżku.
Zane oczyścił się i poszedł w swoją stronę.
Rok się kończy
W następną środę, pod koniec treningu cheerleaderek, trener zwołał dziewczyny na krótką krótką informację. Ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, Stephanie wycofywała się jako współkapitan na następny rok. Ona również opuściłaby drużynę. Historia, która ostatecznie wyciekła, była taka, że chodziła do szkoły domowej przez kilka klas w ciągu lata i wcześniej ukończyła szkołę. W ten sposób mogłaby zamiast tego rozpocząć studia w przyszłym roku. Została już przyjęta.
Wszyscy byli oszołomieni. Nie było żadnych wskazówek, wskazówek ani plotek, że Stephanie planuje opuścić drużynę, ale tak było. Chociaż cała ta narracja była szokiem, wszyscy natychmiast poszli do najbardziej palącego pytania, kto zajmie jej miejsce jako kapitan?
Trener wyjaśnił następnie, że chociaż nie było wątpliwości co do dwóch najlepszych, trzeci i czwarty są zbyt blisko siebie, aby się rozdzielić. Trener i Doradca Wydziału omówili sytuację i zdecydowali, że ponieważ w następnym roku było tak wielu seniorów, będzie TRZECH kapitanów.
Nowymi kapitanami będą Bella, Natalie i Alexis. Znowu wszyscy krzyczeli, ściskali się i gratulowali nowym kapitanom. Kilku próbowało odciągnąć Stephanie na bok i dowiedzieć się czegoś więcej o programie, do którego się wybierała, ale ona nie chciała o tym rozmawiać. Nie chciała odwracać uwagi od świętowania.
Wszystko to było bardzo miłe z jej strony, pozwoliła nowym kapitanom mieć chwilę na słońcu, ale nikt nie zamierzał odpuścić. Opuszczasz skład? Opuszczanie szkoły? Wczesny college?
Tak… nie. Nikt tego nie kupował.
W następny poniedziałek wszyscy wiedzieli, że Stephanie jest w ciąży. Przynajmniej wszystkie cheerleaderki wiedziały. Reszta szkoły szybko się dogadała. Miała już prawie 12 tygodni i zdecydowanie zaczęła się pojawiać. Nie byłaby w stanie dłużej ukrywać się pod dresowymi spodniami i luźnymi bluzkami. Jej „najlepsze przyjaciółki”, Bella i Nikki, skonfrontowały się z nią dzień po ogłoszeniu iw końcu wyciągnęły z niej całą historię. Byli zranieni, że ukrywała to przed nimi przez cały czas. W tym momencie Stephanie ich rzuciła.
„Jesteś ranny? Miałyście być moimi najlepszymi przyjaciółkami, a nawet nie zauważyłyście, jakim jestem wariatem! Nie zauważyłeś, jak płaczę przez prawie tydzień. Nie zauważyłeś, że zerwałam z Anthonym. Nie zauważyłeś, że moje cycki nadmuchują się jak balony LUB to! powiedziała, podnosząc koszulę, by odsłonić małe wybrzuszenie w brzuchu.
„Jeśli ktoś powinien ucierpieć, to JA”
– Myśleliśmy, że żartujesz, mówiąc o zerwaniu z Anthonym. Kłócili się.
„Robiłeś to już wcześniej i zawsze wracasz do siebie” – powiedziała Nikki.
– Tak, a kiedy nie wróciliśmy do siebie? zapytała.
- Myślałem, że zerwał z tobą, bo zacząłeś pieprzyć się z Zane'em. - dodała Bella.
„Zane był jedynym, który coś zauważył. Poszedłem tam, żeby rozerwać go na strzępy z powodu tego, co CI zrobił, a zamiast tego zmusił mnie, żebym usiadł i powiedział mu, co się dzieje. Nie dbał o ciebie. To on pomagał mi przejść przez to wszystko. Cały czas byliście pochłonięci tylko sobą” – powiedziała.
– Ale pomagałeś mu się z nami pieprzyć! Niki odpowiedziała.
„Bo na to zasłużyłeś! Doprowadziłeś go do pobicia, na litość boską! Stefania odpowiedziała.
Przez kilka chwil wszyscy siedzieli w milczeniu. Bella i Nikki zdały sobie sprawę, jak kiepskimi były przyjaciółkami. Stephanie zdaje sobie sprawę, że mimo wszystko nadal byli jej najlepszymi przyjaciółmi.
W końcu Bella zapytała: „Czy Zane wie o dziecku?”
Stephanie zaczęła odpowiadać: „Oczywiście, że tak, właśnie o to mi chodziło…”
Wtedy zdała sobie sprawę, o co tak naprawdę pytała Bella.
„To nie JEGO, idioci! To Antoni! Dlatego się rozstaliśmy!”
Kiedy Stephanie po raz pierwszy powiedziała Anthony'emu o dziecku, nie uwierzył jej. Nazwał ją kłamcą. Kiedy dostali oficjalne słowo od lekarza, zaczął oskarżać ją o sypianie w pobliżu. Nazwał ją zdradzającą dziwką. Po prawie trzech latach ekskluzywności, a on nazwał ją zdradzającą dziwką. Wtedy powiedziała mu, że to koniec.
Jak powiedziała, płakała przez prawie tydzień i oprócz rodziców nikt tego nie zauważył. Bella i Nikki były tak pochłonięte próbą NIE przespania się z Zane'em, że w ogóle jej nie zauważyły. Więc poszła się z nim o to skonfrontować, bo szczerze mówiąc, nie chciała, żeby w tym momencie podrywał jej przyjaciółki.
Wtedy Zane ją zatrzymał i kazał usiąść i powiedzieć mu, co się do cholery dzieje. Bez żadnego powodu, którego mogłaby kiedykolwiek podać, załamała się i właśnie to zrobiła. Usiadła z nim i opowiedziała mu całą historię. Kiedy skończyła, siedział oszołomiony z otwartymi ustami. Potem po prostu ją trzymał, aż przestała płakać. A potem spała z nim. Doszła do wniosku, że jeśli Anthony zamierzał nazwać ją zdradzającą dziwką, to co do diabła, spróbujmy czegoś nowego!
Od razu wiedziała, że to był błąd. Ale cholera, to był zabawny błąd! Nigdy nie wiedziała, co straciła. Zane znacznie różnił się w łóżku od Anthony'ego. To był błąd, o którym wiedziała, że popełni go ponownie.
Po tym, jak zdradziła Zane'owi swój sekret, wpuścił ją w całe oszustwo Tajnego Głosowania. She was shocked to find that this whole thing was to pay off a bet. The little bit of revenge on Bella was just an added bonus for Carly, and now, for her too. He promised to keep her secret. She promised to keep his secret. And then they went on to make some secrets of their own.
Now, the next day, Stephanie let Julie and Carly in on her secret as well. The three had become close during the last two months, bonding over torturing Bella. Within hours the news spread like a wildfire throughout the cheer squad. Oddly enough, this time, Bella and Nikki had not said a thing to anyone.
Lato
With the exception of Stephanie’s unexpected departure, all of the girls on the squad headed into summer with everything seeming like every other year. The seniors would all be heading off to college. The juniors eagerly began taking up their new roles as team leaders. The whole “Secret Vote” drama would quickly be forgotten and drift into cheerleader myth.
Sometime a few weeks later, Bella sat at home thinking about this whole last year. The whole season had been hell for her. She had been so worried about hearing from schools, and pleasing her dad, not to mention her grades, and her boyfriend! Men, always just interested in sex and nothing else.
Then there was Zane. What was she going to do about Zane? She could just submit and do whatever he commanded. He did have video of her, and it was video she definitely didn’t want anyone else to see. She wondered how she could get him to delete that. Of course, half the rest of the squad also had that video… most of them were in it. She really hated Zane. Czasami. Other times he was actually okay. He was good in bed, she did like that. She had to admit she wouldn’t mind spending a few more nights with him. But would she really have to be his little plaything all this coming year? There had to be a way out of it.
She kept on thinking. She was Captain of the squad now, that had to count for something? What about this Secret Vote? If only there were some way she could turn that around…