Marissa zawsze stawiała na swoim, we wszystkim. Szkoła, dom, chłopcy, chłopcy Melissy – jakkolwiek to nazwać, prawdopodobnie to miała. Dziewczyny były bliźniakami. Marissa urodziła się jednak inaczej. Miała moc kontrolowania umysłów, o czym Melissa nie wiedziała. Mama dziewczynki nie wiedziała. Tylko Marissa wiedziała. A teraz, gdy obie dziewczyny były w ostatniej klasie liceum, Melissa miała coś, czego Marissa ZAWSZE chciała: kapitana drużyny piłkarskiej jako swojego chłopaka, a wszyscy inni ślinili się za nią. To był ostatni tydzień szkoły i Marissa chciała Toma – kapitana drużyny piłkarskiej – przed zakończeniem zajęć.
Dziewczyny szły do szkoły, Tom i Melissa rozmawiali i trzymali się za ręce, całkowicie nieświadomi obecności Marissy. Tuż za rogiem szkoły Marissa wprowadziła swój plan w życie.
"AUĆ!" zawołała, „potkając się”. Tom odwrócił się w tym samym momencie, co Melissa.
"Czy wszystko w porządku?" on zapytał.
„Nie, moja kostka, myślę, że jest skręcona. Czy możesz mi, och, pomóc?”
Tom podniósł Marissę i postawił ją na „zdrowej” nodze. Oparła się o niego, gdy pomagał jej przeskoczyć resztę drogi do szkoły. Melissa została z tyłu, żeby nie musiała próbować łapać siostry, gdyby upadła, obie dziewczyny nie miały siły w górnej części ciała. Tom, Melissa i Marissa byli w tej samej klasie. Melissa usiadła po jednej stronie Toma, Marissa po drugiej.
Pragniesz mnie, pomyślała Marissa za Toma, gdy ten miał znów zacząć rozmawiać z Melissą. Chcesz mnie źle. Tom zwrócił swoją uwagę na Marissę i rozmawiali aż do pierwszej lekcji; którymi cała trójka również się podzieliła. Melissa, Marissa i Tom mieli dokładnie takie same okresy. Marissa skupiała na sobie uwagę Toma aż do lunchu. Sprawiła, że miał ogromnego penisa specjalnie dla niej, co było bardzo widoczne przez jego szorty.
Zerwij z Melissą, pomyślała Marissa, kiedy zasiedli we trójkę do lunchu. Weź ją na stronę i powiedz, że wykorzystywałeś ją tylko do przyciągnięcia mojej uwagi. A teraz, kiedy już to masz, chcesz mnie. Opowiedz jej o tym, jak bardzo stałeś się twardy jak skała, patrząc na mnie. Powiedz jej, że zaczynasz ociekać spermą za każdym razem, gdy mnie widzisz, i spuszczasz się w spodnie, kiedy mówię.
Tom wziął Melissę za rękę i poprowadził ją do pustego korytarza.
– Melisa – powiedział. „Przykro mi. Ale ja cię nie chcę. Potrzebowałem cię tylko, żeby twoja siostra mnie zauważyła. Chcę jej. Za każdym razem, gdy widzę twoją seksowną siostrę, robię się niesamowicie twardy jak skała, mój kutas zaczyna kapać spermą Kiedy ta się śmieje i opowiada swoje seksowne gadki, dosłownie strzelam w spodnie ładunek za ładunkiem. Nie chcę cię.
„Nie” – szepnęła Melissa zdruzgotana.
„Ona jest wszystkim, czego chcę” – powiedział Tom, zanim wrócił do stołówki. Kiedy ponownie usiadł obok Marissy, zaprosił ją na randkę. Melissa poszła do łazienki dziewczynki i rozpłakała się. Melissa twierdziła, że po szkole idzie do przyjaciela, oddając Marissie i Tomowi dom dla siebie, ponieważ rodzice dziewczynki wrócili do domu dopiero późno.
„Tom” – powiedziała uwodzicielsko Marissa, siedząc na kanapie, rozwiązując kucyk w swoich ciemnobrązowych włosach i pozwalając im seksownie opaść na ramiona. Miała rozstawione nogi, a ze względu na mini spódniczkę widać było, że nie ma na sobie majtek. Tomek popatrzył trochę. – Chodź, usiądź ze mną, kochanie. Tomek usiadł.
Patrz na moją cipkę i piersi, podniecasz się, powiedz mi, jak bardzo mnie pragniesz, pomyślała za Toma, a on posłuchał.
„Wiesz, Marisso, zawsze bardzo cię pragnąłem. Bardzo mnie podniecasz, spójrz, jak mnie wkurza samo patrzenie na ciebie”.
„Wyobraź sobie, że naprawdę mnie miałeś” – wymruczała.
Powiedz, że mnie chcesz, pomyślała.
– Proszę – szepnął Tom. „Tak bardzo cię pragnę. Tak bardzo chcę wyruchać twoją cipkę”.
„Pokaż mi ten kutas, o którym mówiłeś” – powiedziała, przesuwając się, tak że jej nogi były złączone, a dłoń na jego kroczu. Tom zrzucił spodnie i Marissa zobaczyła, jak bardzo udało jej się go zmusić. Szybko zdjął także bieliznę.
Marissa sapnęła, miał najdłuższego kutasa w historii. Położyła na nim rękę, a salutujący żołnierz drgnął.
"Jak duże to jest?" – zastanawiała się głośno.
„Całkowicie napięty? Około dziesięciu cali, utykam tylko około ośmiu”.
Cipka Marissy drgnęła, a sperma spłynęła jej po nodze. Aby poeksperymentować, polizała twardego kutasa na całej długości. Mogła poczuć cudowny słony smak precum.
Bardziej chcesz swojego kutasa w mojej cipce, niż powietrza do oddychania, pomyślała Marissa.
– Marissa, proszę – błagał Tom. „ZANIM się wścieknę, chcę dostać się do ciebie”.
– A jeśli powiem nie?
Tom zignorował jej pytanie. „Rozpalam się” – powiedział głosem pełnym pożądliwego pożądania.
Marissa wpadła na genialny pomysł. to była jej największa fantazja.
Zgwałć mnie, pomyślała.
„Suko, jeśli nie wpuścisz mnie do środka, zmuszę się do środka”.
„Odmawiam” – powiedziała, zaciskając nogi.
Sperma gotuje się tuż pod powierzchnią, nie chcesz wysadzić swojego ładunku, chyba że znajdzie się on w mojej cipce lub dupie.
Tom chwycił minispódniczkę Marissy z przodu, najbliżej jej krocza, pociągnął ją, wydawało się, że wyskoczyła z tyłu, a spódnica była zdjęta.
„Ty brudna dziwko, zdejmij tę pieprzoną koszulę” – rozkazał Tom, a jego oczy były wypełnione lśniącą potrzebą.
Marissa posłuchała, udając przestraszoną. – Proszę, nie – szepnęła.
Pieprz mocno moją dziewiczą cipkę, pieprz ją jak pies, pomyślała.
Tom zerwał jej stanik, zanim zdążyła sięgnąć do zapięć. Patrzył ze zdumieniem, przeleciał jej siostrę Melissę – która miała piersi tego samego rozmiaru – ale ona miała na sobie koszulkę. Nigdy wcześniej nie widział nagich piersi bliźniaczek wielkości F.
„Suko, jakiego rozmiaru są te potwory?”
„Jakiś rozmiar w F, nie wiem.”
„Pozwól mi je wydoić” – rozkazał.
„Nie, boję się” – udawała dalej. Nawet nie kazała mu tego powiedzieć, była zaskoczona.
„Hoe, jeśli nie pozwolisz mi na swoje piersi, przysięgam, że…”
„OK” – łkała Marissa – „tylko mnie nie krzywdź”.
Tom przygwoździł Marissę do kanapy nogami, a jego kutas ocierał się o jej brzuch. Złapał je w dłonie i masował jej piersi.
„Jak się czujesz, ty głupia suko” – powiedział szorstko Tom, wpatrując się we wspaniałe kopce.
Z ust Marissy wydobył się „przerażony” jęk, gdy Tom ją pocierał. „To-to jest k-czuje się tak dobrze” – wykrztusiła pomiędzy jękami.
Tom szybkim ruchem pochylił twarz w stronę piersi Marissy i ocierał się o jeden sutek, wciąż masując drugi, a jego kutas próbował wejść do jej pizdy.
„Nie, proszę, nie wchodź we mnie” – zawołała.
Wbij tam swojego fiuta i rozerwij mi błonę dziewiczą. Spraw, by twoje jaja dotknęły mojej cipki, włóż tam swoje jaja. Pieprz mnie dobrze i mocno.
Tomlet odsunął się od piersi Marissy i poprowadził w nią swojego penisa. Około cala główki jego penisa dotknął jej błony dziewiczej.
Naciskać
Tom szybko odpuścił i wciągnął go w siebie. Ból i przyjemność, jaką odczuwała Marissa, były cudowne i okropne. z jednej strony była całkowicie uszczęśliwiona i pożądana; ale straszny ból był szalony.
Marissa krzyknęła, Tom jęknął, wpychając się tak daleko, jak tylko mógł.
Ciąg dalszy nastąpi...