Life Sucker część 2

1.2KReport
Life Sucker część 2

2. St. Louis i nie tylko

Jechaliśmy powoli, zatrzymując się co trzeci lub czwarty dzień w małych miasteczkach na odpoczynek i zaopatrzenie. Przy pierwszej okazji kupiłem stary, ale sprawny wóz z deskorolką i uprząż dla dwóch jucznych koni, co zaoszczędziło mnóstwo czasu na rozładunku i załadunku koni. Łączyliśmy się prawie co noc, gdy umiejętności Ellen pod kocami poprawiały się. Kupiłem jej buty i lepiej dopasowane ubrania i ciągle pouczałem ją o właściwym zachowaniu dla młodych kobiet, ponieważ wciąż od czasu do czasu jęczała jak dziecko, gdy była sfrustrowana.

Późnym popołudniem wjechaliśmy do małego miasteczka, być może o kilka dni jazdy od St. Louis. Poczyniłem przygotowania w stajni z liberiami dla naszych koni i wozu i zdejmowałem nasze torby, gdy dziwny zapach potu przeniknął do pustej stajni. Ellen upuściła torbę, którą trzymała, gdy jej twarz stała się obwisła i pusta. Czułem dziwnie lekką próbę przymusu, by mnie przejąć. Byłem w stanie go odrzucić, ale przyjąłem postawę i wyraz jednego wiązania, gdy młody mężczyzna w wieku około piętnastu lat wyszedł z cienia. Spojrzał na mnie przez chwilę, potem na Ellen. Z uśmieszkiem podszedł do niej i mocno ścisnął jej pierś. Rozbłysnął we mnie gniew! Chwyciłem młodego mężczyznę w silnym przymusie, przez co zesztywniał i upadł do tyłu na słomę. Ellen, uwolniona, przyłożyła rękę do piersi, by zmasować ból. Wyciągnąłem rewolwer.

„Sam! Nie!" Ellen krzyknęła: „To tylko chłopiec!”

Jej słowa jakoś przebiły się przez moją wściekłość, lekko mnie uspokajając. Nadal byłem w szale, ale zacząłem myśleć. Strzały i ciało w małym miasteczku, w którym byliśmy obcy, prowadziłyby tylko do różnych problemów. Jeśli gwałt był jego zamiarem, nie było żadnych dowodów. Odłożyłem pistolet i wszedłem do umysłu chłopca. Używał swoich częściowo rozumianych mocy przez ponad rok, zabierając okazjonalnie dziewczynki w wieku nawet dziesięciu lat, dla swojej przyjemności. Upajał się wstydem rodzin z córkami nagle w ciąży. Żadna kobieta w tym mieście nie była bezpieczna przed jego pożądaniem. Nie mogłem go zabić, nie wiedziałem, jak pozbawić go mocy, a nawet gdyby było to możliwe, a już na pewno nie mogłem pozwolić mu na dalsze kontynuowanie. Przypomniałem sobie, jak Richard powiedział mi, że większość z nas obudziła się dopiero po wejściu w wiek męski, niektórzy, jak ja, znacznie później. Przyszedł mi do głowy pomysł. Wracając do jego umysłu, udało mi się ustalić, że wychował się w małym lokalnym sierocińcu. Wysłałem Ellen, żeby pobrudziła stary ręcznik w alejce za stajnią. Kiedy jej nie było, wysysałem z niego lata, aż stał się niemowlęciem w wieku nie większym niż miesiąc. Jego umysł był teraz pustą kartą. Kazałem jej owinąć maleńkie ciałko w brudny ręcznik i nałożyłem na nią lekki przymus milczenia i pójścia za mną. Wymknęliśmy się tylnymi drzwiami i udaliśmy się do sierocińca, ponieważ kilkumiesięcznego życia przechodniów wypychałem i usuwałem naszą obecność z ich pamięci. Zostawiliśmy go na stopniu i odeszliśmy, używając tej samej techniki, aby wrócić do stajni. Zabraliśmy nasze torby i w drodze do hotelu usunąłem Ellen wspomnienia z całego incydentu.

Rano miasto zapłonęło wiadomością o znalezionym niemowlęciu. Nikt nie znał nikogo z dzieckiem w tym wieku. Rano pojechaliśmy do St. Louis

St Louis było tętniącym życiem miastem w stanie szybkiego rozwoju. Wynajęliśmy pokoje w skromnym hotelu. Ellen spędzała czas w bibliotece i uczęszczała na zajęcia przeznaczone dla osób, które miały niewielkie, jeśli w ogóle, wykształcenie formalne. Spędzałem dni w dzielnicy biznesowej, ucząc się biznesu, zaglądając w umysły ludzi, którzy prowadzili sprawy, wkrótce ucząc się, jak i gdzie inwestować moje pieniądze. W drodze na górę zdobywałem reputację młodego człowieka. Często byłem w stanie kupować porcje ładunku, zanim większość zorientowała się, że jest dostępny, i sprzedawać z dużymi zyskami ludziom desperacko poszukującym jakiegokolwiek przedmiotu

Wynajęliśmy mały domek i przeważnie żyliśmy spokojnie, unikając przyjęć, na które uczęszczała studnia. W ciągu roku kupiliśmy ten pierwszy dom i prawie od razu mogliśmy go sprzedać z zyskiem. Napisałem do mojego banku, wycofując około połowy rocznej podwyżki w każdym roku, aby kontynuować moje inwestycje. W ten sposób minęło pięć lat, kiedy plotki i pogłoski o wojnie skłoniły mnie do myślenia o lepszych miejscach. Sprzedałem nasze posiadłości i wyruszyliśmy w długą podróż koleją do San Francisco, a następnie do rozwijającego się miasta Sacramento. Podczas gdy gorączka złota oficjalnie się skończyła, można było zarobić pieniądze. Wkrótce osiedliliśmy się w dużym domu na rozległych terenach.

Tam Ellen była niezadowolona z naszego wspólnego życia. Pragnęła dzieci i uznania jej statusu, podczas gdy ja wolałem spokój względnej anonimowości. Rozstaliśmy się w dobrych stosunkach, a ona wróciła do społeczeństwa jako dwudziestojednoletnia wdowa po wojnie o niezależnych środkach. Poczułem się nieco rozgoryczony wynikiem i chociaż życzyłem jej wszystkiego dobrego i nigdy nie chciałem jej skrzywdzić, chciałem na kogoś uderzyć.

Zacząłem uczęszczać do salonów niższej klasy, często biorąc na noc dziwkę, ale jakoś niezadowolony z ich nieco drapieżnego towarzystwa.

Pewnego wieczoru zaczepiła mnie młoda, może szesnastoletnia kobieta, która zasadniczo błagała, ale obiecywała wszystko w zamian za dolara lub dwa.

Była ładna, smukła, miała miodowozłote włosy i jasnoniebieskie oczy

Zabrałem ją z powrotem do mojego pustego domu. W środku wziąłem jej cienki płaszcz i powiesiłem go w wejściu razem z moim własnym. Kiedy poszedłem wziąć ją w ramiona, odwróciła się, żądając, żebym jej najpierw zapłacił.

Mój tlący się gniew wybuchł! Uderzyłem ją w twarz, przewracając ją na podłogę. Stała powoli, z jedną ręką na zaczerwienionym policzku, strach i łzy napłynęły jej do oczu. Odwróciła się do ucieczki, ale odwróciłam się i złapałam kołnierz jej sukienki, rozerwałam go prawie do krocza. Stała w szoku, gdy szorstko chwyciłem jej piersi i zmusiłem, żeby mnie pocałowała. Próbowała ugryźć mnie w język. Uderzyłem ją ponownie na podłogę, a następnie podniosłem ją na kolana za włosy. Kazałem jej rozpiąć spodnie. Kiedy się zawahała, znów ją spoliczkowałem i odwróciłem jej głowę do tyłu, więc była zmuszona spojrzeć mi w oczy.

„Użyjesz na mnie ust” warknąłem „a jeśli pojawi się choćby wskazówka, że ​​możesz ugryźć, będziesz tego żałować do końca życia”.

Ze łzami spływającymi po twarzy rozchyliła mi spodnie i wzięła mnie do ust. Chwyciłem ją za głowę i wbiłem się jej w gardło. Zakrztusiła się i zakrztusiła, próbując się odsunąć. Odchyliłem jej głowę do tyłu, wbiłem jej mięso z powrotem w jej gardło i przytrzymałem ją tak, aż jej oczy zaczęły się wywracać. Znowu ją odciągnąłem, a ona zwymiotowała na moje spodnie. Trzymałem ją za głowę jedną ręką pełną jej włosów i uderzyłem ją dwa razy, przodem i bekhendem, i ponownie chwyciłem ją obiema rękami, zmusiłem się do powrotu do jej gardła.

— Wiedz, dziwko — warknąłem — jesteś teraz i zawsze moja! Jeśli mnie zadowolisz, będziesz mniej cierpieć, jeśli mi się nie spodobasz, odkryjesz znaczenie bólu”.

Zdjąłem ją ze mnie, sprawiając, że spojrzała mi w oczy.

– Rozumiesz, dziwko? - zażądałem.

"TAk." zdołała powiedzieć cichym, przestraszonym głosem

Znowu zmusiłem się do wejścia jej do gardła, trzymając ją, gdy moje ciepło narastało. Jej oczy wywróciły się, gdy rozpyliłem nasienie w jej gardle. Odsunąłem jej głowę do tyłu, spryskując jej twarz, gdy krztusiła się i dławiła, desperacko próbując złapać oddech.

Na wpół zaciągnąłem ją do piwnicy. Rzuciłem ją na podłogę, znalazłem jakiś sznur, związałem mocno jej ręce i przerzuciłem koniec przez belkę, podniosłem ją, aż znalazła się na palcach i związałem. Zdarłem jej ubranie, zostawiając ją skręcającą się i walczącą na linie. Uderzyłem ją w piersi, czubkami moich paznokci, powodując, że podskoczyła i skowyczała z bólu, a potem brutalnie wepchnąłem palce do jej tunelu. Przez chwilę obserwowałem, jak skręca się na linie, po czym znalazłem starą szmatę, żeby ją zakneblować. Byłem zmęczony i poszedłem spać.

Rano wróciłem do piwnicy z blaszanym kubkiem, w którym był kęs wody i mała skórka chleba. Wyrwałem jej knebel z ust, włożyłem mały kawałek chleba do jej ust i trzymałem kubek, żeby kilka kropel wody wylało się z jej ust. Albo lina się rozciągnęła, albo jej ciało, jej uzdrowienia były tylko o cal nad podłogą. Spojrzał na mnie tępo. Uszczypnąłem i skręciłem jej sutki i wcisnąłem palce w jej płeć. Podskoczyła i jęknęła. Kiedy zacząłem wymieniać knebel, wyszeptała coś, czego nie dosłyszałem. Złapałem garść włosów i poderwałem jej głowę.

— Powiedz to jeszcze raz — powiedziałem głośniej!

"Moje siostry . . ”. wyszła.

Wziąłem kubek i pozwoliłem jej napić się wody.

"Gdzie!" Warknąłem na nią: „Imiona!”

Podała mi adres i numer pokoju w bardziej obskurnej części miasta i podała mi dwa nazwiska: Susan i Sally. Powtórzyłem jej adres, a ona skinęła głową. Po powrocie na górę wezwałem ogrodnika i poinstruowałem go, aby zabrał wóz do miasta i przywiózł dziewczyny z powrotem. Kazałem mu zabrać ze sobą bochenek chleba i mały dzbanek cydru, ponieważ mogli być głodni. Miał im powiedzieć, że ich siostra wysłała po nich, by zamieszkali z nią w ładnym, dużym domu, więc powinni zabrać ze sobą wszystko, czego nie chcą stracić.

Poszedłem do mojego gabinetu, aby zastanowić się, co dalej. Na początku byłem wściekły, ale to minęło. Strach i rozpacz, które widziałem w jej oczach, podnieciły mnie i chciałem tego więcej.

Odszukałem gospodynię i kazałem jej przygotować jeden z pokoi na piętrze dla dziewcząt.

Pracowałem nad przygotowaniami przez większą część dnia, zwaliłem umywalkę, ciężki stół i krzesło oraz dwie klatki, które były przechowywane w jednej ze stodół. Te klatki były z grubsza sześcienne, o boku około trzech stóp. Odwiązałem linę, spuszczając dziewczynę. Upadła na podłogę. Wysilanie się, by utrzymać ciężar na linach, pozbawiło ją sił. Rozwiązałem jej ręce, założyłem skórzaną obrożę na szyję i przywiązałem linę do obroży. Z luzem wystarczającym, aby mogła usiąść na krześle i dotrzeć do umywalki. Rzuciłem cienki koc na podłogę, na której leżała.

"Zasady!" – warknąłem.

Spojrzała na mnie

„Pierwsza zasada: będziesz mi posłuszny we wszystkim bez pytania i komentarza” – powiedziałem – „powiedz mi pierwszą zasadę”.

„Będę ci posłuszny we wszystkim bez pytania i komentarza”. recytowała nudnym, monotonnym głosem

„Zasada druga: nie będziesz próbował uciec”. Powiedziałem: „Powiedz mi zasada druga”.

„Nie podejmę żadnego wysiłku, aby uciec”. ona wyrecytowała

„Zasada trzecia: nie będziesz starał się zwracać na siebie uwagi”. Powiedziałem, powiedz mi, zasada trzecia.

„Nie podejmę żadnego wysiłku, aby zwrócić na siebie uwagę”. recytowała beznadziejnie

„Teraz kary”. Powiedziałem: „Czy widzisz te klatki?”

"TAk."

„Jeśli złamiesz zasadę”, powiedziałem, jedna z twoich sióstr zostanie umieszczona w klatce.

Jej oczy otworzyły się z przerażenia. „Nie, proszę, nie to, proszę”. zwiesiła głowę i płakała.

„To zależy wyłącznie od ciebie”. Powiedziałem: „jeśli któraś z twoich sióstr się tam pojawi, to będzie to twoja wina”.

– Proszę, nie to. wyszeptała przez łzy.

– W rzeczywistości powinni już być w domu. Powiedziałem jej, wchodząc po schodach. „przy okazji”, zawołałem, „jak masz na imię”.

"Przeddzień." powiedziała, mam na imię Ewa.

Wszedłem na górę i zamknąłem drzwi.

Dziewczyny rzeczywiście tu były. Znalazłam je w kuchni, gdzie gospodyni karmiła grubymi kromkami chleba mocno posmarowanymi masłem i miskami zupy wołowej z kaszą jęczmienną. Usiadłem przy stole.

„Witam dziewczyny”, powiedziałem z szerokim uśmiechem, „Jestem Sam, jak masz na imię?”

„Jestem Susan”. powiedział jeden: „Jestem Sally”. powiedział drugi.

Byli bliźniakami w wieku około sześciu lat i boleśnie chudymi. Dzielili blond włosy i niebieskie oczy swojej siostry. Patrzyli na mnie uroczystymi oczami niewinnych. Siedząc tam w swoich wytartych sukienkach, były urocze.

„Twoja siostra Ewa musiała odbyć małą wycieczkę, ale powinna wrócić za kilka dni”, powiedziałem im.

Skinęli głowami, akceptując to, co powiedziałem bez pytania.

„Teraz w moim domu obowiązuje kilka zasad”. Powiedziałem: „po pierwsze, nie wolno ci nigdy wchodzić do mojego gabinetu, a po drugie, nigdy nie schodzić do piwnicy”.

"Czemu?" zapytała Susan.

„Cóż, mój gabinet to moje prywatne miejsce, a piwnica? Tam na dole są szczury. Powiedziałem im.

Przy następnej wizycie wziąłem dzbanek z wodą do mycia, ściereczkę i pół małego bochenka chleba. Ewa spała zwinięta na cienkim kocu. Obudziłem ją delikatnie i kazałem usiąść przy stole. Napełniłem blaszany kubek i postawiłem chleb na stole. Nalałem do pełna umywalkę na umywalce i wróciłem po schodach. Wkrótce wróciłem, niosąc wiadro z ciasno dopasowaną pokrywką. Ewa dławiła się resztką chleba. Kubek był pusty. Napełniłem kubek. Powiedziałem jej, że wiadro to jej toaleta i musi trzymać na nim pokrywkę, gdy nie jest używana. Skinęła głową ze zrozumieniem. Powiedziałem jej, że jest brudna i powinna skorzystać z umywalki. Powiedziałem jej też, że dołoży wszelkich starań, aby utrzymać się w czystości. Znowu skinęła głową.

Tego wieczoru, po tym jak bliźniaczki zostały schowane, wróciłam do Eve. Znalazłem ją przy stole z cienkim kocem na ramionach, wyglądającą nieco czyściej. Woda w basenie była ciemna. Kiwnąłem głową i zaniosłem miskę na górę, żeby ją opróżnić, przyniosłem ją z powrotem wraz z pełnym dzbanem, chlebem i dwoma kęsami wołowiny z obiadu. Klęczałem na podłodze naprzeciwko mnie, kiedy siedziałem na krześle. Odłamałem mały kawałek chleba i kazałem jej otworzyć usta. Włożyłam mu chleb do ust. Nalałem trochę wody do blaszanego kubka, pozwalając jej wypić tylko mały łyk. Otworzyła usta po więcej chleba. Kiedy zniknęła około jednej trzeciej chleba, dałem jeden z kawałków wołowiny. Jej oczy otworzyły się szeroko ze zdziwienia, gdy przeżuwała i przełykała. Nakarmiłem ją resztą w ten sam powolny, przemyślany sposób. Kiedy skończyła, kazałem jej wyrecytować zasady, po czym wstała na stół leżąc na plecach z szeroko rozstawionymi nogami. Przesunąłem palcem po jej fałdach i powąchałem. Potrząsam głową. Podszedłem do miejsca, gdzie jej głowa wisiała nad krawędzią stołu. Rozpiąłem spodnie i wyciągnąłem wałek, przyciskając go do jej ust. Otworzyła usta, by otoczyć mój wałek w wilgotnym cieple. Użyłem krótkich pociągnięć, gdy jej język był zajęty na moim wale. Poczułem, jak wzrasta mi ciepło i wkrótce wlałem swoje nasienie do jej ust.

„Moje nasienie jest cenne, Ewo”, powiedziałem, „połknij wszystko, nie wylej ani jednej kropli”.

Pracowała z jego językiem, aby oczyścić mnie z wszelkich śladów mojego nasienia, zanim zamknąłem spodnie. Skończyła, wycierając kroplę odcienia z kącika ust i ssając ten palec do czysta. Podszedłem do klatek.

„Musisz się lepiej oczyścić, Eve”, powiedziałem, „Nie oczekujesz, że włożę mój członek do szamba, prawda? Jeśli nie umyjesz się odpowiednio, będę musiał uznać to za złamaną zasadę.

Potrząsnąłem jedną z klatek. Widziałem przerażenie w jej oczach, gdy myślała o jednej ze swoich sióstr w klatce.

Poszedłem do łóżka, zatrzymując się, żeby zajrzeć do bliźniaków. Spali mocno przytuleni do siebie w jednym z łóżek. Cicho zamknąłem drzwi i poszedłem do łóżka.

Podobne artykuły

Zapomniani bohaterowie Rozdział 3 „Los jest okrutny”.

Ty i Ewa wyruszacie do lasu, uciekając przed Rycerzami Piątego Smoka. Aby zabić ciszę, pytasz o coś Ewę. – Więc jak trafiłeś na Wyspę Północną? Ewa chwyciła ją za ramiona i na jej twarzy pojawił się wyraz głębokiej refleksji. „Miałem zaledwie 23 lata, wciąż jeszcze dzieckiem w oczach Elfów, ale moje plemię zostało zamordowane i prawie zniszczone przez grupę ludzkich osadników. Zostałem oszczędzony z powodu mojego naturalnego piękna i sprzedany w niewolę lata później trafiłem na środkowe tereny, gdzie bogaty człowiek z plemienia Orintash kupił mnie i inne elfy z niewoli. Byłem z nimi, dopóki nie osiągnąłem pełnoletności, a następnie poprosiłem...

1.7K Widoki

Likes 0

Ratowanie Daisy

John był właścicielem firmy w wieku trzydziestu paru lat; ogólnobudowlane, młodo ożenił się i rozwiódł w ciągu kilku lat. Był teraz szczęśliwym kawalerem i dobrze sobie radził, obalając fajne 6 cyfr, mieszkając w jednym ze swoich specjalistycznych domów i robiąc to, co zawsze chciał. Nie wychodził tak często, ponieważ wszystko, co dla niego znaczyło, to kolejny kłopot, taki jak wcześniej, i miał wystarczająco dużo kłopotów, by przetrwać całe życie. Zdobył w mieście reputację cholernie dobrego budowniczego i było to zlekceważone. Zawsze miał talent do tego, by wiedzieć, co dobrze wygląda i jak to zbudować, i wykorzystał ten talent, by bardzo ładnie...

1.3K Widoki

Likes 0

Rodzinne After Party

Co roku moja rodzina spotyka się na weekendowym zjeździe. Lisa i ja mieliśmy mnóstwo sprzętu kempingowego. Zabieraliśmy chłopców na kemping kilka razy w lecie w weekendy, kiedy dorastali. Namioty rozbiliśmy na polu dziadka na tyle daleko od domu, że mogliśmy się zabawić po godzinach. Pochodząc z wielodzietnej rodziny, kilkoro z nas paliło papierosy i inne rzeczy, a także piło. Jako nasza praktyka, Lisa i ja mieliśmy duży namiot kabinowy z czasów wojny secesyjnej, który złożyliśmy w krótkim czasie. Mieszkaliśmy niedaleko jego gospodarstwa, więc byliśmy tam pierwsi. Mój dziadek kierował ruchem, gdy na polu pojawiały się kolejne samochody i namioty. Podłączyłem przyczepę...

1.4K Widoki

Likes 0

Rewolucyjna magia nr 102: Sprzedawana po piątej

Rok -12 do roku 4 Nazywam się Nessa. Dzisiaj wcześnie skończyłem pisać. Chcę napisać więcej, więc opowiem - wam, którzy przyjdą po mnie - o mnie. Nie pamiętam, gdzie się urodziłem ani jak nazywała się moja rodzina, a jestem jedyną Nessą w okolicy, więc nigdy nie potrzebowałem nicka. Moja rodzina była niewolnikami. Starszy Brat był ode mnie starszy. Myślę, że był żonaty. Siostra była starsza ode mnie, ale dużo młodsza od Starszego Brata. Brat był ode mnie młodszy, a mama była w ciąży. Kiedy miałem pięć lat, Ojciec zabrał mnie i siostrę na pola za wsią. Byli tam ludzie, niektórzy w...

985 Widoki

Likes 0

Dziewczyna Mistrza

Sięga ku niebu, trzymając nadgarstki w uścisku ciasnych więzów, podczas gdy stoi z szeroko rozstawionymi stopami, przytwierdzona do podłogi podobnymi więzami. Wokół jej szyi leży napięta opaska knebla, który zatrzymuje jej głos, i druga opaska, która przytrzymuje opaskę na jej pięknych, miękkich oczach. Jest przywiązana do 4 pierścieni, z których dwa są przykręcone do podłogi, zatopione w ciężkich deskach, podczas gdy druga para jest solidnie przykręcona do ciężkich belek stropowych. Otacza ją migoczące światło świec, a miękkie letnie nocne powietrze unosi się nad jej nagością. Drży w oczekiwaniu, jej uszy wytężają na dźwięk zbliżającego się Mistrza. Porusza się tak lekko, oddycha...

1.8K Widoki

Likes 0

Wróżka… część pierwsza

Mam na imię Pasja, nie jest to moje prawdziwe imię, ale to wystarczy w tej historii. Jakieś trzy lata temu podróżowałem po Ameryce Północnej, w pobliżu granicy amerykańsko-kanadyjskiej, gdzie znaleziono mały motel. Tylko jedno z tych uroczych małych miejsc znalezionych przy autostradzie; wysoko w zalesionych górach, ze sklepem, restauracją i kilkoma pokojami. Ponieważ jest to późno poza sezonem podróży i pada śnieg! To był pierwszy raz, kiedy widziałem, a nawet dotykałem śniegu! Utknąłem w motelu na kilka dni i zaprzyjaźniłem się z jedną z pracownic, kobietą o imieniu Hopakaia. Hopakaia mieszka w motelu, pracuje w sklepie z pamiątkami i wykonuje różne...

819 Widoki

Likes 0

Podskakująca Bella

Napisałem tę historię dawno temu. Chyba można to nazwać moją popierdoloną fantazją. Jeśli Ci się spodoba napiszę więcej. Daj mi znać Ta historia jest napisana zarówno z perspektywy ojca, jak i córki Nowy BELLA Do zeszłego roku moje życie było w miarę normalne. Tata pracował. Mama została w domu, a ja i moja siostra poszłyśmy do szkoły. Mieszkaliśmy w ładnym domu. Wszystko było całkiem świetne. Kiedy miałem 14 lat, moja mama zginęła w wypadku samochodowym. moja siostra miała 6 lat. Tata był w rozsypce. Wszyscy byliśmy. Zaczął pić każdego wieczoru, kiedy wrócił z pracy. Czego nigdy nie robił, gdy mama żyła...

625 Widoki

Likes 0

Dotyk potrzeby

Dotyk potrzeby Dziewczyna leżała na łóżku twarzą do ściany. Oglądanie cieni grających na ścianie. Znowu o nim myślała. To on zawsze sprawiał, że była tak ciepła w środku nocy, budząc ją miękkimi pocałunkami na gardle. Ale to wszystko było snem. Chciała tego dotyku. Pragnęła dotyku mężczyzny, którego kocha. Za każdym razem, gdy budziła się z delikatnymi pocałunkami na gardle, czuła, jak w jej brzuchu skręca się ciepło. Nie wiedziała, co robić. Zawsze czuła wilgoć między nogami zbierającą się tam, pragnąc uwolnienia, o którym wiedziała, że ​​on będzie w stanie jej dać. Ale nie było go tutaj. Powoli przesunęła dłonią po wewnętrznej...

1.9K Widoki

Likes 0

Medalion - Rozdział 7

Poniedziałkowy wieczór – część 1 Jack Winters siedział w swoim samochodzie przed domem swojej siostry. Nie wróciła jeszcze z pracy do domu, ale wiedział, że Emily i dwie pozostałe dziewczyny już tam były. Wyciągnął medalion spod koszuli i przyjrzał mu się uważnie, myśląc o tym, co David powiedział mu wcześniej. „Nie wiem, czy naprawdę mnie zmieniasz, ale jeśli tak, to chcę, żebyś dziś wieczorem nie mieszał mi w głowę”, powiedział do jadeitowego kamienia. Z westchnieniem otworzył drzwi i skierował się w stronę domu. Emily otworzyła drzwi, kiedy zapukał, jej złote blond loki podskakiwały, gdy zarzuciła mu ręce na szyję i mocno...

1.9K Widoki

Likes 0

SUWERENNOŚĆ 19

Merlin miał plan, plan, który dał mu jego Przebłysk. Patrząc na Hopixa wiedział, że to niebezpieczne, temperament Hopixa był niemal legendarny. Merlin uśmiechnął się, gdy przypomniał sobie pierwszy raz, kiedy Glimmer straciła nad nim panowanie, cholera, ale to na pewno nie był dobry dzień. Wzdychając, najpierw Alan musiał pokonać ostatnią trójkę. Merlin wiedział, że dwóch ostatnich zwykłych magów nie będzie problemem, ale ten mistrz to zupełnie inna sprawa. Musiało być coś, co mógł zrobić, by pomóc Alanowi. Pstrykając palcami, Merlin skoncentrował się i stworzył małą kulę światła. Uśmiechając się, skoncentrował się ponownie i to zniknęło. „No” — pomyślał — „to może...

816 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.