Gdybyś powiedział mi 3 miesiące temu, że będę w domu mojej najlepszej przyjaciółki, leżąc z nią nago w łóżku po całej nocy seksu, prawdopodobnie uderzyłbym cię w twarz i upewnił się, że nigdy nie masz prostego nosa ponownie. A jednak tam właśnie znalazłem się około tydzień temu, trzymając jej gorące ciało w ramionach, gdy powoli odpływała ze snu, nasze ciała splecione. Ale wyprzedzam siebie.
Wszystko zaczęło się około 2 tygodnie temu. Moja przyjaciółka Tara i ja zajmowałyśmy się dziećmi, co było dla nas normalnym zajęciem w niedziele, ponieważ oboje jej rodzice pracowali nocami, a ona miała dwoje młodszego rodzeństwa. Było trochę późno, około północy, ale oboje siedzieliśmy na kanapie, po prostu kręcąc gówno, czekając, aż jej rodzice wrócą do domu. Normalne rzeczy, na przykład którego nauczyciela nienawidziliśmy najbardziej, jak nam się wydaje na teście z biologii. Normalne, 16-letnie bzdury. Rozmowa stała się nieco nudna, a gdy walczyliśmy o to, co powiedzieć, Tara w końcu dostała małego błysku w oku, który, jak wiedziałem, oznaczał, że coś jest na rzeczy. „Hej, chcesz zagrać w prawdę czy wyzwanie? Pomóż mi minąć czas? Prawda czy wyzwanie, gra, która może mieć najbardziej przerażające katastrofy dla nastolatków znanych człowiekowi. Oczywiście chciałem grać. Ponownie zaczęliśmy od normalnych rzeczy. Ale stopniowo, wraz ze wszystkimi grami, zaczęło się to wypaczać. Po około godzinie gry oboje byliśmy w bieliźnie. Nie wydarzyło się nic gorszego niż rozbieranie się, ale widok jej w pasujących do siebie fioletowych majtkach i staniku sprawił, że moje podniecenie rosło, podobnie jak mój kutas. Mogła też powiedzieć, bo uśmiechała się i przygryzała wargę. „Ok, teraz twoja kolej. Prawda czy wyzwanie?" „Prawda, jak sądzę…” „Ok, czy to dzięki mnie?” zapytała, uśmiechając się i pochylając, kładąc dłoń na mojej półtwardej erekcji. Podskoczyłem lekko, rumieniąc się. „Uh…uh huh…” Udało mi się, lekko się trzęsąc. Co się tutaj dzieje? Zachichotała. „Chcesz poznać sekret?” wyszeptała, a jej policzki również wkradł się lekki rumieniec. Chwyciła moją rękę nie czekając na odpowiedź, wpychając ją do majtek. Poczułem jej cipkę, gładką i wygoloną, a także mokrą. – To od ciebie… – wyszeptała. Odsunęła się, uśmiechając się i ubierając, zostawiając mnie, bym się na nią gapił. „Lepiej się ubierz, zanim moi rodzice wrócą do domu”. dokuczała. Zrobiłem to i siedzieliśmy w milczeniu, dopóki nie przybyli jej rodzice i poszedłem do domu, myśląc o tym, co się stało.
Następny tydzień minął prawie jak zwykle, chociaż Tara była bardziej zalotna niż zwykle. Gdybyśmy stali w kolejce, stałaby trochę bliżej niż zwykle, jej tyłek opierał się o moje krocze. Albo, kiedy miała na sobie minispódniczkę, upuściła książkę i pochyliła się przede mną, żeby ją zdobyć, dając mi dobry widok na jej majtki. Doprowadzało mnie to do szaleństwa. Masturbowałem się więcej w tym tygodniu niż kiedykolwiek w moim życiu. W końcu w sobotę zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy w niedzielę chciałabym usiąść do dziecka. Zgodziłem się, zastanawiając się, co się wydarzy tym razem.
Kiedy przybyłem następnego dnia, dom był niezwykle pusty. Żadnych dźwięków bawiących się dzieci, ryczących telewizorów ani niczego. "Ktoś w domu?" – zawołałem, wystawiając głowę na korytarz i patrząc. "W moim pokoju!" Tara dzwoniła. Ulżyło mi, słysząc kogokolwiek, i wróciłem do jej pokoju, otwierając drzwi. – Hej, gdzie są wszyscy el… – zacząłem, przerywając, gdy ją zobaczyłem. Leżała w łóżku tylko w żółtych majtkach, jedną ręką na piersi. Druga ręka zakrywająca kontur jej cipki przez majtki. "Lubię to?" zapytała, chichocząc. "Co ty robisz?" – wyjąkałem. „Daj spokój, Jason, czy muszę ci to przeliterować?” zapytała, brzmiąc na zirytowaną. „Kocham cię i chcę cię pieprzyć bez mózgu”. Siedziałem tam, wpatrując się w nią trochę dłużej. Westchnęła i odsunęła majtki na bok. – Może to ci pomoże. droczyła się, zaczynając powoli pocierać swoją szczelinę. Patrzyłem, jak drażni się palcami, od czasu do czasu podnosząc je do ust i wysysając z nich własne soki. Po chwili usiadła i przyczołgała się do mnie. Ja, wciąż stojąc w drzwiach jak kretyn, nie poruszył się, pozwalając jej rozpiąć moje spodnie i szarpnąć je, podobnie jak bokserki, w dół. W tym momencie byłem już w pełni wyprostowany, a mój członek zwrócił na siebie uwagę po uwolnieniu z bokserek, lekko podskakując. „Mmm, jakim jesteś dużym chłopcem…” powiedziała, oblizując usta, zanim powoli przesunęła je po moim kutasie. To było niesamowite uczucie. Wdychałem gwałtownie, gdy zaczęła podskakiwać w górę iw dół na moim twardym penisie, od czasu do czasu zatrzymując się, aby lizać lub ssać końcówkę lub lizać długość trzonu. Wkrótce byłem na granicy wytrzymałości. „O kurwa…” Jęknąłem, czując, jak moje jądra zaciskają się, gdy ładunek spermy wystrzelił z mojego fiuta, rozpryskując się na jej usta. Zaczęła pompować mojego penisa rękami, powodując, że strumień za strumieniem wytrysku wystrzeliwuje jej do ust. Po tym, jak wypompowano mnie do sucha, usiadła wygodnie, oblizując usta i połykając gorący sok miłości, po czym uśmiechnęła się i powiedziała „Moja kolej”.
~Koniec części 1. Część 2 już wkrótce, jeśli chcesz!~